Sztuczna Inteligencja

Google zapowiada nowy superkomputer. Oto, co potrafi ten potwór

Jakub Szczęsny
Google zapowiada nowy superkomputer. Oto, co potrafi ten potwór
Reklama

Google ogłosiło, że hipotetyczny superkomputer TPU v4 jest od 1,2 do 1,7 raza szybszy i zużywa od 1,3 do 1,9 raza mniej energii niż systemy z użyciem chipów NVIDIA A100. Zdaniem Google, ich celem jest konkurowanie z NVIDIA w tym sektorze, gdzie akurat ta firma obecnie dominuje z ponad 90 procentami udziałów w rozwoju opartym na chipach AI.

Google chce, aby firmy zaczęły używać superkomputerów z układami Tensor Processing Units (TPU), które oferuje, a nie inwestować w chipy, które produkuje NVIDIA. Google wskazuje nawet, że popularne narzędzie Midjourney, generujące obrazy przy użyciu sztucznej inteligencji, wykorzystuje właśnie TPU. A to już spora nobilitacja.

Reklama

W opublikowanym artykule badawczym, Google porównało swoją nową technologię TPU v4 do A100, jednak nie porównało do systemów z użyciem chipów H100. Google jest zdeterminowane, by pokazać, że sztuczna inteligencja oraz superkomputery, które ją napędzają, stanowią przyszłość informatyki i technologii. Niemniej jednak, mimo wprowadzenia na rynek nowej technologii TPU v4, Google nadal będzie musiało stawić czoła dominującej pozycji NVIDIA w tej dziedzinie.

Ważny krok, ale...

Jednakże, mimo że Google nadal musi nadrobić zaległości z Bardem, firma ta z pewnością wkrótce będzie chciała wprowadzić na rynek nowe innowacyjne rozwiązania w dziedzinie sztucznej inteligencji. Superkomputery oparte na Tensor Processing Units stanowią ważny krok w tym kierunku, co może oznaczać, że Google niedługo będzie w stanie konkurować z najlepszymi na rynku.

Nie ulega wątpliwości, że rozwój superkomputerów opartych na sztucznej inteligencji ma ogromne znaczenie dla przyszłości technologii, ale również dla różnych dziedzin nauki. Dzięki tym narzędziom naukowcy będą w stanie szybciej i skuteczniej analizować ogromne ilości danych, co ma kluczowe znaczenie dla dalszego postępu w tych dziedzinach. Robi się więc niesamowicie ciekawie i cóż... czekamy na rozwój wydarzeń!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama