Każdy pomysł na biznes jest dobry, najwyraźniej sprzedawanie urządzeń z darmową grą która została skasowana ze sklepów też.
iPady nie należą do najtańszych tabletów na rynku — to się nie zmienia od lat. Ale po skasowaniu z App Store'a Fortnite'a na wielu urządzeniach gra wciąż jest zainstalowana. I jak wspominałem we wczorajszym wpisie — nie brakuje takich, na których (na ten moment) bezproblemowo działa. A skoro działa i mają je pod ręką, to postanowili zrobić z tego biznes. I w serwisach aukcyjnych iPady z zainstalowanym Fortnite potrafią kosztować naprawdę dużo pieniędzy. Mam tylko cichą nadzieję, że na ofertach się skończy — i nikt nie będzie na tyle zdesperowany, by je kupić.
Zainstalowany Fortnite dodaje iPadom oraz iPhone'om wartości. Nawet kilkaset dolarów
Aukcje te naprawdę potrafią zadziwić. Z jednej strony: można się było tego spodziewać, to nie pierwszy raz. Tak było ze smartfonami i tabletami gdy Flappy Bird wyleciał ze sklepików, tak było po skasowaniu PT z PlayStation Network. Wtedy też za PlayStation 4 z zainstalowanym demkiem ludzie liczyli sobie grube pieniądze. Ale o ile demo PT po prostu działało, to tutaj gwarancji nie mamy żadnej. Nie jest wykluczone, że za kilka dni (ba, możliwe że nim przesyłka z urządzeniem do nas dotrze), będzie już pozamiatane. Patrząc na oferty takie jak ta, z iPadem siódmej generacji wycenionym na 900 dolarów — przecieram oczy ze zdziwienia. Bo za takie pieniądze można kupić dużo lepszego pod każdym względem iPada Pro — co zresztą serdecznie polecałbym zrobić wszystkim zainteresowanym. Jakby co, to iPhone 8 Plus za 4,500 dolarów też nie jest dobrą ofertą. Mimo zainstalowanego Fortnite'a.
Naprawdę mam cichą nadzieję, że te chore aukcje nie znajdą żadnych klientów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu