Odkąd Apple pokazało iPhone X w 2017 roku, to rozmiar notcha, czyli górnego wcięcia w ekranie się nie zmienił. W porównaniu do smartfonów innych producentów nie wygląda to zbyt ładnie, ale wiele wskazuje na to, że sytuacja nieco się poprawi w tym roku.
iPhone 13 z mniejszym notchem
W ostatnich tygodniach mieliśmy sporo plotek na temat wyglądu iPhone 13, z których wiele przewidywało pomniejszenie notcha. Apple podobno miało to zrobić już w zeszłorocznym modelu, ale całą operację przesunięto na ten rok i raczej nic jej już nie zagrozi. W Chinach są już nawet projekty szkła na nowy model właśnie z mniejszym notchem. Jak widać na poniższych zdjęciach, różnica w wielkości nie jest przesadnie duża. Nowy notch gwarantuje te same możliwości co obecny, czyli dostęp do aparatu oraz czujników FaceID, a jest mniejszy, bo głośnik przesunięto bardziej na krawędź telefonu, tak jak ma to miejsce w wielu smartfonach z Androidem. Drastycznych zmian w designie zatem nie będzie, ale zawsze to jakiś postęp.
Z innych przecieków wynika, że Apple testuje też inne rozwiązania, jak umieszczenie czujników FaceID i kamery pod ekranem, ale na ten moment jest to jeszcze zbyt ułomna technologia, aby zastosować ją w produkcyjnych egzemplarzach. Montaż aparatów pod wyświetlaczem jest już testowany przez chińskich producentów smartfonów, ale póki co jakość obrazu z takiej kamery pozostawia sporo do życzenia, a Apple nie może sobie pozwolić na to aby cokolwiek w nowym modelu było gorsze niż w starym.
Wedle ostatnich doniesień drugą istotną zmianą w serii iPhone 13 będzie nowy wyświetlacz LTPO OLED z wyższym odświeżaniem. Nie wiadomo jeszcze czy będzie to 90 czy 120 Hz, ale niemal pewne jest, że nowy model będzie oferował jeszcze bardziej płynną pracę. Znając Apple może być to rozwiązanie podobne do tego jakie pojawiło się w OnePlus 9 Pro, czyli zmienne odświeżanie w zależności od wykonywanej czynności. O tym przekonamy się jednak dopiero jesienią.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu