Honda przypomniała sobie o Europie – japoński producent poszerza ofertę o dwie hybrydy i długo wyczekiwanego elektryka.
Europejskie natarcie Hondy – dwa hybrydowe SUV-y i elektryk, którego nazwy nie wypowiesz
Podczas konferencji w Offenbach Honda zaprezentowała trzy SUV-y, które rozszerzą ofertę tego segmentu w Europie. To zupełnie nowy model ZR-V, choć inspirowany dobrze znanym Civiciem. Dwa pozostałe to odświeżona wersja Hondy CR-V i drugi elektryk dla europejskich konsumentów.
Nowy CR-V i ZR-V – SUV dla młodych z duchem Civica
ZR-V to kompaktowy SUV, wypełniający lukę między modelem HR-V, a CR-V. Podwozie wyjęto tu z Civica, a i sam wygląda przypomina ostrą linię tego kultowego auta. ZR-V przeznaczony na europejski rynek wyposażono w napęd e:HEV, czyli hybrydę, opartą na dwulitrowym (i czterocylindrowym) silnikiem benzynowym, wspieraną dwoma silnikami elektrycznymi. 184 KM i 315 Nm momentu obrotowego mają zapewniać wysoką dynamikę jazdy i przyjemne prowadzenie pojazdu, choć producent pozwoli sprawdzić to dopiero w przyszłym miesiącu. Honda informuje też, że średnie zużycie paliwa oscyluje w granicach 5,8 l.
Wizualnie ZR-V prezentuje się nowocześnie z zewnątrz i minimalistycznie od środka. Nie oznacza to jednak, że wewnątrz postawiono na półśrodki. Honda zastosowała skórzane wykończenia i przyjemne w dotyku materiały. Jest przestronie – zarówno z przodu, jak i z tyłu – choć przez zbliżony wizualnie kokpit można się poczuć tu jak w Civicu. Warto wyróżnić dwa porty USB-C do ładowania urządzeń pasażerów.
Szósta generacja Hondy CR-V nie odstaje zbytnio od poprzedników pod względem wizualnych, choć trzeba zaznaczyć, że auto jest nieco większe i szersze (rozstaw osi większy o 40 mm), ale przez to przestronniejsze i wygodniejsze, dzięki większej możliwości regulowania siedzeń.
Producent oddaje do dyspozycji klientów wersję z 2-litrowym silnikiem benzynowym i wspomnianym wcześniej układem e:HEV oraz wersję plug-in e:PHEV. Zasięg? Honda deklaruje do 82 km. Model CR-V wyposażono w długo wyczekiwany system SENSING 360, który zwiększa bezpieczeństwo kierowcy przez eliminowanie martwego pola.
Honda e:Ny1 – co to w ogóle oznacza?
Elektryk dla każdego – tak zapewne chciałaby go postrzegać Honda, bo nazwa e:Ny1 można tłumaczyć jako „anyone”. To drugi po Hondzie E model elektryczny japońskiego producenta, przeznaczony na rynek europejski. Można odnieść wrażenie, że wizualnie mamy do czynienia z bardziej kosmiczną wersją Hondy HR-V, ale wystarczy zerknąć pod maskę, by upewnić się, że mamy do czynienia z zupełnie innym autem.
e:Ny1 wyposażono w elektryczny silnik o mocy maksymalnej 204 KM i 316 Nm i akumulator litowo-jonowy o pojemności 62 kWh netto. Przekłada się to na około 412 km zasięgu, a energia uzupełnia się w 45 minut (od 10 do 80%) po podłączeniu do szybkiej ładowarki.
Wewnątrz robi wrażenie przede wszystkim ogromy, nieco ponad 15-calowy ekran, z możliwością podzielenia go na 3 funkcjonalne panele i spora ilość miejsca, zarówno dla kierowcy, jak i na tylnej kanapie.
Honda w ramach budowania swoje oferty pojazdów elektrycznych zaprezentowała też skuter EM1 e, skierowany głównie dla studentów i uczniów z uwagi na to, że mogą poruszać się nim posiadacze prawa jazdy kat. AM. Model ma sprawdzić się w codziennym poruszaniu się po mieście – do pracy, lub na uczelnie.
Honda deklaruje zasięg do 41 km, a ładowanie od 25 do 75 proc. ma zająć 160 minut. Producent chwali się lekkim i przenośnym akumulatorem, ważącym jedynie 10 kg. Testy żywotności wykazały, że posiadacze naładują ją 2,5 tysiąca razy. Elektryczny skuter – ważący 95 kg – wyposażono w cyfrowy wyświetlacz oraz dodatki w postaci portu USB-A do ładowania telefonu.
Model trafią do salonów jeszcze w tym roku.
Wyjazd redaktora Antyweb na event Hondy w Offenbach odbył się na koszt i zaproszenie firmy Honda. Marka nie miała wpływu na treść ani też wcześniejszego wglądu w powyższy artykuł.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu