Gry

Gry wywołują agresję? Badacze mają jasną odpowiedź

Bartosz Gabiś
Gry wywołują agresję? Badacze mają jasną odpowiedź
Reklama

Nie trzeba grać w gry, aby przynajmniej raz w życiu usłyszeć słynną opinię: gry szkodzą, powodują, że ludzie są agresywniejsi. Z tym że, czy tak jest na pewno? Co jeżeli prawda jest nie tyle inna, lecz wręcz odwrotna?

Czy granie w gry wideo może realnie wpływać na nasze poczucie szczęścia i dobrostanu? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest jasna i może raz na zawsze rozstrzygnąć tę sporną kwestię. Zespół badawczy posłużył się znanymi tytułami, zarówno filmowymi jak i growymi, przy pomocy których otrzymał wyniki opublikowane na łamach portalu JMIR ublications.

Reklama

Badacze mają jasną odpowiedź – z grami zyskasz

Zespół naukowców z Imperial College London, Kyushu Sangyo University oraz Georgia State University dowodzą, że eksploracja wirtualnych światów, takich jak ten z „The Legend of Zelda: Breath of the Wild”, przekłada się na wyższe poczucie szczęścia, spokoju oraz sensu w życiu.

W badaniu wzięło udział ponad 500 studentów, których podzielono na cztery grupy. Jedni grali w „The Legend of Zelda: Breath of the Wild”, inni oglądali klasyki anime, nostalgiczne filmy Studia Ghibli, kolejna zaś grupa robiła po prostu obydwie te rzeczy, a z kolei ostatnia grupa miała się najgorzej – nie uczestniczyła w żadnej z tych aktywności. Po zakończonym eksperymencie uczestnicy wypełniali ankiety mierzące poziom chęci zwiedzania, spokoju, poziomu opanowania, sensu oraz ogólnego szczęścia.

I jak poszło? Najlepiej wypadła grupa, która zarówno grała w Zeldę, jak i oglądała filmy Ghibli! To właśnie pomiary ich odczuć wykazały dane wyższe niż u pozostałych. Co jednak istotne, grupa, która po prostu grała na Switchu (na tę konsolę wydano wspomnianą grę), bez dodatku nuty nostalgii "Podniebnej Poczty Kiki" i "Mojego Sąsiada Totora", także przynosiła zauważalne korzyści w zakresie dobrostanu. Okazało się, że granie w grę pozwoliło zregenerować energię i odnaleźć sens.

W skrócie – nie ma mowy o agresji.

Mechanizmy szczęścia: eksploracja, spokój i poczucie celu

Co sprawiło, że to właśnie „Breath of the Wild” tak mocno oddziałuje na psychikę? Kluczowe okazały się trzy czynniki. Po pierwsze, odkrywanie. Gra daje ogromną swobodę działania, pozwala na eksplorowanie nowych miejsc, podejmowanie własnych decyzji i rozwiązywanie problemów po swojemu. Kluczowy był i spokój. Tutaj odczuwany ze względu na możliwość spokojnego przemierzania pól, zbierania surowców czy obserwowania wschodów słońca w grze. Nie jest tajemnicą, że ta "Zelda" działa niemal medytacyjnie, co i w okolicach premiery było wspólnym mianownikiem zachwytów w sieciach społecznościowych. Po trzecie, poczucie celu – nawet jeśli misja jest fikcyjna, gracz angażuje się emocjonalnie i czuje, że jego działania mają znaczenie, co przekłada się na realne poczucie sensu.

Badania JMIR Serious Games pokazują, że te mechanizmy przekładają się na wyższe wskaźniki szczęścia, spokoju i poczucia celu w życiu codziennym. Jednak dzięki temu, że pulę badanych podzielono na tyle grup. Można było także dokonać odkrycia, że efekt może się stać jeszcze silniejszym. Wystarczy, żeby do gry dodać jeszcze jeden składnik, którym tutaj był element nostalgii, poprzez oglądanie filmów, które przypominają ludziom dzieciństwo i jego beztroskie chwile.

Otwarty świat, otwiera umysł

Brzmi to co najmniej oklepanie, ale świeżo przeprowadzone badania nie były pierwszymi, które jasno ukazują prawdę o graniu – ma ono pozytywny wpływ. Podobne przeprowadzono rok temu, tam jednak nie skupiano się wyłącznie na "Zeldzie", lecz i innych propozycjach z otwartym światem. Okazuje się, że dzięki otrzymaniu swobody, odczuwało się jej i więcej poza ekranem monitora.

Reklama
Yadosagashi; Hayao Miyazaki

Ponadto gry już dawno wyszły poza ramy klasycznego podejścia. Teraz pomagają się ruszać (Ring Fit) w zaciszu własnego domu, ćwiczą refleks oraz pamięć, a także rozwijają kreatywnie. Naturalnie, jak ze wszystkim, trzeba też to robić świadomie i dostarczać różnych wrażeń, żeby poszerzać perspektywę. Jednakże wniosek o tym, że gry doprowadzą do agresji, można śmiało nazwać pospolitym mitem.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama