Ciekawe strony

Google Street View Car kontra Stig z Top Gear!

Tomasz Krela
Google Street View Car kontra Stig z Top Gear!
Reklama

Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać postaci osławionego kierowcy wyścigowego o ksywce Stig. Postać ta stała się kultowa, tak samo jak program brytyjs...

Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać postaci osławionego kierowcy wyścigowego o ksywce Stig. Postać ta stała się kultowa, tak samo jak program brytyjskiego BBC – Top Gear i jego prowadzący Jeremy Clarkson, Richard Hammond oraz James May. Teraz wszyscy fani programu będą mogli poznać wszelkie zakamarki lotniska w hrabstwie Surrey, które zostało zaadaptowane jako tor wyścigowy na potrzeby telewizyjnego show. Przy okazji Google, dzięki któremu zwiedzimy każdy centymetr toru, postanowiło wystawić do wyścigu swój samochód Google Street View. Co z tego wynikło?

Reklama

No cóż, kierowca samochodu Street View, dzięki któremu możemy korzystać z bardzo przydatnej funkcji map od Google, nie miał wielkich szans w tym, z założenia nierównym pojedynku. Chyba nikt nie wierzył, że Opel/Vauxhaull Astra dotrzyma kroku samochodowi marzeń, jakim jest Mercedes-Benz SLS AMG Black. Ważący, dzięki karbonowemu nadwoziu, jedynie 1550 kg Mercedes, pod maską którego drzemie 631 galopujących koni mechanicznych na starcie dosłownie połknął samochód Google. Może i Astra nie mruczy tak fajnie jak SLS, ale za to robi znacznie lepsze zdjęcia ;).

Pojedynek ten był tylko pretekstem, by Google dodało do swoich map kolejną, bardzo ciekawą pozycję, którą możemy zwiedzić nie wychodząc z domu, a na terenie której niewiele osób będzie miało szansę się znaleźć.

Wyświetl większą mapę

Tor z Top Gear nie jest pierwszym torem wyścigowym, który znalazł się w usłudze Street View. Do tej pory lider rynku wyszukiwarek internetowych udostępnił również legendarny tor wyścigowy znajdujący się w Kalifornii – Laguna Seca (doskonale znany osobom, które grały m.in. w Gran Turismo) oraz włoski tor Formuły 1 – Monza.

Tory wyścigowe to nie jedyne niecodzienne miejsca, w których Google postanowiło wykorzystać Street View. Wystarczy wspomnieć o Mont Evereście, włoskiej Wenecji, Wyspach Galapagos, czy chociażby Wielkim Kanionie. W wielu przypadkach Google zamiast używać swojego samochodu stosuje specjalnie skonstruowany rower z przyczepką lub plecak Trekker, za pomocą którego wykonywana jest dokumentacja fotograficzna danego miejsca.


Trudno wyobrazić sobie życie codzienne bez map Google. W wielu przypadkach Street View, które po długim wyczekiwaniu dotarło również do Polski, okazuje się bardzo przydatne. W dodatku fantazja osób odpowiedzialnych za ten projekt nie ogranicza się do ulic naszych miast. Sukcesywnie powiększana jest liczba miejsc, do których wiele osób chciałoby się udać, jak Wielka Rafa Koralowa, a których wielu osobom nie uda się zobaczyć na własne oczy.

Reklama

Może zatem warto rozpocząć piątek od małej wycieczki do miejsc, do których udalibyśmy się na urlop i w których pogoda nie odstrasza od wyjścia na dwór. Plecaki... znaczy myszki w dłoń i życzę udanych wirtualnych wędrówek!

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama