Apple

iPad jako ekran do Apple TV: to możliwe! Fantazja ludzi nie ma końca

Kamil Świtalski
iPad jako ekran do Apple TV: to możliwe! Fantazja ludzi nie ma końca
0

W sieci coraz głośniej robi się o szalonej modyfikacji iPada, do którego to bezpośrednio udało się podpiąć przystawkę Apple TV. Po co? Nie mam pojęcia, ale to działa!

Na przestrzeni lat byliśmy świadkami już różnych kreatywnych modyfikacji sprzętów Apple, które pod wieloma względami zmieniały perspektywę postrzegania ich sprzętów. Najnowsza z nich od kilku godzin zdobywa popularność w sieci i rozchodzi się wręcz w viralowych zasięgach. Mowa o najnowszym iPadzie Pro który służy jako... ekran do przystawki Apple TV. Ile w tym sensu? Dla mnie - niewiele, ale Sigmund Judge, autor tej modyfikacji, po prostu chciał sprawdzić jak to będzie działać i czy to w ogóle możliwe. Okazuje się, że po kilku modyfikacjach — faktycznie takie monstrum może działać.

iPad jako ekran do przystawki Apple TV. Przenośny ekran, który... nie ma zbyt wiele sensu

Żebyśmy się dobrze zrozumieli: osobiście uwielbiam Apple TV i korzystam z przystawki na co dzień w domu, a nierzadko także podczas wyjazdów. Niewielka, lekka, wygodna — to jeden z tych gadżetów na który zawsze mi było szkoda pieniędzy (po co, skoro system w telewizorze działa sprawnie?), ale od kiedy już go mam... nie wyobrażam sobie rozstania. Jednak mimo wszystko korzystanie z przystawki na ekranie iPada, na którym to natywnie dostępne są wszystkie tamtejsze gry i aplikacje, jest dla mnie sztuką dla sztuki i udowadnianiem... że się da. I można. No i faktycznie: to działa!

Autor modyfikacji opisał cały proces w szczegółowym wpisie który opublikował na bloku Mac Stories. Opowiada tam o wymianie gniazd, by można było przystawkę zasilić bez konieczności sięgania do gniazdka elektrycznego, a wyłącznie z wtyczką USB-C. Do tego pokazuje jak zamontował wszystko do plecków urządzenia, a także zmodyfikował kolor klawiszy klawiatury, by całość wpisała się w estetykę pilota od Apple TV (srebrna obudowa i czarne przyciski). Nie obyło się też bez karty Elgato, do której to bezpośrednio podłączone jest samo urządzenie, by iPad mógł służyć jako ekran dla zewnętrznego źródła po HDMI. Ostatecznie całość wygląda dość... kosmicznie i przywodzi na myśl ładunki wybuchowe, które przedstawiane są w filmach i serialach.

Nie da się jednak ukryć, że kombinacje te się opłaciły, bo ta dziwna konstrukcja naprawdę działa. Czy jest to coś z czego chciałbym korzystać na co dzień? Absolutnie nie — i też trudno mi sobie wyobrazić by ktokolwiek miał taką potrzebę. Bo tak jak wspomniałem: wszystkie aplikacje są natywnie dostępne na iPadzie bez kombinowania. Mimo wszystko Sigmund Judge dopiął swego i udowodnił że się da, działa i teraz może spokojnie zmieniać programy bez dotykania ekranu czy klawiatury. Wystarczy mu pilot do Apple TV.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu