Gry

Gra nie wyszła na PC? Na wschodzie porty robią samodzielnie - GameInformator#19

Karol Kopańko
Gra nie wyszła na PC? Na wschodzie porty robią samodzielnie - GameInformator#19
Reklama

E3 - Electronic Entertainment Expo, największe święto graczy – nadeszło. Pierwsze konferencje miały miejsce już wczoraj, kiedy to Convention Center w ...

E3 - Electronic Entertainment Expo, największe święto graczy – nadeszło. Pierwsze konferencje miały miejsce już wczoraj, kiedy to Convention Center w Los Angeles wypełniło się fanami elektronicznej rozrywki. Mam nadzieję, że podczas targów oficjalnie zostanie potwierdzonych wiele pogłosek o nadchodzących grach, które prezentowałem na łamach GameInformatora, ale też usłyszymy o przyspieszających bicie serca premierach, na miarę zeszłorocznej zapowiedzi „Watch Dogs”. Tymczasem jednak musimy zadowolić się przedtargowymi newsami, a wśród nich: Rosjanin na własną rękę przeportował grę, dodatek do „The Walking Dead”, „Pro Evolution Soccer 2014” nie dla next-genów, „Wiedźmin 3” na okładce „EDGA”

Reklama

Rosjanin na własną rękę przeportował grę

Tym razem zaczynam nietypowo, bo nie od doniesień stricte o grach, a o działalności pewnego utalentowanego programisty rodem z Rosji. Ukrywa się on pod ksywką Barabus i jest wielkim fanem gry „The Dishwasher: Vampire Smile” która jest eksclusivem dla Xboxa 360. Złożyło się jednak tak, że bohater tejże wiadomości nie posiada u siebie konsoli Microsoftu. Nie stanęło to jednak na przeszkodzie jego determinacji. Postanowił on samodzielnie wykonać port na komputery osobiste. I mu się to udało!

Barabus wydał nawet specjalny manifest, w którym zawarł stwierdzenie, że brak wersji na pecety to jawna niesprawiedliwość i dyskryminowanie graczy. Nie nazwał także swojego działania piractwem, gdyż wg niego nie może być mowy o żadnej stracie finansowej ze strony developera. Istny Robin Hood XXI wieku!


Takie postępowanie spotkało się rzecz jasna z reakcją Ska Studios, które zapowiedziało, że port na PC ma w swoich planach, a działalność Barabusa jedynie przyspieszyła fakt ujawnienia tej wiadomości. Twórcy gry wyrazili także swój podziw  dla zaangażowania hakera, choć jednocześnie poprosili go "delikatnie", aby przestał to nazywać sprawiedliwością.

Dodatek do „The Walking Dead”

Pamiętacie jeszcze uznaną przez wielu za najlepszą grę zeszłego roku, przygodówkę „The Walking Dead”, opartą na popularnej serii komiksów i serialu pod tym samym tytułem? Otóż, jeśli czas oczekiwania na jej drugi sezon się Wam dłuży to studio Telltale Games postanowiło przygotować dla Was „coś specjalnego”.

Wszystko wskazuje na to, że może w tym przypadku chodzić o jakieś dodatkowe przygody łączące fabularnie obie części serii. Wnioski takie można wyciągnąć na podstawie kilku krótkich klipów utrzymanych w charakterystycznym dla „The Walking Dead” brudnym, rysunkowym stylu. Przedstawiają one niepublikowane dotąd materiały, na których widać m.in. kobietę Bonnie  kierującą się do Georgii, czyli miejsca akcji „jedynki”, a także Russela, przedstawionego na zdjęciu upamiętniającym ukończenie szkoły.


https://www.youtube.com/watch?v=icXre05VFx0

Reklama

Już wcześniej studio Telltale Games zapowiedziało, że pomiędzy premierą drugiej części swojego magnum opus, przedstawi graczom jakąś specjalną treść, która ma zaspokoić ich pragnienie poznania dalszego ciągu opowieści. Niedawno studio zapowiedziało także, że pracuje nad inną przygodówką opartą na licencji popularnej serii komiksów „The Wolf Among Us”.

„Pro Evolution Soccer 2014” nie dla next-genów

W ostatnim odcinku GameInformatora pisałem o tym, że najnowsza “Fifa” będzie miała swoja premierę na praktycznie wszystkich liczących się obecnie platformach, z pecetem, obecnymi i przyszłymi konsolami włącznie. Wersja na next-geny ma być nawet dodatkowo wyposażona w rewolucyjny ponoć silnik Ignite, który będzie w stanie wykorzystać moce obliczeniowe drzemiące w układach od Microsoftu i Sony.

Reklama

Największy i praktycznie jedyny konkurent serii „Fifa” idzie jednak zupełnie inną drogą. Tegoroczna odsłona serii PESa ominie bowiem zarówno Xboxa One i PlayStation 4.

Jak ujawnił Adam Bhatti, który zajmuje się animowaniem społeczności fanów tej wersji piłki kopanej, spowodowane jest to dbałością developera o niepopełnianie błędów z przeszłości, kiedy to Konami zdarzało się wypuszczanie na rynek niedopracowanego produktu. Tym razem mamy bowiem zostać uraczeni w pełni dopieszczoną rozrywką, dzięki temu, że zespół skupi się jedynie na aktualnej generacji.


https://www.youtube.com/watch?v=qKbqkYfl08w

Co ciekawe wersja  z numerkiem „2014” ominie także PS Vita i 3DSa, które to według japońskiego producenta mają jeszcze zbyt mały udział rynkowy i produkcja na nie zapewne okaże się nieopłacalna. Inna sytuacja natomiast ma miejsce w przypadku wiekowej już PSP, nad portem na którą pracuje wydzielony zespół. Okazje się, że wg Konami na starszej wersji handhelda Sony można zarobić więcej niż na nowszej.

W moich oczach decyzja taka bardzo dobrze świadczy o twórcach nowego „PESa”, którzy inaczej niż Elektronicy, nie chcą jedynie wypuszczać kolejnych odsłon w trybie taśmowym, a faktycznie pragną zaskoczyć fanów czymś więcej niż tylko podbitą rozdzielczością i zwiększoną szczegółowości modeli zawodników. A te mimo, że gra skupi się current-genach także mają nie odbiegać od tego co zaprezentuje bezpośredni konkurent.

Reklama

„Ficzerami” w tej wersji ma być szereg nowych technologii, takich jak True Ball Tech (odwzorowanie zachowania piłki), Motion Animation Stability System (silnik fizyczny – faktyczna odpowiedź na rozwiązania przedstawione przez EA rok temu), Heart (czynniki pozaboiskowe oddziaływały będą na pewność i umiejętności zawodników), PES ID (pieczołowite odwzorowanie wirtualnych kopaczy), Team Play (rozbudowany model taktyczny).

Czy powyższe zmiany i decyzja o skupieniu się na aktualnej generacji sprzętu wyjdą Konami na dobre przekonamy się już niedługo, najprawdopodobniej w okolicach października.

„Wiedźmin 3” na okładce „EDGA”

Na deser za to zostawiam Was z polskim akcentem na łamach najpopularniejszego brytyjskiego magazynu o grach „EDGE”. Z tekstu dowiadujemy się m.in., że Geralt nie będzie mógł tym razem wypełniać tzw. „kurierskich” questów, a sama rozgrywka skupiała się będzie na głównej mierze na fabule wspartej efektownym modelem walki.


Nie jest to pierwszy taki raz kiedy gra z Polski znajduje się na okładce prestiżowego zachodniego magazynu. Wystarczy w tym miejscu choćby wspomnieć o sposobie w jaki zapowiedziany zastał sam „Dziki Gon”, czyli w ramach materiału exclusive dla „GameInformera”.

Foto 1, 2, 3

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama