Gadżety

Huawei Watch Ultimate - świetny zegarek sportowy ale czy dobry smartwatch?

Krzysztof Rojek
Huawei Watch Ultimate - świetny zegarek sportowy ale czy dobry smartwatch?
Reklama

Huawei Watch Ultimate to smartzegarek wyceniony na 4200 zł. Co potrafi i czy jest wart swojej ceny?

Zanim zacznę tę recenzję, chciałbym zaznaczyć jedną rzecz, która wpłynąć na wasz odbiór. Otóż sam jestem posiadaczem zegarka Huawei Watch GT 2 Pro i korzystam z niego codziennie. Ba, kiedy go kupiłem, można powiedzieć, że uratował mi skórę, kiedy nabawiłem się kontuzji podczas wycieczki na Giewont i wbudowany wysokościomierz pokazywał mi, ile jeszcze zostało mi metrów do zejścia do podnóża góry. Bardzo chwalę sobie ten zegarek i jednocześnie - mam wrażenie, że odpowiada on wszystkim moim potrzebom, a jego braki mnie nie bolą. Ten zegarek kosztował mnie jednak poniżej 1000 zł w momencie kupna (co i tak jest raczej wysoką ceną). Co jednak, jeżeli weźmiemy zegarek, który kosztuje ponad cztery razy tyle? Cóż, z pewnością będziemy oczekiwać od niego znacznie, znacznie więcej.

Reklama

Huawei Watch Ultimate - wygląd i wykonanie

Jeżeli mówimy o Watch Ultimate, trzeba rozróżnić dwie jego wersje, które w tym aspekcie będą od siebie kompletnie odmienne. Mamy więc wersję Expedition (czarna), która kosztuje 3299 zł i Voyage (srebrna) za 4199 zł, czyli o prawie 1000 zł więcej. Ja do testów dostałem ten droższy wariant i nieco wstyd się przyznać, ale od samego początku miałem co do niego mieszane uczucia. Z jednej strony bowiem jakość wykonania jest tutaj widoczna na pierwszy rzut oka. Zegarek zbudowany jest "jak czołg". Huawei chwali się tu budową z innowacyjnego stopu metalu na bazie cyrkonu (tzw. liquid metal), tytanowym paskiem i oczywiście szlifowanym szkłem szafirowym przykrywającym wyświetlacz. I pod tym kątem jest to naprawdę klasa światowa, jeżeli chodzi o konstrukcję, jeżeli ktoś szuka urządzenia, które wytrzyma z nim w trudnym terenie, to Watch Ultimate jest zdecydowanie dla niego.

 

Co więc mi się w nim nie podoba? Cóż... można powiedzieć, że chyba po prostu estetyka. Zwyczajnie design jest dla mnie zbyt krzykliwy i chyba wolałbym w tym wypadku tańszą i bardziej stonowaną estetykę wersji Expedition. Ta tutaj bardzo mocno kojarzy mi się z zegarkami z początków lat 2000, kiedy właśnie taki design (w srebrno-niebieskiej kolorystyce) był bardzo modny. Huawei mówi, że Ultimate to połączenie funkcjonalności i elegancji, ale w moim przypadku bardzo duże wymiary zegarka i srebrne wykończenie zbyt mocno zwraca na siebie uwagę. Jest to bardzo subiektywna opinia i każdy w tym temacie może mieć swoje zdanie, ale jako że recenzja to moje odczucia wobec danego produktu, nie mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że Watch Ultimate w wersji Voyage byłby moim pierwszym wyborem, jeżeli chodzi o wygląd smartwatcha. Tutaj trzeba też powiedzieć, że zegarek ma do wyboru wiele ciekawych tarcz, a do wyboru są zarówno dodatkowe opcje płatne jak i darmowe z AppGalery. Sam zdziwiłem się, kiedy zobaczyłem, że na moim GT jest chociażby dostępna tarcza powstała we współpracy z zespołem Motörhead, co też sprawia, że zdecydowanie nie mam ochoty zmieniać zegarka Huawei na inną markę :)

Tu jeszcze trzeba napomnieć, że wraz z Watch Ultimate dostajemy w zestawie pasek z uwodornionego kauczuku oraz dodatkowe segmenty do paska z tytanu. Ja akurat musiałem ze swojego kilka segmentów usunąć, i powiem wam - nie jest to łatwy proces. W tym miejscu muszę też niestety przyczepić się do jednego aspektu konstrukcyjnego, który Huawei nieco położył w moim Watchu GT i który występuje także i tu. Otóż jeżeli nie mamy słuchawek, zegarek będzie powiadamiał nas o naszym treningu przez wbudowany głośnik. Głośnik, który jest od spodu od strony nadgarstka i który... będziemy blokować za każdym razem gdy odegniemy nadgarstek np. trzymając kierownicę roweru. Dlaczego nikt tego nie naprawił przez tyle generacji zegarka? Nie mam pojęcia.

Huawei Watch Ultimate - funkcje sportowe/fitness

Jeżeli chodzi o funkcje sportowe, Huawei zawsze był w czołówce smart zegarków i Watch Ultimate podnosi w tym wypadku poprzeczkę jeszcze wyżej. Mamy tu bowiem cały szereg czujników, od podstawowych, jak mierzenie tętna czy temperatury skóry, przez natlenienie krwi i barometr po badanie progu mleczanowego i EKG. Oczywiście, głównym atutem sprzedażowym ma tu być możliwość wytrzymania do 10 atmosfer ciśnienia (co Huawei reklamuje jako możliwość nurkowania na głębokościach, na których potrzebna jest już butla z tlenem, co jednak nie jest potwierdzone przez źródła, które znalazłem) i posiada specjalne funkcje przeznaczone dla nurków. Ja nurkiem nie jestem i moja podróż pod wodę byłaby raczej biletem w jedną stronę, więc nie podejmuję się oceny tych konkretnych funkcji, ale jeżeli chodzi o inne kwestie fitnessowe, Huawei Watch Utimate naprawdę błyszczy.

Mamy tu wszystko co potrzeba - wykaz dziennych aktywności, mierzenie intensywności treningu i kalkulacja potrzebnego odpoczynku, możliwość układania i skorzystania z gotowych planów treningowych, mierzenie poziomu stresu, jakości snu, treningi oddechowe czy tryb ekspedycji, który pozwala nam np. na podróż w nieznane i zaznaczanie ciekawych punktów na mapie, aby następnie poprowadzić nas z powrotem, jeżeli np. zgubimy się w nieznanym terenie. Podczas treningu informuje nas też o istotnych parametrach, jak czas treningu, tętno czy to, jaki rodzaj wysiłku aktualnie prowadzimy (wzmacnianie kondycji, spalanie tłuszczu, przyrost masy mięśniowej etc.). Jeżeli więc szukacie zegarka nastawionego bardziej na sport, to tutaj zdecydowanie znajdziecie to, czego potrzebujecie.

Huawei Watch Ultimate - funkcje smart

Niestety, w przypadku tej strony "smart" smartzegarka już tak fajnie nie jest. Zacznijmy jednak od zalet, bo tych jest tu też bardzo wiele. Mamy tu więc świetnie działający Always on Display, który dzięki ekranowi LTPO nie zużywa ogniwa smartwatcha aż tak mocno, więc i nie ma obaw przed jego włączeniem. Zegarek łączy się z naszym smartfonem i oczywiście wyświetla nam powiadomienia, na które możemy odpisywać za pomocą emoji bądź predefiniowanych odpowiedzi, które wystarczy kliknąć. Gdzieś przeczytałem, że zegarek nie obsługuje emoji wysyłanych przez znajomych - nie jest to prawda, ale to też może być kwestia, że od momentu premiery Huawei wrzuca zegarkowi bardzo dużo aktualizacji. Zegarek ma też kilka przydatnych aplikacji, jak Mapy Petal, aplikacje do serowania muzyką, portfel Huawei (niedostępny w Polsce) czy pogodę.

Reklama

Zapytacie: a gdzie Google Maps, Spotify czy normalna możliwość płacenia zegarkiem? Odpowiedź - nie ma i nie będzie. Wybór aplikacji w AppGallery jest bowiem bardzo ograniczony, a więc na zegarku zabraknie wielu przydatnych aplikacji. Szczególnie bolą tu dwa braki, czyli właśnie możliwość płacenia zegarkiem (pomimo tego, że ma NFC) oraz brak e-SIM, co dla wielu jest kompletnym dealbreakerem, ponieważ oznacza, że zawsze trzeba mieć przy sobie telefon. Co więcej, aplikacje takie jak "muzyka" faktycznie pozwalają sterować muzyką np. w smartfonie, ale ze względu na swój wygląd (np. brak pokazywania okładki) czuć trochę, że jest to bardziej proteza niż pełnoprawna funkcja (wiele osób nawet nie wie, że można tym sterować Spotify).

I cóż, tutaj dochodzimy do kwestii, które poruszyłem na początku. Mam zegarek Huawei od lat i mi osobiście te problemy... nie przeszkadzają, ponieważ nie wpływają na mój styl życia. Raczej nie płacę zegarkiem, ani też nie potrzebuję e-SIM. Jednak rozumiem absurd sytuacji, że zegarek za 4200 zł ma te same braki co model za mniej niż 1000 i podejrzewam, że wiele osób może z tego tytułu nawet na Watch Ultimate nie spojrzeć.

Reklama

Huawei Watch Ultimate - aplikacja i interfejs zegarka

Jeżeli ktoś korzystał wcześniej z urządzenia Huawei, tutaj odnajdzie się jak w domu. Zarówno interfejs zegarka, jak i aplikacja towarzysząca Huawei Health to programy bardzo czytelne i, przynajmniej dla mnie, dużo wygodniejsze niż ekwiwalent od Samsunga. Huawei Health przechowuje dane o naszych treningach i wyświetla je w formie czytelnych grafów, a po skończonym treningu z GPS (np. wycieczce rowerowej) jest w stanie skompilować nam filmik z podkładem muzycznym pokazującym przebytą trasę z naniesionymi na nią momentami największego wysiłku wysokości czy prędkości. Z perspektywy aplikacji wybierzemy też nasz plan treningowy, sprawdzimy postępy w naszej wadze i składzie masy ciała (jeżeli mamy odpowiednią wagę), a także - zainstalujemy aplikacje na naszym zegarku czy zmienimy jego tarcze. Tu jednak trzeba nadmienić, że żeby zegarek działał, trzeba aplikację pobrać z AppGallery i zainstalować usługi Huawei Core, czego niektórzy zwyczajnie nie będą chcieli robić.

Z perspektywy zegarka mamy do wyboru interfejs w postaci listy bądź ikon ułożonych w tabelę. Mamy tu trzy korony zegarka, które służą nam do obsługi (można ja przyciskać jak i przekręcać) a w ustawieniach możemy wybrać funkcję niektórych z nich (jak np. sparowanie przyciśnięcia z wywołaniem aplikacji). Interfejs samego zegarka jest bardzo czytelny nawet w jasnym słońcu i nie ma problemów z odbiorem najważniejszych informacji. Oczywiście, to moje wrażenia, ponieważ do interfejsu Huawei jestem po prostu przyzwyczajony, ale miałem w ręce kilka innych smartwatchy i muszę powiedzieć, że akurat tutaj to, co proponuje chińska firma naprawdę mi się podoba.

Huawei Watch Ultimate - bateria i ładowanie

Powiedzieć, że Huawei odstawia konkurencję na dwie długości jeżeli chodzi o baterię i ładowanie, to jak nie powiedzieć nic. W tym wypadku mówienie o dwóch tygodniach pracy na baterii absolutnie nie jest przesadzone i nie jest to pierwszy przypadek, w którym chińska firma pokazuje Google, Samsungowi i spółce jak należy to robić. Jednocześnie, w zestawie otrzymujemy szybką, 18 W ładowarkę, która jest w stanie naładować nasze ogniwo w dosłownie chwilę. Wiele osób ściąga zegarki, by naładować je na noc, co sprawia, że ich funkcje związane z monitoringiem snu stają się de facto bezużyteczne. W przypadku Huawei nie ma o tym mowy, ponieważ wystarczy dosłownie kilka minut by naładować urządzenie do pełna i zapomnieć o temacie na kolejne dwa tygodnie.

Huawei Watch Ultimate - podsumowanie

Huawei Watch Ultimate to zdecydowanie zegarek, który zasługuje na swoją nazwę. Już sam jego wygląd i wykonanie, nawiązujące do najbardziej zaawansowanych konstrukcji budzi uznanie, a specjalistyczne funkcje sportowe na pewno przyciągną chociażby amatorów nurkowania, długich wypraw przełajowych, czy po prostu osoby, które chcą na swoim zegarku polegać i nie bać się, że rozładuje się w środku dnia. Natomiast brak niektórych funkcji smart obecnych u dużo tańszej konkurencji sprawi, że nie wszyscy będą chcieli inwestować w tak drogie urządzenie, które nie spełni wszystkich ich potrzeb. I tutaj stwierdzenie "ostateczny" z nazwy zegarka jest, niestety, mocno na wyrost, ponieważ z pewnością nie jest to najbardziej wszechstronny smartwatch, jaki znajduje się na rynku.

Huawei Watch Ultimate
plusy
  • Świetne wykonanie
  • Bardzo długi czas pracy na baterii, szybkie ładowanie
  • Mnóstwo zaawansowanych funkcji fitness, w tym nurkowania
  • Przejrzysty i wygodny interfejs
minusy
  • Bardzo wysoka cena
  • Brak możliwości płacenia zegarkiem
  • Brak e-SIM
  • Brak natywnego wsparcia dla popularnych apek, AppGallery świeci pustkami
Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama