Przyszłość HarmonyOS została przesądzona. Nie ma co na ten system czekać.
Jeżeli cofniemy się pamięcią o kilka lat, przypomnimy sobie, jak wielkie nadzieje wzbudzał kiedyś system Huaweia. Hongmeng OS (przemianowany potem na HarmonyOS) miał zatrząść duopolem Android/iOS i miał wprowadzić zupełnie nową jakość. Marzenia o tym zostały jednak brutalnie zeskalowane, kiedy najpierw okazało się, że system nie jest aż tak rewolucyjny, a przede wszystkim - że w Europie nawet go nie zobaczymy.
Dlaczego Huawei zdecydował się na taki dualizm, w którym smartfony w Europie sprzedawane są z EMUI - możemy się tylko domyślać. Nie odejmuje to oczywiście samym telefonom, natomiast wciąż otwarte pozostaje pytanie, czy jest to strategia docelowa czy tylko stan przejściowy. I po ostatnim ruchu Huaweia można wnioskować, że odpowiedź jest już znana.
Huawei bez aplikacji APK, ale jednak z nimi. Ten ruch wiele mówi
Jakiś czas temu świat obiegła wieść, że Huawei w najnowszej aktualizacji swoich smartfonów uniemożliwia instalację aplikacji z plików APK. Naturalnie, dla osób, które używają tych telefonów u nas byłby to praktycznie koniec. Olbrzymią część swojej użyteczności Huawei zawdzięcza właśnie temu, że bazując na AOSP (Android Open Source) można doinstalowywać tam rzeczy, których nie ma w App Gallery i sama firma do tego zachęca.
Jak się jednak okazuje, Huawei wykona ten ruch, ale - dla swoich telefonów w Chinach, które działają na HarmonyOS. Innymi słowy - w kwestii EMUI nic się nie zmieni. Jednak taki ruch pokazuje, jaki jest plan firmy na najbliższe lata. Wyobraźcie sobie bowiem, że HarmonyOS miałoby wejść np. do Polski i telefony z nim nie tylko nie miałyby usług Google, ale też - nie mogłyby instalować plików z alternatywnych repozytoriów.
Takie ograniczenie funkcjonalności może być niezauważalne na terenie Chin, gdzie GMS nie ma prawa wstępu, natomiast w Europie jest kluczowe dla przetrwania marki. Jeżeli firma ma zamiar wprowadzić tak drastyczne zmiany do HarmonyOS, to pokazuje, że na pewno nie mamy co oczekiwać premiery systemu poza Chinami, nie tylko w najbliższym czasie, ale też - prawdopodobnie nigdy. Świat niestety nie okazał się być gotowy na "kolejny system operacyjny", brak GMS okazał się nie do przeskoczenia.
Huawei wciąż produkuje świetne smartfony, co do tego nie ma wątpliwości. Jednak ich udział w rynku poza Chinami jest dziś marginalny, a dominacja Google - niezagrożona. Dziś już raczej nikt nie patrzy na HarmonyOS tak, jak jeszcze kilka lat temu i choć Huawei zrobił świetną robotę z Huawei Mobile Services (co sam sprawdzałem wielokrotnie), to niestety brak popularnych usług i widoczny brak chęci niektórych developerów odnośnie inwestowania w ten ekosystem wyraźnie przyczyniły się się do tego, że Huawei jest w tym miejscu, w którym jest.
Co ciekawe - to nie zniechęciło innych do eksperymentowania ze swoimi systemami - już niedługo własny OS wypuści Amazon. W międzyczasie - co musiałby zrobić Huawei, by na powrót przyciągnąć do siebie klientów?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu