Ci z Was, którzy śledzili moje dotychczasowe wpisy...
Marzec 2012 roku, to początek rewolucji w usługach naszych telekomów, czyli oferty bez limitu, które zapoczątkował Play. Ceny tej rewolucji były jednak zaporowe. Nieliczni mogli się pokusić po sięgnięcie po te taryfy bez telefonu, nie wspominając już o opcjach z nowym telefonem. Rok później pojaw...
Marzec 2012 roku, to początek rewolucji w usługach naszych telekomów, czyli oferty bez limitu, które zapoczątkował Play. Ceny tej rewolucji były jednak zaporowe. Nieliczni mogli się pokusić po sięgnięcie po te taryfy bez telefonu, nie wspominając już o opcjach z nowym telefonem.
Rok później pojawiło się nju mobile, wydawało się, że ta oferta obnaży dość mocno zawyżone opłaty w umowach długoterminowych na abonament i zmusi do ich obniżenia. Czy tak się stało? Przyjrzyjmy się temu z bliska.
Do porównania wziąłem aktualną ofertę nju mobile z rachunkiem za 39 zł (Red Bull MOBILE ma podobną, ale na nju wyraźniej można to zobrazować) w porównaniu z ofertami dla nowych klientów u naszych telekomów bez telefonu. Warunki umowy więc takie same, z tym, że w nju z rachunkiem zawieramy ją tylko na miesiąc, abonamenty jak wiemy znacznie dłuższe.
Już przy wykorzystaniu rozmów w liczbie 206 minut (u mnie średnio wychodzi 150 minut miesięcznie) wskakuje opcja nolimit na rozmowy/SMS-y/MMS-y i 2GB transferu danych.
Zobaczmy, ile zapłacimy za tę przyjemność w abonamencie w porównywalnych ofertach. Plus bez MMS-ów.
T-Mobile nie ma porównywalnej oferty bez urządzenia, jedynie te dwie opcje, konieczne będzie więc dokupienie internetu 2GB, podejrzewam, że za około 20 zł (na stronie nie znalazłem takiej oferty, jedynie jest opcja na dodatkową kartę SIM z Internetem).
Dla sprawiedliwości i kontrastu podam jeszcze tę wspomnianą ofertę, prawie identyczną do nju.
By skorzystać z oferty na abonament z długoterminową umową, musimy dopłacać (w porównaniu z nju/Red Bull) u operatorów od 20 zł do 30 zł miesięcznie za praktycznie te same usługi (w T-Mobile 10 zł przy ofercie dostępnej tylko przez Internet i przy założeniu, że można dokupić transfer danych do tej samej karty SIM). Kolejne kilkadziesiąt złotych miesięcznie, jeśli chcemy ofertę z telefonem. Z tym, że telekomy nie dostrzegają chyba tego, że coraz więcej osób kupuje już we własnym zakresie telefony, takie jakie są dla nich odpowiednie, czy to za gotówkę czy na raty, bo to się zwyczajnie najbardziej opłaca, nawet flagowe modele.
Zastanawiam się, jak długo to jeszcze potrwa, kiedy obecni klienci zaczną to dostrzegać i co najważniejsze liczyć, do tego nie potrzeba już kalkulatora. Wyraźnie widzimy, jakie są ceny usług, ceny telefonów na rynku, a jakie nam się podsuwa w umowach i do tego każąc się wiązać na te niekorzystne warunki nawet przez 2 lata.
Spójrzmy jeszcze na te liczby, które przekładają się na aktywację usług bez limitu w nju.
U swojego operatora zapłaciłbym za to około 90 zł, co ciekawe nie mam opcji wymiany darmowych minut na SMS-y. Minut mam już odłożone z 800, a za SMS-y bulę jak za zboże.
Tutaj podobnie, tyle, że za tę liczbę MMS-ów zapłaciłbym już ponad 100 zł.
Za sam transfer danych 2GB płacę ponad 20 zł + VAT.
We wszystkich kategoriach więc dopłacam, płacąc praktycznie podwójnie za to samo. Na szczęście to już moje ostatnie miesiące z abonamentem, w czerwcu przechodzę do nju mobile, a nowy telefon zakupię sobie na raty.
Foto bright picture of confused woman with smartphone via Shutterstock.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
