Mobile

Huawei Ascend P8 nie ma już przed nami tajemnic. Zanosi się na powtórkę sprzed roku

Tomasz Popielarczyk
Huawei Ascend P8 nie ma już przed nami tajemnic. Zanosi się na powtórkę sprzed roku
2

Huawei Ascend P7 był stosunkowo tanim i przyjemnie prezentującym się urządzeniem o wielu walorach oraz mocnej specyfikacji. W blisko dwukrotnie niższej cenie mogliśmy go mieć zamiast któregoś z ówczesnych super-smartfonów. Wszystko wskazuje na to, że Ascend P8 stanie się tym samym, co jednak wcale n...

Huawei Ascend P7 był stosunkowo tanim i przyjemnie prezentującym się urządzeniem o wielu walorach oraz mocnej specyfikacji. W blisko dwukrotnie niższej cenie mogliśmy go mieć zamiast któregoś z ówczesnych super-smartfonów. Wszystko wskazuje na to, że Ascend P8 stanie się tym samym, co jednak wcale nie znaczy, że będzie identyczny.

Huawei Ascend P8 otrzymał właśnie certyfikat TENAA i wydaje się być już gotowy na zaplanowaną na 15 kwietnia premierę. Urządzenie będzie napędzał najnowszy, 64-bitowy procesor Kirin 930 z ośmioma rdzeniami. To kolejna autorska jednostka Chińczyków i z całą pewnością nie ostatnia. Do tego należy dodać 3 GB pamięci RAM oraz 32 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej (+ slot na kartę MicroSD). Ascend P8 będzie nieco większy od poprzednika. Możemy się spodziewać 5,2-calowego ekranu o rozdzielczości 1080p. Wszystko to dopełni kamerka 13 Mpix. Nowy Ascend będzie pracował pod kontrolą Androida 5.0 z nakładką graficzną producenta.

Pozytywnie ma zaskakiwać konstrukcja o grubości zaledwie 6 mm. W przeważającej mierze zastosowanie znajdzie tu metal, ale można się spodziewać (niestety) również plastikowych wstawek. Za wszystko to zapłacimy równowartość 480 dolarów (jeżeli w Polsce nikt nie puści wodzy wyobraźni, obstawiałbym jakieś 1,8 tys. zł).

Wszystko wskazuje na to, że otrzymamy urządzenie pełniące na rynku identyczną rolę jak Ascend P7 - będące tańszą i solidną alternatywą dla SGS6, HTC One M9, LG G4 i innych. Specyfikacja nie rzuca jakoś szczególnie na kolana, ale to akurat nie powinno stanowić żadnego problemu. Dotarliśmy do etapu, w którym procesory są na tyle wydajne, aby zapewnić płynną pracę systemu i aplikacji. Zresztą sam Androida 5.0 i środowisko uruchomieniowe ART robią tutaj zasadniczą różnicę.

Czy jest na rynku miejsce na takie urządzenia? Zdecydowanie! Pytanie tylko, jak duży będzie nowy Ascend Mate 8, skoro tutaj mamy przekątną 5,2 cala.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

ChinyMobilehuaweiSmartfony