Google

Google wykorzystuje rocznie tak dużo wody, że mogłoby nią zatopić 37 pól golfowych

Patryk Koncewicz
Google wykorzystuje rocznie tak dużo wody, że mogłoby nią zatopić 37 pól golfowych
Reklama

W 2022 roku gigant zużył ponad 21 miliardów litrów wody! W kolejnych latach liczby te mogą być znacznie większe przez... AI.

Zakręcaj wodę podczas mycia zębów, dokręcaj kapiący kran, włączaj zmywarkę tylko w momencie, gdy jest wypełniona po brzegi – ileż to już pomysłów na oszczędzanie wody słyszeliśmy przez lata bombardowania nas społecznymi kampaniami. Dbanie o ten życiodajny surowiec to oczywiście słuszna sprawa, ale starania jednego człowieka bledną w obliczu zużycia wody przez wielkie korporacje, które oszczędzanie wody mają w głębokim poważaniu. Google podzieliło się raportem środowiskowym za 2022 rok i wynika z niego, że technologiczny gigant jest bardziej łakomy na wodę, niż kiedykolwiek wcześniej.

Reklama

Większość wody zużytej przez Google nadaje się do spożycia

Google opublikowało dziś raport, pełen informacji o redukowaniu śladu węglowego, wspieraniu środowiska poprzez edukację, ograniczaniu zużycia energii i całej masy rzeczy, które nie interesują zwykłego czytelnika. W oczy rzuca się jednak sekcja poświęcona zużyciu wody – zwłaszcza jeśli porównamy ją z zapisami z 2021 roku. Okazuje się bowiem, że Google w 2022 roku gwałtownie zwiększyło wykorzystanie wody aż o 20%.

Źródło: Depositphotos

Co to dokładnie oznacza? A no to, że amerykański gigant zużył 5,6 miliarda galonów wody, czyli ponad 21 miliardów litrów! Można przełożyć to mniej więcej na powierzchnie 37 pól golfowych, a to porównanie powinno rozruszać waszą wyobraźnię. Po co Google tyle wody? Cóż, znaczna większość, bo przeszło 5,2 miliarda galonów, posłużyła do chłodzenia ogromnych centrów danych – warto zaznaczyć, że była to w znacznej mierze woda słodka, czysta i zdatna do spożycia. Może to budzić pewne kontrowersje, zwłaszcza biorąc pod uwagę niedobór wody w krajach Trzeciego Świata, ale Google broni się tym, że 82% poboru słodkiej wody w 2022 r. pochodziło z regionów o niskim niedoborze wody.

Nagły wzrost zużycia wody ma mieć powiązanie z gwałtownym rozwojem sztucznej inteligencji i nie jest to dla środowiska dobra wiadomość, bo szeroko pojmowane narzędzia AI dopiero się rozkręcają. Do 2030 roku 1/4 populacji będzie borykać się z niedoborem wody – jeśli inne firmy technologiczne pójdą śladem Google, to ten stan rzeczy może nastąpić znacznie szybciej.

Stock image form Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama