Świat

iOS goni Androida w błyskawicznym tempie. Czy ten trend się utrzyma?

Kamil Mizera
iOS goni Androida w błyskawicznym tempie. Czy ten trend się utrzyma?
Reklama

Niedawna premiera iPhona 4S wywołała skrajne opinie. Od zachwytów nad kolejnym technologicznym "cudem" od Apple, po głosy zdumienia i zawodu, że firma...


Niedawna premiera iPhona 4S wywołała skrajne opinie. Od zachwytów nad kolejnym technologicznym "cudem" od Apple, po głosy zdumienia i zawodu, że firma przedstawia po prostu podrasowaną wersję starszego modelu, i kto to kupi? Okazuje się, że chętnych nie zabrakło, a nowy iPhone okazał się ogromnym sukcesem i zaczął raźno ścigać Androida.

Reklama

Wczoraj Nielsen przedstawił nowe dane dotyczące amerykańskiego rynku smartphonów, z których wynika, że różnica udziałów między iOSem a Androidem drastycznie zmalała. Firma przeanalizowała ostatnie trzy miesiące 2011 roku, czyli okres od pojawienia się na rynku iPhona 4S, pytając konsumentów o ich wybór telefonu. Okazało się, że o ile w październiku iOS miało 25% udziału w rynku, o tyle już w listopadzie prawie 39%, a w grudniu aż 44,5%. W tym samym czasie udział Androida spadł z prawie 62% do 47%.


 

Oczywiście nie znaczy to, że iOS przegonił Androida w udziałach w rynku. W tym momencie jest to raczej niemożliwe. W czwartym kwartale 2011 roku Android miał 46% rynku, a iOS  30%.

 


Trudno jednak nie zauważyć pewnego ciekawego faktu. Póki Apple nie wypuściło na rynek nowego iPhona, Android z miesiąca na miesiąc zwiększał swoje udziały w rynku smartphonów. Wystarczyło jednak tylko, aby Apple zaoferowało nowy produkt, nawet oceniany, jako nieco lepsza wersja starszego modelu, a sytuacja zaczęła się diametralnie zmieniać.  Czy więc można zakładać, że ten trend się utrzyma i iOS przegoni Androida?

Reklama

Wydaje mi się, że nie. Należy wziąć poprawkę na fakt, że USA to matecznik Apple, w tym kraju jest ta firma niezwykle popularna i zresztą właśnie na nim się koncentruje, co widać chociażby po polityce cenowej – Amerykanie dużo łatwiej i taniej mogą sprawić sobie produkt z logiem gryźniętego jabłka, niż cała reszta świata. A świat w tym momencie należy do Androida, który dziennie aktywowany jest na blisko 700 tysiącach urządzeń. Warto również wziąć pod uwagę, że już za miesiąc, za dwa, nowy iPhone przestanie być nowy, a zaczną pojawiać się kolejne, coraz to lepsze urządzenia z Zielonym Robotem na pokładzie. iPhone 4S to nie jest urządzenie, które miałoby zmienić rynek smartphonów, to po prostu bardzo dobry telefon z wyższej półki. Szybko pojawią się urządzenia jeszcze lepsze. I tańsze.

Swoją drogą jestem niezwykle ciekawy, jakby wyglądał globalny rynek smartphonów, gdyby Apple prowadziło na całym świecie cenową politykę podobną do tej ze Stanów Zjednoczonych?

Reklama

 

foto

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama