Hulajnogi elektryczne to obecnie jeden z elementów miejskiego krajobrazu. Niestety nie wszyscy użytkownicy pamiętają o tym, by korzystać z nich w sposób odpowiedzialnych. Jako że właśnie rozpoczyna się sezon na hulajnogi, przypominamy kilka wskazówek dla użytkowników.
Za nami pierwsze dni, kiedy mogliśmy poczuć, że w końcu nastała kalendarzowa wiosna. Termometry pokazały kilkanaście stopni Celsjusza, co spowodowało, że ludzie chętnie sięgnęli po środki transportu, z których nie korzystali zimową porą. Wśród nich, między innymi, hulajnogi elektryczne. Te niewielkie, ale bardzo praktyczne urządzenia transportu osobistego nie sprawdzają się zbyt dobrze w trudniejszych warunkach atmosferycznych, dlatego zimę musiały spędzić nieużywane. Przyszła jednak pora, by znów uzupełnić energię w baterii, napompować koła i wyjechać na drogi i ścieżki dla rowerów.
Wraz z hulajnogami należącymi do indywidualnych osób, na ulice wróciły również te z wypożyczalni. Mając na uwadze dynamicznie rosnącą popularność tej formy transportu, operatorzy wypożyczalni hulajnóg musieli postarać się o to, by było ich jeszcze więcej. Z tego co zauważyłem na ulicach Rzeszowa i Krakowa cel udało się zrealizować. Hulajnogi elektryczne na wynajem znajdziemy na każdym kroku, oczywiście o ile znajdujemy się w strefie, w której można je wypożyczać i oddawać.
Użytkownicy hulajnóg z całą pewnością cieszą się na nadejście pierwszych ciepłych dni. W końcu mogą zrezygnować z dotychczas używanych środków transportu właśnie na rzecz hulajnogi. Mogą również jeździć typowo rekreacyjnie, czerpiąc przyjemność z każdego przejechanego kilometra. Gdzie tu problem, który skłonił mnie do przygotowania niniejszej publikacji? Mimo że wypożyczalnie hulajnóg funkcjonują już kilka lat, niektórzy nadal nie nauczyli się korzystać z ich usług. Ba, nie wiedzą nawet co zrobić po zakończeniu jazdy i w jaki sposób prawidłowo odstawić pojazd. To właśnie z myślą o tych, którym wciąż zdarza się zapomnieć o zasadach jazdy na hulajnodze powstaje ten tekst. Pamiętajmy o tym, że nie jesteśmy sami na jezdni czy chodniku. Miejsca musi wystarczyć dla wszystkich. Niestety, za sprawą niektórych użytkowników hulajnóg nie zawsze starcza. To właśnie im dedykuję ten tekst, w nadziei, że przeczytają go i zmienią swoje postępowanie względem pozostałych uczestników ruchu drogowego.
Hulajnogi elektryczne nie są same na drodze czy chodniku
Jako użytkownik hulajnogi elektrycznej z bólem zauważam, że nie wszyscy wybierający ten środek transportu znają przepisy ruchu drogowego. Mam wrażenie, że są również tacy, którzy wyjeżdżają hulajnogą na drogę bez choćby elementarnych zasad obowiązujących w ruchu drogowym. Co konkretnie mam na myśli? Przede wszystkim jakąkolwiek przewidywalność dla pozostałych uczestników ruchu. Dotyczy to zarówno kierowców samochodów, jak i pieszych, dla których widok hulajnogi elektrycznej niejednokrotnie jest przyczyną do niepokoju. Cóż, nikogo nie muszę przekonywać do tego, że tak wcale być nie powinno.
Jadąc hulajnogą elektryczną niektórzy zapominają o konieczności sygnalizowania manewrów, które planują wykonać. Naturalnie, najbardziej niebezpieczną sytuacją jest ta, gdzie kierujący hulajnogą korzysta z jezdni i ma zamiar skręcić w lewo. Co do zasady hulajnogi elektryczne nie posiadają kierunkowskazów. W jaki sposób taka osoba powinna zasygnalizować swój manewr? Dokładnie tak, jak rowerzysta, czyli przy pomocy wyciągniętej ręki. Gdzie tu trudność? Cóż, zdecydowanie łatwiej stracić równowagę na hulajnodze, niż na rowerze. Niektórzy po prostu boją się puścić kierownicy hulajnogi, by w jakikolwiek sposób zasygnalizować manewr. Jakie konsekwencje może mieć wjechanie hulajnogą wprost pod jadący samochód? Nikomu tłumaczyć nie trzeba.
Podobnie sytuacja wygląda jeśli chodzi o korzystanie z chodników. Piesi również chcą wiedzieć, jaki zamiar ma jadący hulajnogą. Niestety niektórzy zdają się pieszych po prostu nie dostrzegać, bądź traktować ich jako zło konieczne, z którym trzeba sobie poradzić poprzez ominięcie, wyprzedzenie czy wyminięcie. Tymczasem trzeba koniecznie pamiętać o tym, że na chodniku to właśnie pieszy ma pierwszeństwo i powinien czuć się tak bezpiecznie, jak to tylko możliwe w warunkach ruchu drogowego.
Hulajnoga elektryczna może dostarczyć naprawdę dużo przyjemności z jazdy. Ważne jednak, by przyjemność poruszającego się przy jej pomocy nie oznaczała nieprzyjemności dla innych uczestników ruchu.
Dziecko to wciąż dziecko, a hulajnogi elektryczne jeżdżą szybko
O czym jeszcze powinni pamiętać użytkownicy hulajnóg elektrycznych? Przede wszystkim o tym, że powierzanie ich dzieciom nie zawsze jest najlepszym pomysłem. To obecnie jeden z najmodniejszych prezentów z okazji pierwszej komunii, podczas gdy dziecko w wieku komunijnym nawet nie powinno samo jeździć hulajnogą. Polski ustawodawca wyraźnie reguluje zasady korzystania z hulajnóg przez dzieci. Najmłodsze mogą robić to tylko i wyłącznie pod nadzorem osoby dorosłej, w dodatku tylko w niektórych miejscach, takich jak strefy zamieszkania. Do tego, by samodzielnie poruszać się hulajnogą elektryczną w ruchu drogowym wymagane jest posiadanie uprawnień. Owszem, wymóg ten (niestety) nie dotyczy osób pełnoletnich, jednak niepełnoletnie dzieci i młodzież muszą wylegitymować się przynajmniej kartą rowerową.
Dlaczego to tak istotne, by z rozwagą podchodzić do samodzielnego użytkowania hulajnogi przez dziecko? Nie tylko ze względu na ryzyko ewentualnej kolizji z samochodem czy pieszym. Hulajnoga elektryczna może jechać z prędkością do 20 kilometrów na godzinę, a modele starsze i nieprzeznaczone do użytkowania w ruchu drogowym znacznie szybciej. Przy takiej prędkości upadek na nierówności czy po kontakcie z krawężnikiem może mieć naprawdę bardzo poważne konsekwencje. Dziecko na hulajnodze? Jak najbardziej, jednak z zachowaniem zdrowego rozsądku i wspomnianych wyżej kryteriów.
Po skończonej jeździe odstaw hulajnogę tak, by nie przeszkadzała innym. Oczywiste? Nie dla wszystkich
Przypominając dobre praktyki związane z jazdą na hulajnodze elektrycznej nie można zapomnieć o tym, co powinno się z nią zrobić po zakończeniu przejazdu. Niestety wraz z powrotem hulajnóg już musimy oglądać smutne obrazki z polskich miast, na których widać niezbyt roztropne postępowanie użytkowników hulajnóg. Tutaj podobnie jak w przypadku dziecka na hulajnodze, polskie prawo wyraźnie reguluje sposób odstawienia tego pojazdu po dojechaniu do celu. Hulajnoga powinna zostać zatrzymana w miejscu do tego przeznaczonym, a jeśli takiego nie ma w okolicy, przy prawej (zewnętrznej) krawędzi chodnika. Należy postawić ją w taki sposób, by nie utrudniała ruchu pieszym.
Co jeśli ktoś nie zastosuje się do tych regulacji? W takim przypadku może interweniować straż miejska i usunąć hulajnogę na koszt użytkownika. Zapłaci on wówczas nie tylko za koszt interwencji, ale również za każdą dobę jej przechowywania we właściwym miejscu. Jako że wskutek rosnącej liczby hulajnóg problem z roku na rok staje się coraz poważniejszy, pozostaje mieć nadzieję, że w tym roku świadomość użytkowników hulajnóg będzie nieco większa. Chciałbym widzieć je zaparkowane we właściwy, nieprzeszkadzający innym sposób. O niszczeniu mienia poprzez porzucenie hulajnogi byle gdzie, na czele z przydrożnym rowem, wspominać nie trzeba. Aczkolwiek o akty wandalizmu nie posądzałbym raczej użytkowników hulajnóg. Kto za nie odpowiada? Zapewne te same osoby, które upodobały sobie niszczenie również innych elementów przestrzeni miejskiej.
Pamiętaj o bezpieczeństwie. Swoim i innych
Decydując się na jazdę hulajnogą elektryczną nie można zapomnieć o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Choć nie jest to pojazd poruszający się z dużą prędkością, również na nim można ulec poważnemu wypadkowi. Już niejednokrotnie zdarzyło się, że jazda hulajnogą elektryczną kończyła się stłuczeniami i złamaniami u jej kierowcy. Jak temu zapobiec? Warto pamiętać choćby o tym, by unikać jazdy po nierównej nawierzchni. Dla niewielkich kółek hulajnogi nawet niestarannie położona kostka brukowa może okazać się nie lada wyzwaniem. Trzeba również brać poprawkę na warunki atmosferyczne. Może się okazać, że jazda po mokrej nawierzchni daną hulajnogą sprawia naprawdę wiele trudności, na czele z utrzymaniem stabilności w zakrętach czy skutecznością hamowania.
Czy hulajnogą elektryczną powinno się jeździć w kasku? Przepisów obligujących do takiego zachowania nie ma, jednak nigdy nie wiadomo, kiedy kask okaże się przydatny. Z tego powodu osoby, które korzystają z hulajnogi częściej niż tylko sporadycznie, powinny rozważyć jego zakup. Należy również pamiętać o tym, by nie prowadzić hulajnogi elektrycznej pod wpływem alkoholu i innych używek wpływających na świadomość człowieka. Zupełnie abstrahując od konsekwencji prawnych, taka jazda jest zwyczajnie niebezpieczna nawet wtedy, gdy na pozór czujemy się dobrze.
Hulajnoga elektryczna to świetna sprawa, jednak tylko wtedym, gdy jest użytkowana z rozsądkiem i poszanowaniem dla norm bezpieczeństwa. Życzę nam wszystkim, żeby w tym roku polskie miasta uwolniły się od zalegających hulajnóg, a zaroiły od szczęśliwych użytkowników wybierających ten ekologiczny środek transportu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu