2 TB w iPadzie to dla Was za mało? To dobrze się składa, bo według ostatnich aplikacji kolejne wcielenie iPada Pro otrzyma dwukrotnie więcej pamięci na dane.
Od lat mówi się o tym jak drogie są rozszerzenia pamięci dla sprzętów Apple. Nie ważne czy mowa o telefonie, komputerze czy tablecie — gigant z Cupertino wszędzie liczy sobie za nie małą fortunę. O ile jeszcze jakiś czas temu można to było choć po części usprawiedliwić cenami podzespołów, to obecnie dyski są śmiesznie tanie. Pamięć RAM też. Nic poza tzw. Apple taxem tych kwot nie usprawiedliwia. W kwestii iPadów Pro, największy wariant kończy się na 2TB wbudowanej pamięci. Najwyraźniej są użytkownicy którym to nie wystarcza, bo rzekomo Apple pracuje nad jeszcze większym modelem. Aż boję się zapytać o cenę.
iPady Pro zaoferują jeszcze więcej pamięci na dane
Za iPady Pro z 2 TB pamięci na dane Apple liczy sobie jak za złoto. 11-calowy wariant bez wbudowanego modemu kosztuje 12 399 zł. Ten większy, 12,9-calowy to koszt 14 399 zł. I zakładając że 4 TB będzie kolejnym z dostępnych wariantów i dorzucając do tego dotychczasowe plotki o tym, że nowe iPady Pro z ekranami OLED będą jeszcze droższe... nooo, może być jeszcze bardziej abstrakcyjnie.
Informacje o rzekomych pracach Apple nad większymi wariantami pamięci dla iPadów pochodzą od leakera znanego pod nickiem yeux1122 na Naver — lokalnej, koreańskiej, społecznościówce. Ma on sporo sprawdzonych przecieków za sobą, dlatego wielu użytkowników traktuje te doniesienia dość poważnie. Warto jednak mieć na uwadze, że Apple może nie zmieniać widełek cenowych, a w związku z taniejącymi pamięciami po prostu podwoić obecne warianty. I tym oto sposobem iPady Pro startowałyby z pułapu nie 128 GB (które dla mnie od lat jest więcej, niż wystarczające), a 256 GB.
Na tę chwilę żadna z tych informacji nie jest jeszcze potwierdzona, ale od kiedy tylko pojawiły się wieści o tym że Apple planuje zaserwować iPada Pro z ekranem OLED — towarzyszyły im głosy, że będzie znacznie drożej niż dotychczas. Więcej pamięci byłby zatem dodatkowym argumentem dla Apple na usprawiedliwienie nowych, wyższych, cen.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu