Historia Max i innych platform pokazuje jedno: obietnice krótkich bloków reklamowych są krótkoterminowe. W miarę jak rośnie presja ze strony inwestorów i reklamodawców, coraz trudniej wierzyć w marketingowe slogany o „lepszym doświadczeniu użytkownika”.

Platformy strumieniowania treści wideo w mig stały się bardzo popularne. Sukces zawdzięczały przede wszystkim funkcji VoD, która pozwala na oglądanie, co chcemy i kiedy chcemy. Jednak inną równie ważną cechą tego typu platform był całkowity brak reklam. Płacisz raz w miesiącu i oglądasz, ile chcesz, a twój czas nie jest marnowany przez niechciane przerywniki. Jednak eldorado powoli się kończy.
Max przegina z reklamami
Kiedy w 2021 roku HBO Max uruchamiał plan z reklamami, zapowiadał rewolucję: nie więcej niż cztery minuty reklam na godzinę oglądania. Dziś ta obietnica została oficjalnie porzucona. W aktualnej wersji strony wsparcia technicznego usługi Max, która przejęła nazwę HBO Max, widnieje już informacja o sześciu minutach reklam na godzinę.
To nie koniec złych wieści dla subskrybentów. Początkowo platforma zapewniała również, że reklamy nie będą przerywać produkcji HBO. Tymczasem odnotowano, że nawet takie hity jak The Last of Us przerywane są kilkoma blokami reklamowymi w trakcie jednego odcinka.
Przykład Max nie jest odosobniony. Amazon Prime Video również zwiększył czas trwania bloków reklamowych. Według danych AdWeek, reklamy są tam obecnie dwukrotnie dłuższe niż na początku 2023 roku. Disney+, który startował z obietnicą czterech minut reklam na godzinę, dziś emituje ich już ponad pięć minut. Hulu, prekursor tego modelu, w 2023 roku przekroczył aż siedem minut reklam na godzinę – najwięcej spośród wszystkich dużych serwisów subskrypcyjnych.
Max – należący do Warner Bros. Discovery – swego czasu szczycił się tym, że oferuje najniższe natężenie reklam w branży streamingowej. Dziś, po cichu, dołącza do grona liderów… pod względem długości reklam. Co gorsza, nie tylko zwiększa ich liczbę, ale także łamie własne zasady, wprowadzając je do produkcji HBO, które miały być reklamowo „nietykalne”.
Grafika: depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu