Apple

Jedyny powód, dla którego zaczekam z zakupem nowego iPhone

Konrad Kozłowski
Jedyny powód, dla którego zaczekam z zakupem nowego iPhone
23

Ledwo ruszyła sprzedaż nowych modeli iPhone 12, a już mówi się o nowościach w nadchodzącym iPhone 13. Dzięki jednej funkcji przyszłoroczny model staje się w moich oczach o wiele atrakcyjniejszym urządzeniem.

Face ID w iPhone od 2017 roku

Prezentacja iPhone'a X mogła zrobić wrażenie pod kilkoma względami, ale chyba największym osiągnięciem Apple - nawet na tle dzisiejszych modeli (także konkurencji) - jest Face ID. Żaden inny smartfon nie posiada tak skutecznego zabezpieczenia, gdzie w roli hasła występuje nasza twarz. To zestaw czujników jest odpowiedzialny za ciągle obecne wcięcie w ekranie, ale dopóki nie będzie możliwe ich ukrycie za wyświetlaczem z zachowaniem aktualnej efektywności, to tego rodzaju notch wcale nie przeszkadza mi w codziennym użytkowaniu telefonu.

iPhone 12 ma mniejszą baterię niż 11, no i co z tego?

Choć byłem dość sceptycznie nastawiony do działania takiej technologii, a przede wszystkim do praktyczności jej zastosowania, to dzisiaj nie wyobrażam sobie smartfona bez funkcji rozpoznawania twarzy, która pozwala błyskawicznie odblokować telefon lub autoryzować płatność. Bardzo szybko doceniłem Face ID, bo mnogość sytuacji potwierdza jego użyteczność, ale bywają też okoliczności, w których wolałbym powrócić do poprzedniego rozwiązania. Skaner odcisku palca dostępny jest jednak tylko w starszych modelach oraz tegorocznym SE, którego konstrukcja opiera się na wykorzystywanym od wielu lat projekcie obudowy, który po raz pierwszy ujrzeliśmy w iPhonie 6.

Apple Watch jest brzydki, ale praktyczny. I tylko to go ratuje

Face ID czy Touch ID?

Touch ID nie jest niezawodne - wilgotne lub lekko ubrudzone palce utrudniają odczyt linii papilarnych nawet tak dokładnemu skanerowi, ale niejednokrotnie byłem pozytywnie zaskoczony jego skutecznością. Oprócz scenariusza, w którym noszę rękawiczki (zimą), Touch ID jest bardziej uniwersalne, a Face ID miewa problemy z niektórymi modelami okularów, a obecnie wyzwaniem dla tej technologii są wszelkie sposoby zasłaniania części twarzy. Gdybyśmy ostatecznie rozliczyli obydwa rozwiązania prawdopodobnie byłby remis albo minimalnie zwyciężyłoby Face ID. Dlaczego jednak mamy ograniczać się do obecności tylko jednego z rozwiązań?

Premiera nowego iPada Air pokazała, że Apple zdecydowało się na umieszczenie skanera odcisku palca w przycisku blokady/włącznika. Ten znajduje się na krawędzi urządzenia i ma inny kształt niż przycisk Home znajdujący się pod ekranm, który był znakiem rozpoznawczym starszych iPhone'ów i iPadów. Krótko mówiąc: Apple dojrzało do tego, by taki krok wykonać i najwyraźniej technologicznie są na to całkowicie gotowi.

Touch ID w iPhone 13. Cały ekran, pod ekranem, w przycisku?

Do tej pory w głowach komentatorów, analityków oraz użytkowników jawiły się scenariusze, w których Apple pokaże bardziej zaawansowany czytnik odcisku palca wbudowany w ekran, niż konkurencja. Czytnikiem miałaby bowiem być cała powierzchnia wyświetlacza, co pozwoliłoby uniknąć sytuacji, w których wymagana jest większa precyzja w umieszczaniu palca w ściśle określonym obszarze na ekranie. Zanim to jednak nastąpi, Apple powinno wyposażyć klawisz blokady w iPhonie w skaner linii papilarnych, a użytkownicy zyskaliby jeszcze większą swobodę i komfort w odblokowywaniu ich urządzeń.

iPhone 12 jest słabszy od iPad Air 4, graficznie ustępuje też iPhonowi 11 Pro

Na takie rozwiązanie Apple się nie zdecydowało i być może w ogóle nie był brany pod uwagę powrót Touch ID to iPhone'a, ale nasza rzeczywistość zmieniła się diametralnie i poleganie na Face ID jest znacząco utrudnione. Nadchodzi więc najwyraźniej moment, w którym Apple wprowadzi Touch ID do następnego iPhone'a, a pierwszym znakiem to sugerującym jest tweet użytkownika L0vetodream, który dostarczał już przecieków na temat nadchodzących urządzeń. Treść jego posta jest dość krótka, ale bardzo konkretna: "MESA uts for iPhone".

MESA to oczywiście nazwa kodowa dla Touch ID używana wewnątrz Apple, a skrót "uts" odnosi się do zwrotu "under the screen", czyli "pod ekranem". Wszystko staje się więc chyba jasne - w następnym iPhonie możemy wyglądać powrotu Touch ID i to w niespotykanej do tej pory formie, bo pod ekranem. Warto zaznaczyć, że oprócz wspomnianych iPhone'a SE 2020 i najnowszego iPada Air (4. generacji), Touch ID stosowane jest w MacBookach Pro i Air.

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu