Bezpieczeństwo w sieci

Kradną iPhone 15 metodą "na przegrzewanie". Sprytny sposób przestępców

Kamil Świtalski
Kradną iPhone 15 metodą "na przegrzewanie". Sprytny sposób przestępców
3

Okazja czyni złodzieja. Jak pokazuje przykład najnowszych działań - czasem nawet najbardziej błaha...

Przez lata byliśmy już wielokrotnie świadkami najrozmaitszych, kreatywnych, działań złodziei. Okazuje się jednak, że w tym temacie zawsze warto być wyjątkowo czujnym i mieć oczy dookoła głowy. Bo przestępcy nie śpią i... co tu dużo mówić. Wzbiją się na wyżyny kreatywności, by nas oszukać. A wykorzystanie w tym celu głośnego problemu z przegrzewającymi się smartfonami iPhone 15 jest tego idealnym przykładem.

Przegrzewający się iPhone 15 - czyli jak to się wszystko zaczęło

O sprawie przegrzewających się w różnych sytuacjach iPhone 15 we wszystkich możliwych wariantach zrobiło się drogo tuż po premierze. Fora zalały wpisy poirytowanych i zmartwionych użytkowników, którzy nie do końca wiedzieli co z tym fantem zrobić. Po kilku dniach, Apple nareszcie przestało chować głowę w piasek i zabrało głos w sprawie. I zamiast wielkiego programu serwisowego, gigant zapowiedział aktualizację oprogramowania, która miała uporać się z problemem:

Remedium na problemy z przegrzewaniem się rodziny iPhone 15 ma być aktualizacja oprogramowania. I to właśnie ona trafiła właśnie do użytkowników smartfonów Apple w postaci iOS 17.0.3. Według giganta z Cupertino, ma to zażegnać problem z przegrzewaniem się smartfonów. Nowa wersja oprogramowania jest już dostępna dla wszystkich urządzeń wspierających najnowszą wersję iOS. Jednak z oczywistych powodów — najbardziej powinna zainteresować właścicieli najnowszej linii smartfonów Apple.

Po jej premierze dokładnie sprawdzono jak się sprawy mają i... faktycznie. To zadziałało. Ale nie do wszystkich te wieści dotarły, a jak wiadomo: okazja czyni złodzieja. No i właśnie: jak informuje serwis Mashable, przestępcy postanowili wykorzystać głośną sprawę by spróbować oszukać właścicieli najnowszych smartfonów Apple.

fot. Kamil Świtalski

Udawali przedstawicieli sieci komórkowych, by ukraść nowe iPhone'y

Jak wynika z relacji Mashable, przestępcy wydzwaniali do właścicieli najnowszych smartfonów Apple i przedstawiali się jako pracownicy największych sieci komórkowych — m.in. Verizon. Informowali potencjalne ofiary o tym, że właśnie wystartował program zwrotów iPhone'ów 15, które producent ma wycofywać z rynku ze względu na ich problemy z przegrzewaniem się. Co ciekawe: ich celem okazywali się klienci, którzy dopiero zamówili urządzenie i często wciąż wypatrywali wysyłki. Przestępcom zależało prawdopodobnie na tym, by otrzymać nowe smartfony, na których nikt jeszcze nie zdążył się zalogować. Chcieli, aby ci je ekspresowo odsyłali za pośrednictwem usług firmy kurierskiej FedEx.

Szczęście w nieszczęściu, że przestępcy trafili na redakcję Mashable. Osoba od nich z ekipy była czujna — i doskonale wiedziała, że nie ma żadnego programu wycofywania iPhone 15 z rynku. Dlatego nie dała się nabrać i po nitce do kłębka drążyła sprawę. A kiedy zapytała kuriera FedEx gdzie chce wysłać smartfona, na etykiecie widniało ""RETUNS PROCESING CENTER". Tak, z błędami w pisowni. I dzięki temu udało się nagłośnić sprawę z nadzieją, że uda się przestrzec ludzi i nie nabiorą się na to sprytne oszustwo.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu