Nowy system plików, który zadebiutuje w systemie Android 13 został wymyślony przez Huawei. Będą z niego korzystać wszystkie nowe smartfony.
Android, jak wszyscy wiemy, jest systemem otwartoźródłowym. To znaczy, że każdy może na nim budować i na przestrzeni lat marki korzystały z tego nie tylko do tworzenia swoich nakładek, ale też - całych systemów jak HarmonyOS. Jednocześnie - dużo firm samemu inwestuje w otwartoźródłowe oprogramowanie, czy to przez udostępnianie swoich własnych technologii jako open source, czy też przez rozwijanie istniejących bądź tworzenie nowych rozwiązań. Jedną z takich firm jest Huawei. Według OpenSourceIndex, w 2020 firma była 10. na świecie pod względem swojego wkładu w rozwój wolnego oprogramowania i chociażby drugą po Intelu jeżeli chodzi o rozwój Linux Kernel 5.10. Nie ma się więc co dziwić, że jeżeli korzystamy z wolnego oprogramowania, jest duża szansa, że używamy czegoś, co w jakimś stopniu stworzyli pracownicy firmy. Jednak ostatnia decyzja Google może budzić nieco kontrowersji.
Google wykorzysta technologię Huawei, ale tylko w "zamkniętym" Androidzie
Jak donosi Esper, jedną z ważnych, acz zapewne niedostrzegalnych przez użytkownika końcowego, zmian w Androidzie 13 będzie nowy system plików używany na partycjach tylko do odczytu, czyli EROFS (Enhanced/Extended Read-Only File System). Jak znalazł się na Androidzie? Cóż, kilka zdań temu mówiłem, że Huawei aktywnie wspierał rozwój kernela Linux. To właśnie dla Linuxa w 2018 r. opracowany został wspomniany system. Jak się okazało - EFROS pozwala na znacznie szybszy odczyt danych, a także - oszczędza miejsce. Oprócz Linuxa był on wykorzystywany także na Androidzie, w (tak, zgadliście) telefonach Huawei.
Jako, że Android bazuje na jądrze Linuxa, Google w końcu zdecydowało, że czas skorzystać z benefitów, jakie oferuje EROFS. Dlatego w Androidzie 13 to właśnie on będzie domyślnym systemem plików dla partycji tylko do odczytów. Jednak nie wszystkie smartfony będą mogły cieszyć się z tego upgrade'u. Przede wszystkim, Google będzie wykorzystywało tę technologię wyłącznie w wersji Androida z GMS. To znaczy, że wszyscy korzystający z Android Open Source Project będą musieli obejść się smakiem. Drugą kwestią jest to, że system będzie wykorzystywany tylko w nowych smartfonach, które zadebiutują z Androidem 13. Nie ma się co dziwić - zmiana formatu plików systemowych w stekach dostępnych na rynku modeli najprawdopodobniej skończyłaby się milionami uceglonych urządzeń, ponieważ nie ma szans na powtórne przetestowanie każdej konfiguracji pod kątem występowania błędów.
Nie można jednak nie dostrzec tu nieco ironii, że oprogramowanie opracowane przez Huawei jako open source zostało wykorzystane w zamkniętej wersji Androida, która, dodatkowo, nie jest dostępna dla firmy ze względu na wciąż trwające (i nigdzie się nie wybierające) sankcje Stanów Zjednoczonych. Oczywiście, Huawei ma obecnie swój system HarmonyOS (choć na Europę wciąż wypuszcza telefony z Androidem bez GMS). Jeżeli jednak kupicie smartfon, który będzie miał na pokładzie Androida 13, to czy chcecie. czy nie - będziecie korzystali z rozwiązań opracowanych właśnie przez chińską firmę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu