Każdy fan Harry'ego Pottera marzył o tym, by w wieku 11 lat otrzymać list przyniesiony przez sowę. Zaproszenie do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie oznaczałoby koniec dotychczasowego życia i początek zupełnie nowej przygody. Takiego listu nie otrzymałem, ale nic straconego - od czego są gry (mobilne)?!
Po zapowiedzi pojawienia się gry Harry Potter: Hogwarts Mystery miałem wobec niej spore nadzieje. Choć w uniwersum czarodziejów dzieje się całkiem sporo, to wciąż będę zaciekle bronił swojego stanowiska, że J. K. Rowling i resztę zespołu stać na znacznie więcej. Nie spodobały mi się decyzje związane z Pottermore.com - serwisem, gdzie przez kilka lat pojawiały się dodatkowe treści uzupełniające każdą z książek z serii - w efekcie których spora część materiałów zniknęła.
Tylko niektóre z nich powróciły, ale należało za nie zapłacić, gdyż uwzględniono je w reedycjach książek, a Pottermore zapełniły teksty nie zawsze pisane przez Rowling, przez co całość straciła na wyjątkowości. Jednocześnie, Pottermore stał się portalem informacyjnym, więc mamy tam teraz przysłowiowy groch z kapustą. Do tematu tak zwanej 8. części oraz filmowego spin-offu powracać ponownie nie będę. Przypomnę tylko, że w listopadzie doczekamy się drugiej części "Fantastycznych zwierząt" z podtytułem "Zbrodnie Grindelwalda".
Nowa gra - nowy rozdział?
Gameplay Harry Potter: Hogwarts Mystery na zwiastunie
W całym tym zamieszaniu przespano trochę kategorię gier, dlategona ten rok zaplanowano premierę mobilnego tytułu Harry Potter: Hogwarts Mystery. Dzięki grze będziemy mogli wybrać się do Hogwartu (najpierw obejrzymy zapewne miłą animację dostarczenia listu przez sowę), by móc poznać tajniki magii, zyskać przyjaciół (sojuszników) oraz toczyć pojedynki. Wszystko rozpocznie się oczywiście od przydzielenia do jednego z domów. Nie będzie to typowa gra RPG, ale będzie zawierać takowe elementy. Do szkoły magii i czarodziejstwa trafimy w okresie przypadającym na czas po narodzinach słynnego Pottera, ale jeszcze zanim on sam dotarł do Howartu. Oznacza to, że na swojej drodze nie spotkamy Harry'ego, ale jego starszych przyjaciół, a przede wszystkim profesorów (Snape, McGonagall, Hagrid).
Nie będę oceniał książki po okładce, więc zanim gra nie trafi na mój smartfon, nie wystawię jej oceny. Jednakże muszę zaznaczyć, że jako niemały fan tego świata odrobinę straciłem zapał na rozgrywkę po zobaczeniu zwiastuna - nie potrafię do końca określić co mi się nie spodobało, ale mam nadzieję, że taki teaser po prostu niewiele zdradził i najlepsze dopiero przed nami.
Gdybyście nie byli przekonani do powyższego tytułu, to służę pomocą - na ten rok zapowiedziano także drugą magiczną grę Harry Potter: Wizards Unite, która ma opierać się o rozszerzoną rzeczywistość i przypominać inny hit studia Niantic, czyli Pokemon GO. Teoretycznie najbliższe miesiące zapowiadają się dla fanów czarodziejstwa po prostu... magicznie, ale czy faktycznie tak będzie?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu