Według najnowszych informacji - przyszłoroczne iPady Air mają zachwycić użytkowników nowymi ekranami. Tym razem OLEDowymi.
Zeszłoroczny iPad Air to tablet prawie idealny. Prawie, bo różnice z porównaniem do iPada Pro są niewielkie, ale z mojej perspektywy - dyskwalifikujące (mam tu na myśli przede wszystkim brak Face ID oraz odświeżania 120 Hz). Jednak różnica w cenie sprawia, że dla wielu jest on najlepszym i najrozsądniejszym wyborem, jakiego mogą dokonać wybierając nowy tablet — w końcu między tymi urządzeniami jest 1000 złotych różnicy w cenie. Apple musi jednak dawać jakieś asy w rękawie droższemu urządzeniu — i jestem doskonałym przykładem tego, że... naprawdę działają — bo sam wymieniłem zeszłorocznego iPada Pro na tego z procesorem M1. Jeżeli wierzyć najnowszym plotkom, przyszłoroczny iPad Air będzie wyposażony w ekran OLED.
Ekrany OLED mają zawitać do iPadów Air już w przyszłym roku
Wieści te pochodzą od The Elec — i wynika z nich, jakby przyszłoroczne modele iPada Air miały być wyposażone w ekrany OLED o przekątnej 10,8-cala. Ale daje to nadzieję na to, że Apple w mgnieniu oka przeskoczy z technologii mini LED (nie tak doskonałej jak wielu by tego oczekiwało rozpieszczonych OLEDami w smartfonach — patrz: Poświata ekranów w nowych iPadach Pro. Jedni są rozczarowani i zwracają tablety, inni… w ogóle jej nie dostrzegają). Bo skoro przyszłoroczne iPady Air mają otrzymać panele OLED, to można mieć także nadzieję, że niedługo po nich trafią także do iPadów Pro. Oby — tak jak teraz — 11- i 12,9-calowych, a nie 14- i 16-calowych, o których plotkuje się od kilku dni.
Póki co - trzymam kciuki by plotki okazały się prawdą. No i może już zacznę odkładać zaskórniaki, bo zakładam, że nie będzie to tani biznes — zresztą już za obecne modele iPadów Pro Apple liczy sobie jak za złoto.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu