Gry

GTA 5 miało dostać wielki dodatek fabularny. Dlaczego to nie doszło do skutku?!

Kacper Cembrowski
GTA 5 miało dostać wielki dodatek fabularny. Dlaczego to nie doszło do skutku?!
Reklama

Okazuje się, że Rockstar miał bardzo ciekawy plan na GTA 5. Niestety jednak, nie doszedł on do skutku.

Grand Theft Auto V to jedna z największych gier w historii

Grand Theft Auto V przenosi graczy do fikcyjnego miasta Los Santos, który odzwierciedla współczesne Los Angeles i jego okolicę. Gra oferuje ogromny, otwarty świat do eksploracji, pełen detali, różnorodnych lokacji i interaktywnych elementów. Gracze mogą swobodnie poruszać się po mieście, wykonywać różnorodne misje, brać udział w akcjach przestępczych, a nawet eksplorować przyrodę w okolicznych górach i wybrzeżu. Doskonała i długa fabuła, a do tego niesamowity tryb online — GTA 5 ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia… no, prawie wszystko.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Broń jądrowa w Polsce. Czym jest Nuclear Sharing?

Grand Theft Auto IV bez dwóch zdań może pochwalić się jednym z najlepszych DLC w historii gier wideo. I tak naprawdę porządna już podstawka została wzbogacona o dwa doskonałe dodatki fabularne w postaci The Lost and Damned i The Ballad of Gay Tony. Jak kiedyś pisałem, pierwszy z dodatków pozwala nam wcielić się w Johnny’ego Klebitza, czyli książkowy przykład badassa, który na pewien czas zastępuje właściwą głowę gangu The Lost. Wkrótce dochodzi do wielu wewnętrznych kłótni, a poza walką o władzę dochodzą potyczki z innym gangiem, Angels of Death. Motocykle, tatuaże, skórzane kurtki, wciągająca historia i gangi w mrocznym i ponurym mieście — to chyba wystarczy, żeby większość graczy do tego przekonać.

W The Ballad of Gay Tony wcielimy się w Luisa Lopeza, który poza byciem gangsterem, jest asystentem tytułowego Gay Tony’ego — a właściwie Tony’ego Prince’a. Ten jest prawdziwą legendą wszystkich klubów i imprez nocnych, przez co podczas przechodzenia dodatku nie zabraknie drogich samochodów, neonów, luksusowych lokali oraz… porachunków z włoską i rosyjską mafią, którym w drogę wszedł nasz szef. Dużo humoru i nocnego życia ukazanego z dwóch skrajnych perspektyw. Coś podobnie szalonego miało trafić do GTA 5.

Trevor jako agent FBI. GTA 5 miało dostać fabularny dodatek

Jak donosi The Loadout na podstawie rozmowy z aktorem głosowym, Stevem Oggiem, który wcielał się właśnie w rolę Trevora, Rockstar planował DLC „Agent Trevor”, które nawet zostało częściowo zrealizowane, ale finalnie jednak firma z wielkim R i gwiazdką w logo postanowiła z tego zrezygnować. Ogg mówił:

Trevor miał działać pod przykrywką, pracować dla federalnych. I nakręciliśmy niektóre z tych rzeczy z Jamesem Bondem Trevorem. Nadal jest w pewnym sensie popieprzony, ale robi wszystko, co w jego mocy, by udawać… Nakręciliśmy kilka rzeczy, a potem to po prostu zniknęło i [Rockstar] nigdy tego nie zrobił, nigdy tego nie kontynuował.

Źródło: Unsplash @saadchdhry

Zgodnie z informacjami na GTA Wiki, pliki gry sugerowały, że to DLC miało pojawić się w okolicach 2015 roku. Do tego pliki odnosiły się do 23 misji głównych i wielu zadań pobocznych. Plany więc były poważne i zaawansowane. Niestety, nic z tego nie wyszło.

Źródło: The Loadout

Reklama

Grafika wyróżniająca: Rockstar Games

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama