Instagram wciąż goni TikToka. Tym razem jednak skorzystają nie tylko miłośnicy krótkich, pionowych, form wideo.
Instagram w ostatnich latach nie cieszy się najlepsza opinią wśród miłośników fotografii. Wielu użytkowników platformy mówi wprost: to już nie jest miejsce do zdjęć, a marna podróbka TikToka. Główną zasługą tego stanu rzeczy jest, oczywiście, chęć rzucenia rękawicy Byte Dance i odebranie im kawałka tortu, skoro jest taka możliwość.
Algorytm w ostatnim czasie znacznie mocniej promuje wideo, a jak wiadomo — tamtejszym viralom jest znacznie łatwiej przebić się dalej. Zwłaszcza tym krótkim. To wszystko sprawiło, że zdjęcia na Instagramie zeszły na znacznie dalszy plan i stały się dużo mniej istotne z punktu widzenia Mety. Ale raz na jakiś czas włodarze platformy mają przebłyski świadomości i serwują nam funkcje, z których skorzystają ci, którzy po dziś dzień udostępniają na Instagramie zdjęcia. Chociaż spokojnie - można je też wymiksować z wideo.
Instagram z nową funkcją. Nawet 20 multimediów w jednej karuzeli
Dotychczasowy limit dodawania multimediów w poście ograniczał się do 10 materiałów. Najczęściej było to 10 zdjęć — choć nie jest to reguła, bo w tych karuzelach można było dowolnie miksować rodzaje multimediów. Wideo mogły być przeplatane zdjęciami — i vice versa.
10 to limit, który obowiązywał od wielu lat — a jego początki sięgają 2017 roku. Ale jak informuje The Verge, teraz limit ten zostaje zmieniony — i w jednej karuzeli można będzie skorzystać nawet z 20 multimediów. Jest to o tyle zabawne, że już teraz pojawiły się komentarze sugerujące że to żaden złoty pomysł Instagrama, a kolejna chęć gonienia TikToka. Skąd te podejrzenia?
No cóż — Instagram nie jest jedyną platformą, na której można dodawać więcej niż jeden materiał jednocześnie. TikTok pozwala w jednym wpisie zamieścić nawet 35 fotografii hurtem. I co ciekawe — mimo że zostały one tam dodane znacznie później, bo to platforma która zdobyła serca użytkowników przede wszystkim formatem (na starcie) krótkich wideo, teraz fotki radzą sobie tam znajomicie i rosną w siłę.
Instagram próbuje nadążyć, ale najlepiej idzie mu bycie... komunikatorem
W ostatnich miesiącach widać, że Meta pochyliła się nad Instagramem i coś tam majstruje chcąc, by platforma oferowała więcej niż bycie tylko kopią TikToka. Efekty póki co są marne - nie bez powodu mówi się, ze nawet Threads są lepsze w serwowaniu i promowaniu zdjęć, niż Instagram. A te platformy są ze sobą niejako bliźniaczo zespolone.
Mimo wszystko drobne zmiany na Instagramie widać. Kilka tygodni temu usłyszeliśmy nawet o testach funkcji, która ma pozwolić parować ze sobą w karuzeli multimedia w różnych formatach. Pionowe, poziome, kwadratowe. O ile jednak to nowość która u części użytkowników jest już dostępna, to wciąż jest ona w fazie wczesnych testów i nie trafiła do szerszej publiczności.
Tym samym nie jest chyba ani krztą przesady że poza próbą bycia nowym TikTokiem, najlepiej Instagramowi idzie bycie... komunikatorem. I miejscem na wrzucanie Relacji — w tym sprawdza się lepiej niż jakikolwiek inny komunikator czy społecznościówka.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu