Apple

Wiemy, co będzie najważniejszą "nowością" w iOS 14. Ostatnie wpadki Apple zbierają żniwo

Konrad Kozłowski
Wiemy, co będzie najważniejszą "nowością" w iOS 14. Ostatnie wpadki Apple zbierają żniwo
37

Mnogość błędów i niedociągnięć w iOS 13 poraża, dlatego żadną niespodzianką nie jest nadchodząca w Apple rewolucja, która ma pozwolić uniknąć takich wpadek w przyszłości. Wiemy, na czym Apple skupi się w nowej wersji iOS 14.

Historia lubi się powtarzać? Obserwując to, co dzieje się w tym roku z iOS-em, nie potrafię nie nawiązać do sytuacji, w jakiej znalazło się Apple po debiucie iOS 11. W 2017 roku Apple wprowadziło sporo zmian w swoim mobilnym systemie, ale aktualizacja powodowała mnóstwo różnych problemów - tych mniej i bardziej dotkliwych dla użytkowników. Potrzeba było kilku solidnych poprawek, by system odzyskał stabilność i niezawodność, dlatego jedną z najważniejszych cech jego następcy, czyli iOS 12, był brak większych błędów.

iOS 14 niczym iOS 12 - najważniejsze będą stabilność, wydajność i... brak błędów

Korzyści, jakie przyniósł iOS 12 były też zauważalne dla posiadaczy starszych urządzeń, jak iPhone 6, które nie tylko nie sprawiały problemów, ale działały o wiele sprawniej. To była jedna z lepszych decyzji Apple, ale gdzieś to się wszystko znowu pogubiło.

iOS 13 zapowiadał się świetnie i prawdę mówiąc wersje beta nie zwiastowały takiego festiwalu potknięć, jakie zdarzyły się na przestrzeni następnych miesięcy od publicznej premiery. Obecnie najnowszym wydaniem iOS jest wersja 13.2.3, która eliminuje między innymi problemy z działaniem wyszukiwarki, aplikacji Mail i zanikającą historią przesłanych multimediów w iMessage. W sumie Apple udostępniło już 8 aktualizacji dla iOS 13 na przestrzeni zaledwie dwóch miesięcy, a dziewiąta (13.3) jest już wprowadzona w kanale beta. Nadchodzą jednak spore zmiany w procesie testowania przyszłych wersji systemu, bo szefujący działowi oprogramowania Craig Federighi ma już najwyraźniej dosyć tego rodzaju sytuacji.

Bloomberg donosi, że Apple wprowadziło ostatnio zmiany w sposobie testowania przyszłych wydań systemu, które zawierają flagowanie w codziennie powstających wersjach iOS-a. Flagi pozwalają inżynierom Apple na zawieranie zmian w wersjach beta iOS 14, które później mogą aktywować testujący, a to izoluje niewłaściwie działający kod. Z tej samej metody eliminacji błędów korzystają od dawna Google i Microsoft, a od teraz będzie ją stosować także Apple pracując nie tylko na iOS-em, ale także macOS.

Czekam też na inną nowość w iOS 14. Ta funkcja powinna być dostępna od lat

Nie wiemy, jakie inne zmiany i nowości Apple wprowadzi w iOS 14, ale bez wątpienia bezproblemowe działanie systemu i wszystkich jego funkcji będzie miało najwyższy priorytet po tym, co stało się z iOS 13. Można nawet zakładać, że wstępne wersje beta iOS 14 będą już mniej wybrakowane, niż dotychczas udostępniane testowe wydania tego systemu przed publicznym debiutem. Jeśli miałbym liczyć na coś jeszcze, to nie mogę doczekać się sytuacji, w której aktualizacje aplikacji systemowych zostaną oddzielone od uaktualnień samego iOS-a.

Jakim cudem iOS jest pełen takich błędów? iOS 13.2.3 wydany

Bez tego Apple zmuszone jest wydawać kolejne łatki dla systemu, które instalowane są w typowy od lat sposób - w trakcie tego procesu telefon jest nieużywalny, a poprawki dla aplikacji Mail czy Notatek powinny być wprowadzane bez tego rodzaju ingerencji. Jednocześnie Apple mogłoby udostępniać nowe wersje tych aplikacji o wiele szybciej. Dlaczego nie chcą skorzystać ze swojego własnego, świetnego tworu jakim jest App Store?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu