Jedną z rzeczy, bez których trudno sobie wyobrazić sobie korzystania z komputera jest mysz komputerowa. Pieszczotliwie zwana przez wielu myszką, stała...
Jedną z rzeczy, bez których trudno sobie wyobrazić sobie korzystania z komputera jest mysz komputerowa. Pieszczotliwie zwana przez wielu myszką, stała się nieodłącznym elementem codziennej pracy oraz rozrywki dla wielu osób. gStick, czyli kolejny crowdfundingowy projekt ma zadatki, by dokonać kolejnej rewolucji. Internauci najwidoczniej są o tym przekonani, bo nie szczędzą dolarów, którymii wspierają twórców tego kontrolera.
Gdyby nie wynalazek zmarłego 4 lipca tego roku Douglasa Engelbarta interakcje pomiędzy komputerem a człowiekiem przebiegałyby w znacznie bardziej utrudniony sposób. Wciąż pojawiają się kolejne pomysły na to jak dokonać kolejnej rewolucji dotyczącej obsługi komputera. Jednak żadna myszka komputerowa nie jest równa innej, bo kształtów i wariacji na temat tego urządzenia peryferyjnego istnieje niezliczona liczba.
gStick to urządzenie zupełnie inne niż tradycyjna myszka. Swoim wyglądem może przypominać wielu osobom piórko z tabletu graficznego. Jednak zasada działania tego urządzenia jest w dużym stopniu zbliżona do zwykłej myszki komputerowej. bo jest to w gruncie rzeczy mysz w kształcie długopisu, czy też pisaka.
Tę myszkę komputerową mamy trzymać jak długopis, dzięki czemu jej używanie ma być znacznie bardziej komfortowe. Jednak to nie wszystko, twórcy tego projektu twierdzą, że dzięki takiemu kształtowi możliwe jest znacznie dokładniejsze i bardziej kreatywne używanie myszki. Ma być to zauważalne zarówno podczas rysowania, obrabiania zdjęć, projektowania, grania w gry wideo czy też tradycyjnego surfowania po internecie.
W gStick tradycyjna myszka została zamknięta w obudowie długopisu, który posiada przycisk przewijania, a na zakończeniu tej myszki znajdziemy ceramiczną kulkę, która najlepiej poruszać się będzie po kawałki winylu, gumy lub skóry. Tym samym cała konstrukcja przypomina w znacznym stopniu myszki, jakie używaliśmy w czasach, gdy czyszczenie kulki było jedną z codziennych czynności. gStick posiada kompaktowe wymiary i ma działać przez okres 3-5 miesięcy dzięki jednej baterii typu AAA. Myszka ta oferuje rozdzielczość działania 1200 dpi i bez problemu ma działać z komputerami z systemami OS X, Windows oraz Linux.
Ta niecodzienna mysz komputerowa ma nie tylko zachęcać bardzo intuicyjnym sposobem jej używania, ale i również swoją ceną. Choć Kickstarter nie chce stać się sklepem internetowym to dla wielu osób właśnie tego typu stroną internetową jest. Nie ma co sie temu dziwić, bo dotując ten projekt kwotą co najmniej 25 dolarów otrzymamy jeden egzemplarz gStick, za który później, w sklepie trzeba będzie zapłacić 69 dolarów. Bardzo atrakcyjna cena podziałała jak widać na internautów, a ci do tej pory wpłacili ponad 125 tysięcy dolarów dla twórców tego projektu z Alaski.
Czy na naszych oczach rodzi się urządzenie, które dokona rewolucji? Istnieje taka szansa. Choć w dobie ekranów dotykowych, czy wynalazków jak Leap Motion (który nie zbiera ostatnimi czasy dobrych recenzji od użytkowników), trudno uwierzyć, że istnieje coś wygodniejszego w użytku niż myszka komputerowa. Jednego jednak możemy być pewni - twórcy gStick zarobią znacznie więcej na swoim pomyśle niż Douglas Engelbart. Żyjemy w naprawdę dziwnym świecie.
photo credit: khalid Albaih via photopin cc
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu