Po Godzinach

"Gra o Tron" trafi na deski teatru. Powstaje spektakl na podstawie kultowej serii

Kamil Świtalski
"Gra o Tron" trafi na deski teatru. Powstaje spektakl na podstawie kultowej serii
Reklama

Jeżeli wydawało Wam się że "Gra o Tron" dobiegła końca, a z licencji już nic więcej się nie wyciśnie poza kilkoma serialami będącymi spin-offem do głównej serii to spokojnie. Opowieść ta trafi wkrótce na Broadway!

Zobacz też: Pierwszy teaser „House of Dragon”! Wiemy, kiedy premiera prequela „Gry o tron”

Reklama

"Gra o Tron" na Broadwayu. Powstaje spektakl na motywach powieści George'a R.R. Martina

"Gra o Tron" to jedno z popkulturowych objawień ostatnich lat. Serial HBO śledziły miliony widzów na całym świecie, książki sprzedawały się jak świeże bułeczki, a osoby mające prawa do marki dobrze wiedzą że trzeba kuć żelazo póki gorące. Powstające spin-offy nie są dziełem przypadku, podobnie jak wszystkie inne działania dookoła marki. Teraz The Hollywood Reporter informuje, że "Gra o Tron" trafi na deski teatralne! Dużo dramatyzmu, szalone zwroty akcji - brzmi jak idealny materiał na adaptację. Twórcy doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego planują wielki start w 2023 roku — na szczęście nie będą się ograniczać do jednego miejsca. Sztuka "Gra o Tron" miałaby w 2023 roku zadebiutować w Nowym Jorku, Londynie oraz Australii. Za reżyserię odpowiadać widowiska odpowiadać ma Dominic Cooke, rolę producentów przypadną Simonowi Painterowi oraz Timowi Lawsonowi.


Zobacz też: HBO podpisało 5-letni kontrakt z George’m R.R. Martinem, powstanie wiele nowych produkcji  

Teatralna "Gra o Tron" ma być prequelem. Pokaże wydarzenia odbywające się 16 lat przed tymi z "Pieśni lodu i ognia"

Akcja ma przenieść nas do Turnieju w Harrenhal (Wielkiego turnieju Lorda Whenta). To tam miały miejsce wydarzenia które sprowadziły po latach lawinę. W produkcję zaangażowany jest także sam twórca całego świata "Gry o Tron" — George R.R. Martin, który wraz z Duncanem Macmilianem pracuje nad scenariuszem spektaklu. Niewątpliwie nie jest to najpopularniejsza forma dla popkultury — no i czy tego chcemy, czy nie, jest bardziej niszowa niż serial telewizyjny, ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że adaptacja "Gry o Tron" okaże się ogromnym sukcesem. Szaleństwo związane z "Harrym Potterem i Przeklętym Dzieckiem" (bilety wyprzedawały się wiele miesięcy przed samym spektaklem) nie pozostawia złudzeń. Takie marki bronią się same nawet bez ogromnej promocji. Przeklęte Dziecko debiutowało w 2016 roku w Londynie i po dziś dzień dostanie nań bilety graniczy z cudem, a z czasem trafiło na deski teatrów całego świata. Spektakl można już obejrzeć m.in. w Nowym Jorku i Melbourne, a na tym jeszcze nie koniec. Dlatego cieszy wieść, że "Gra o Tron" nie ogranicza się do jednego miejsca, tylko — o ile dobrze rozumiem — symultanicznie zadebiutuje na trzech kontynentach. A nawet jeśli wielka premiera nie odbędzie się tego samego dnia, to sam fakt że przygotowania zapowiedziano w trzech miejscach sprawia, że na debiuty nie na drugim końcu świata nie trzeba będzie czekać latami. Póki co jednak - czekamy na 2023!

Zobacz też: Nowe seriale w świecie Gry o tron stoją przed gigantycznym wyzwaniem  

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama