Pamiętamy doskonale, jak wszyscy ekscytowali się koncepcją YotaPhone, czyli smartfona, działającego pod kontrolą systemu operacyjnego Android, który z...
Pamiętamy doskonale, jak wszyscy ekscytowali się koncepcją YotaPhone, czyli smartfona, działającego pod kontrolą systemu operacyjnego Android, który został wyposażony w dwa ekrany. Dodatkowy ekran został umieszczony z tyłu telefonu i był wykonany w technologii e-ink, czyli elektronicznego papieru. Teraz dzięki InkCase Plus dosłownie każdy telefon możemy przekształcić w YotaPhone, dodając do niego drugi monochromatyczny ekran.
Koncepcja YotaPhone trafiła na moment, gdy wszyscy gorączkowo atakowaliśmy producentów smartfonów za umieszczanie w swoich produktach akumulatorów, które nie zapewniały odpowiedniego czasu pracy urządzenia na jednym ładowaniu. Używanie ekranu e-ink miało znacząco wydłużać działanie telefonu. Dodatkowo YotaPhone miał być doskonałym urządzeniem dla wszystkich miłośników e-booków. To na monochromatycznym ekranie mieliśmy pochłaniać kolejne książki tak, jak korzystając z czytnika Kindle. YotaPhone jednak pozostał ciekawostką na rynku urządzeń mobilnych, jak do tej pory nie stał się powszechnie spotykanym urządzeniem.
Teraz koncepcja drugiego ekranu e-ink odżywa dzięki projektowi InkCase Plus, który pojawił się właśnie w serwisie Kickstarter. Jest to dodatkowy ekran wykonany w technologii elektronicznego papieru, który możemy używać z dowolnym smarftonem z Androidem. InkCase Plus to ekran o przekątnej 3,5 cala oraz rozdzielczości 600 na 360 pikseli. Ekran ten odwzorowuje 16 stopni skali szarości. Urządzenie zostało wyposażone w akumulator o pojemności 500 mAh oraz 32 MB pamięci. Ważący 45 gramów InkCase Plus łączy się z dowolnym smartfonem z Androidem w wersji od 4.0 przy pomocy modułu Blutooth 4.0 LE.
Ekran, który pozwala na 19 godzin ciągłej pracy np. podczas czytania książki, można używać na kilka sposób. Możemy go umieścić w etui lub używać zupełnie oddzielnie od telefonu. Korzystając z etui, możemy umieścić ekran w ten sposób, że będziemy korzystać z dwóch ekranów naszego telefonu naraz lub tylko z ekranu InkCase Plus. Bez problemu InkCase Plus możemy odłączyć od telefonu, a ten drugi schować do kieszeni, czy plecaka. Ekran ten niestety swoje działanie opiera na aplikacji mobilnej. Tym samym nie uzyskamy „pracy w czasie rzeczywistym”, a jedynie możemy korzystać poprzez dedykowane aplikacje do danych i aplikacji, umieszczonych w naszym telefonie.
Jednak już teraz najpotrzebniejsze funkcje i możliwości bez trudu dostępne są dla wszystkich użytkowników. Oczywiście nie mogło zabraknąć aplikacji do czytania e-booków, czy innych tekstów. Możemy to robić przez 19 godzin. Dla porównania twórcy projektu zestawiają ten czas pracy z czasem, jaki oferuje Samsung Galaxy S4, który zapewnia tylko 4 godziny lektury ulubionej książki. Na ekranie InkCase Plus można również ustawić do 10 zdjęć, jakie będą wyświetlane na jego ekranie jako wygaszacz ekranu. Twórcy nie zapomnieli również o miłośnikach sportu, dzięki czemu InkCase Plus sprawdzi się również podczas wypraw rowerowych. Jeśli cierpimy na FOMO, również najdziemy coś dla siebie, ponieważ znajdziemy w urządzeniu centrum powiadomień, a tam trafią wszelkie informacje z WhatsApp, Twittera, Facebooka, czy SMS-y, jakie otrzymaliśmy. Przy pomocy tego niecodziennego wyświetlacza bez problemu dowiemy się o przychodzących połączeniach oraz będziemy mogli sterować odtwarzaniem muzyki przy pomocy naszego telefonu. Co prawda ekran e-ink nie jest dotykowy, ale przy pomocy fizycznych przycisków skorzystamy ze wszystkich jego możliwości. W przyszłości lista aplikacji stworzonych dla InkCase Plus będzie się zapewne powiększała, gdyż twórcy udostępniają SDK – więc od społeczności zależy tylko jaki użytek zrobimy w przyszłości z naszego drugiego ekranu.
Obecnie InkCase Plus jest w fazie prototypu. Jego twórcy chcieli zebrać 100 tysięcy dolarów na realizację swojego projektu. Udało im się to bez trudu i na 25 dni przed końcem zbiórki mają już na koncie 175 tysięcy dolarów i ponad 1200 osób, które wsparły projekt. Nic dziwnego, bo cena tego urządzenia zaczynała się już od 79 dolarów, a obecnie dostępne pakiety, w których otrzymamy InkCase Plus z jednym z etui, to koszt 89 dolarów. Ciekawe rozwiązanie, o sporych możliwościach i odpowiadające na obecne bolączki sprzętu mobilnego. Więc dlaczego nie skusić się na InkCase Plus? Według mnie bardzo dobry projekt, który zapewne doczeka się naśladowców.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu