Tydzień bez informacji o nowych usługach czy udogodnieniach od InPost tygodniem straconym, nie chcą na to pozwolić i zaskakują dziś kolejną nowością na rynku usług kurierskich.

Wygląda na to, że InPost dobrze przygotował się do przedświątecznego szczytu zakupowego, bo poinformował właśnie, że gwarantuje, iż każda paczka nadana do godziny 18:00 dnia 20 grudnia pojawi się w wybranym Paczkomacie przed Wigilią.
Rafał Brzoska, prezes InPost:
Jesteśmy liderem rynku, a to z obowiązuje. Mamy specjalną ofertę dla spóźnialskich – jeżeli kupisz coś w sieci do piątku 20 grudnia, a Twój sklep dostarczy tę przesyłkę do nas nie później niż do godziny 18:00 tego dnia, to gwarantujemy, że paczka zostanie dostarczona przed Wigilią do wybranego Paczkomatu. Kiedy inni zalecają zamówienia do 15 grudnia bez gwarancji dostawy – to my jako jedyni w Polsce gwarantujemy dostawę świątecznych prezentów, nawet jeśli zostaną nadane tuż przed świętami i obiecujemy, że wszystkie takie przesyłki trafią do odbiorcy na czas.
Dość odważna deklaracja, a przytyk pod zdaniem Kiedy inni zalecają zamówienia do 15 grudnia bez gwarancji dostawy, kierowany jest z pewnością dla Poczty Polskiej, która na ostatniej konferencji prasowej poinformowała, że aby mieć pewność dostawy paczki zamówionej w sieci trzeba to zrobić do 15 grudnia.
InPost zabezpieczył się przed tym szczytem zakupowym dodatkowo Punktami Obsługi Paczek (POP), do których można szybko podjechać, jeśli Paczkomat jest akurat przepełniony i odebrać swoją paczkę. Mamy na to dwa dni.
Jeśli z jakiegoś powodu paczka nie zostanie odebrana, trzeciego dnia kurier odbierze ją z POP-u i przewiezie bezpośrednio do pierwotnie wybranego Paczkomatu. Do odbioru przesyłki w POP potrzebny jest numer telefonu i kod odbioru, który wcześniej otrzymuje się na adres e-mail lub w aplikacji mobilnej InPost. Klient może poznać status przesyłki podczas całego procesu transportowania oraz magazynowania przez bota na Messengerze lub przez Asystenta Google, a także przy pomocy maili.
Każdy z tych POP zlokalizowany został nie dalej niż w odległości 2 km w linii prostej od wybranego przez klientów Paczkomatu. W rezultacie z 5 tysięcy Paczkomatów z miejsca zrobiło nam się 10 tysięcy. Prawdopodobnie więc dadzą radę, ze swojej strony trzymam kciuki, by tak się stało.
Źródło: InPost.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu