Felietony

Idealny smartwatch – mój byłby właśnie taki

Tomasz Szwast
Idealny smartwatch – mój byłby właśnie taki
8

Idealny smartwatch nie istnieje. Dopóki wciąż musimy godzić się na dalece idące kompromisy, nie uda się wskazać takiego urządzenia. Nawet wówczas, gdy dysponujemy nieograniczonym budżetem na ten cel. A gdyby tak móc wymyślić taki smartwatch? Mój byłby właśnie taki.

Inteligentne zegarki to urządzenia, które na dobre zagościły na naszych nadgarstkach. Niezależnie od tego, czy mamy na myśli proste opaski sportowe, czy zaawansowane konstrukcje za kilka tysięcy złotych. Spacerując ulicami polskich miast bez trudu zauważymy na nadgarstkach czy to opaskę Xiaomi Mi Band, czy to zegarek Apple Watch, czy przeznaczony dla sportowców zegarek Garmin. Smartwatch stał się popularnym urządzeniem. Powszechnym na tyle, że spośród wszystkich akcesoriów do telefonów, większą popularnością cieszą się jedynie słuchawki.

Choć tego typu urządzenia dostępne są w sprzedaży już od wielu lat. Wciąż nie udało się opracować takiego, który sprostałby oczekiwaniom nie tyle wszystkich klientów, a przynajmniej znacznej większości. Idealny smartwatch nie istnieje? Na ten moment nie, ponieważ wybierając jeden model musimy godzić się na konkretne ograniczenia, których nie spotkamy w innym. Dokładnie tak samo jest z atutami. Coś, co jest powodem do dumy dla jednego producenta, u drugiego kuleje.

W niniejszym materiale chciałbym popuścić wodze fantazji i zastanowić się, jak mógłby wyglądać idealny smartwatch. Oczywiście, poza wyglądem chciałbym poruszyć również kwestie funkcjonalności i kompatybilności. Jaki byłby sprzęt, na który bez wahania mógłbym wydać pieniądze? Czy przypominałby cokolwiek, co obecnie można znaleźć w sprzedaży? Zapraszam na chwilę fantastyki. Kto wie, być może kiedyś powstanie właśnie takie urządzenie, choć na ten moment wydaje się to niemożliwe.

Mój idealny smartwatch powinien wyglądać jak klasyczny zegarek

Idealny smartwatch – czy musi przypominać zegarek?

Zacznijmy od tego, jak mój idealny smartwatch powinien wyglądać. Obecnie na rynku znaleźć można kilka różnych styli, dlatego nie znalazłem potrzeby definiowania czegoś nowego. Możemy wybierać spośród inteligentnych zegarków o wyświetlaczu prostokątnym i okrągłym. Niektóre urządzenia zamknięto w kompaktowych, delikatnych kopertach, podczas gdy inne w bardzo masywnych, przeznaczonych do użytkowania w trudnych warunkach.

Mój idealny smartwatch do złudzenia przypominałby klasyczny zegarek. Dlaczego tak? Chociażby z tego powodu, że właśnie takie wzornictwo uznawane jest za najbardziej uniwersalne.  Według osób, które szczególnie lubią patrzeć innym na nadgarstki, istnieje grupa osób zwanych jednozegarkowcami. Są to tacy użytkownicy zegarków ręcznych, którzy zakładają jeden i ten sam zegarek niezależnie od stylizacji. Z tego też powodu idealny zegarek musi charakteryzować się możliwie jak najbardziej stonowanym designem. Okrągła tarcza, przeciętnej wielkości koperta, do tego czarny lub brązowy pasek skórzany, ewentualnie bransoleta.

Idealny smartwatch, który chciałbym nosić na ręce na co dzień, byłby właśnie taki. Okrągła tarcza o przeciętnym rozmiarze, osadzona w stalowej bądź aluminiowej kopercie o jasnoszarym, ciemnoszarym bądź czarnym kolorze. Do tego bransoletka, ponieważ osobiście uznaję ją za nieco bardziej praktyczną od paska.

W mojej opinii wzorowy, inteligentny zegarek nie tyle musi przypominać ten klasyczny. On ma być niemalże jego wierną kopią. Wszystko po to, by móc bez przeszkód założyć go zarówno do garnituru, jak i dresu.

Kompatybilność i współpraca ze smartfonem to podstawa

Pełna kompatybilność niezależnie od używanego smartfona

O ile na rynku bez trudu znajdziemy smartwatche, które spełniają kryteria wyglądu (chociażby w ofercie Amazfit czy Huawei), tak w tym momencie zaczyna się czysta fantazja. Bardzo chciałbym, by idealny smartwatch równie dobrze spisywał się w parze z iPhonem, co praktycznie każdym smartfonem z Androidem. Jak obecnie wygląda rynek? Doskonale wiemy. iPhone oferuje pełną kompatybilność wyłącznie z Apple Watchem, zegarki Samsunga nie działają z Apple wcale, a z innymi Androidami w ograniczonym zakresie itd. Skoro możemy rozmawiać o ideale, chciałbym skończyć z tym raz na zawsze.

Marzy mi się smartwatch, który po sparowaniu z iPhonem oferowałby praktycznie ten sam poziom synergii co Apple Watch. Oznacza to, że musiałby wspierać nie tylko odczytywanie powiadomień wraz z możliwością reagowania na nie, ale również obsługiwać asystenta głosowego czy pozwalać na instalację kompatybilnych aplikacji. Co istotne, życzyłbym sobie dokładnie takiego samego wsparcia dla systemu Android. Niemożliwe? Na ten moment z pewnością tak. Gdyby jednak nie udało się ominąć tej bariery to chciałbym, by taki zegarek występował zarówno w wersji w pełni kompatybilnej z iOS, jak i z Androidem.

Co z baterią?

Największy mankament najbardziej zaawansowanych współczesnych smartwatchy? To naturalnie bateria. Nawet tak zaawansowany i drogi zegarek, jakim jest Apple Watch Ultra, nie jest w stanie zaoferować użytkownikom satysfakcjonującego czasu pracy na baterii. Cóż, tak wiele elektroniki w tak małym urządzeniu sprawia, ze trudno jest zmieścić w nim również odpowiednio dużą baterię. Niemniej, jedno muszę przyznać. Jeden, dwa a nawet trzy dni pracy bez odkładania na ładowarkę to dla mnie stanowczo za mało.

Czego wymagałbym od idealnego smartwatcha? Żeby wytrzymywał na jednym ładowaniu minimum tydzień, a najlepiej dwa tygodnie. W dodatku przy włączonym trybie AoD. By to osiągnąć byłbym w stanie pogodzić się z brakiem chociażby bardziej rozbudowanych funkcji zdrowotnych (pulsometr z pulsoksymetrem wystarczy), czy łączności z siecią operatora.

Płatności mobilne? To wyposażenie niezbędne

Idealny smartwatch: bez płatności mobilnych nie mógłby zaistnieć

Po tym, jak zatytułowałem ten fragment tekstu bez trudu domyślacie się, jaka funkcja inteligentnych zegarków jest dla mnie bezwzględnie wymagana. Oczywiście są to płatności mobilne. Dobrze by było, gdyby działały w tym samym systemie, co telefon, chociażby z uwagi na wsparcie po stronie banków. Zegarka bez Google Pay czy Apple Pay (w ostateczności Garmin Pay) po prostu bym nie kupił. Przez lata korzystania ze smartwatcha tak przywyknąłem do płacenia zegarkiem, że po prostu nie wyobrażam sobie, by pewnego dnia nie móc tego robić.

Owszem, od wszystkiego, do czego się przyzwyczaiło, można się odzwyczaić. Pytanie tylko po co, skoro przecież rozważamy, czym mogłoby się charakteryzować urządzenie idealne. Swoją drogą, nie tak dawno temu miałem przyjemność testować jeden z najnowszych zegarków Amazfit. Świetny sprzęt, który mógłbym polecić każdemu, jednak właśnie z uwagi na brak możliwości płacenia, nie zagrzał miejsca na moim nadgarstku.

Funkcje sportowe? Najważniejsze, by działały poprawnie

Idealny smartwatch powinien oferować możliwość śledzenia jak największej ilości aktywności fizycznych? Tak, ale tylko pod warunkiem, że robiłby to poprawnie. Mnie osobiście zadowoliłoby kilkanaście podstawowych trybów, na czele ze spacerem, bieganiem, bieżnią, rowerem, rowerkiem stacjonarnym, orbitrekiem czy siłownią. Ważne jednak, by zegarek potrafił je wykrywać i aktywować we właściwym momencie.

Przydałoby się również, by idealny smartwatch nie nabijał sztucznie kroków podczas kręcenia kierownicą, a także nie aktywował śledzenia jazdy na rowerze podczas gdy poruszam się hulajnogą elektryczną. Krótko mówiąc, chciałbym, by producentom udało się wyeliminować przynajmniej kilka mankamentów, z którymi dziś zmagają się inteligentne zegarki z funkcją śledzenia aktywności fizycznej.

GPS i wszystkie inne, niezbędne czujniki to oczywiście wyposażenie obowiązkowe.

Funkcje zdrowotne? Mnie wystarczą podstawowe

Zdrowie jest najważniejsze, funkcje zdrowotne niekoniecznie

Co z funkcjami zdrowotnymi w urządzeniu, które nosiłoby miano idealny smartwatch. Naturalnie, powinny się w nim znaleźć, jednak tylko i wyłącznie wtedy, gdy rzeczywiście okażą się przydatne i pomocne. Bezdyskusyjnym elementem wyposażenia zegarka jest dla mnie pulsometr. Nawet nieskomplikowane urządzenie tego typu jest w stanie monitorować tętno podczas wysiłku fizycznego, a w spoczynku zaalarmować o tachykardii. EKG? Nigdy nie zastąpi profesjonalnego urządzenia. Ciśnieniomierz? Raczej nie zaufałbym zegarkowi. Z wielką chęcią powitałbym za to glukometr. Możliwość zmierzenia poziomu cukru we krwi bez konieczności używania dedykowanego glukometru byłaby dla diabetyków prawdziwą rewolucją. A przecież właśnie za takie rewolucje kochamy nowe technologie.

Co jeszcze w temacie funkcji zdrowotnych? Powiadomienia o braku ruchu czy przypomnienie, że najwyższa pora udać się spać, to zawsze mile widziane dodatki.

Idealny smartwatch: słowem podsumowania

Mam wrażenie, że mój idealny smartwatch nie byłby szczególnie zaawansowanym urządzeniem tego typu. Moje wymagania to: klasyczny wygląd, ekran z trybem AoD, długi czas pracy na baterii, pełna kompatybilność z telefonem, płatności mobilne, sprawne i skuteczne monitorowanie treningu, podstawowe funkcje zdrowotne. Jeśli takie urządzenie istnieje, bardzo proszę, dajcie mi znać. Choć pewnie i tak nie będzie obsługiwało powiadomień z iPhone'a w taki sposób, w jaki robi to Apple Watch.

A jak wygladałby Wasz idealny smartwatch? Jakie funkcje są dla Was najistotniejsze? A może taki inteligentny zegarek już trafił do sprzedaży? Z niecierpliwością czekam na komentarze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu