Gry

Xbox szykuje zjawiskową produkcję na miarę PlayStation! Oto co trzeba o niej wiedzieć

Kacper Cembrowski
Xbox szykuje zjawiskową produkcję na miarę PlayStation! Oto co trzeba o niej wiedzieć
Reklama

Hellblade 2 zapowiada się świetnie. Wygląda na to, że Microsoft doczeka się produkcji, która jakościowo dorówna grom od PlayStation Studios.

Senua’s Saga idzie w świetnym kierunku. Hellblade 2 zapowiada się kusząco

Pierwszy Hellblade okazał się zaskakującym sukcesem. Wtedy sytuacja była jednak zdecydowanie inna — Ninja Theory było dużo mniejszym studiem, przez co nikt nie spodziewał się wielkiej rewolucji. Prawda jednak jest taka, że Hellblade bardzo zaskoczył; i na zapowiedź drugiej części nie trzeba było wcale długo czekać. „Dwójka” zadebiutuje na komputerach osobistych z systemem Windows i konsolach Xbox Series X|S już 21 maja tego roku, a teraz poznaliśmy na temat tej produkcji nieco więcej szczegółów.

Reklama

Zanim jednak to, przypomnijmy, że Senua’s Saga: Hellblade 2 to oficjalnie kolejna wielka gra, która ukaże się wyłącznie w wersji cyfrowej. Co prawda w przypadku tej serii pierwszy Hellblade również debiutował wyłącznie w cyfrze, a wersję pudełkową otrzymał dopiero dwa lata po premierze — ale jak już wspomniałem, Ninja Theory było wtedy w innym miejscu, a pudełko pojawiło się dopiero po nawiązaniu współpracy z wydawcą 505 Games. Wygląda więc na to, że Alan Wake 2 mógł rozpocząć nowy, spory trend. Warto jednak wspomnieć, że Hellblade 2 będzie na premierę dostępny w Game Passie, a dodatkowo — podobnie jak w przypadku nowego Alana — brak wersji pudełkowej przekłada się na niższą cenę w cyfrze. Hellblade 2 będzie wyceniony na 50 dolarów amerykańskich w dniu premiery.

Islandia wzywa Senuę. Mroczny i jednocześnie przepiękny świat

W drugiej części Senua’s Saga przenosimy się do Islandii w X wieku, do której tytułowa bohaterka wybiera się po tragicznych wydarzeniach z pierwszej odsłony — Senua planuje zapolować na wikingów, którzy są odpowiedzialni za zniszczenie jej domu. Okazuje się jednak, że skandynawski mrok może nas przytłoczyć. Islandia okazuje się dużo większym wyzwaniem, niż można było zakładać, gdyż po drodze spotkamy mnóstwo przerażających kreatur, takich jak draugry, giganci czy trolle.

Zgodnie z zapewnieniami dziennikarzy, którzy mieli okazję sprawdzić pierwszą godzinę Hellblade’a II, sequel serii Ninja Theory znacznie stawia nacisk na fabułę. Klimat, co nie powinno dziwić, zdecydowanie przypomina nowe odsłony God of War, gdzie mieliśmy do czynienia z przygodami Kratosa i Atruesa — lecz ogólnie sporo osób twierdzi, że jest to gra budowana niemal tak samo, jak większość produkcji od PlayStation Studios. I spokojnie można uznać to za komplement.

Zmiany w walce i świetne animacje

Do tego mogliśmy się dowiedzieć, że chociaż walka w Hellblade 2 jest bardzo podobna do pierwszej gry, to feeling uderzeń jest zdecydowanie „cięższy” i bardziej masywny. Walki do tego w 100 procentach powstawały przy użyciu motion capture, więc można spodziewać się świetnych animacji. Zdaje się ponadto, że parowanie nie jest już tak przyjemne dla graczy i wybacza zdecydowanie mniej błędów, co akurat wpasowuje się do całej stylistyki.

Twórcy postanowili zaopatrzyć Senuę również w nową broń, która sprawia, że przeciwnicy na chwilę są spowolnieni, dzięki czemu możemy skupić się na wykonywaniu kombinacji i planować większe ataki. Redakcje, które miały okazję zagrać już w nową produkcję Ninja Theory, zwracają uwagę na ilość i przede wszystkim jakość animacji. Hellblade 2, zgodnie z zapewnianiami twórców, ma być prawdziwie kinowym doświadczeniem, któremu ma towarzyszyć wiele emocji. Poza eksploracją i walką, należy spodziewać się również wielu zagadek i tajemnic w świecie gry.

Hellblade 2 bez 60 FPS!

Co jednak może martwić niektórych graczy, to fakt, że Hellblade 2 będzie działał wyłącznie w 30 klatkach na sekundę. Tyczy się to zarówno Xboksa Series X, jak i Series S. Szkoda, że kolejna wielka premiera w 2024 roku nie będzie obsługiwać 60 klatek na sekundę.

Źródło: IGN

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama