Google

Google rozdaje swoje patenty małym firmom, żeby... mieć więcej patentów. Pakt z diabłem?

Tomasz Popielarczyk
Google rozdaje swoje patenty małym firmom, żeby... mieć więcej patentów. Pakt z diabłem?
14

Patenty to dość kontrowersyjny temat - szczególnie w USA, gdzie firmy nazywane "trollami patentowymi" używają sobie w najlepsze - tak na gigantach jak i raczkujących startupach. Google ma pomysł na to, jak sobie z nimi radzić - będzie dzielić się swoimi patentami z małymi firmami. Plan Google'a j...

Patenty to dość kontrowersyjny temat - szczególnie w USA, gdzie firmy nazywane "trollami patentowymi" używają sobie w najlepsze - tak na gigantach jak i raczkujących startupach. Google ma pomysł na to, jak sobie z nimi radzić - będzie dzielić się swoimi patentami z małymi firmami.

Plan Google'a jest bardzo prosty. Firma chce udostępnić początkującym startupom pakiet startowy patentów. W ten sposób pozwoli im na większą swobodę i skuteczniejszą obronę przed trollami patentowymi. Nic jednak za darmo. Firma, która zgodzi się na warunki Google'a, przystąpi do sieci licencjonującej wzajemnie patenty na okres 2 lat. W przyszłości zatem pozwoli to i samemu Google'owi na skuteczniejszą obronę przed trollami oraz... dostęp do opatentowych technologii. Nie chcę przy tym demonizować tej idei, bo LOT Network to założony w ubiegłym roku projekt, w który zaangażowało się 21 firm z doliny krzemowej - w tym Google, Dropbox, a od niedawna również Wikimedia Foundation. Jej członkowie wzajemnie licencjonują sobie patenty, co ułatwia potencjalną obronę przed pozwami.

Program nie jest zakrojony na szeroką skalę. Ma do niego przystąpić wyłącznie 50 firm. Podstawowym warunkiem, jaki mają spełnić jest przychód w 2014 roku wynoszący między 500 tys. a 20 mln dol. Jeżeli otrzymają zielone światło, Google przygotuje 3 do 5 grup patentów dopasowanych do danego biznesu. Twórcy startupa będą mogli wybrać dwie spośród nich. Co więcej, otrzymają również wgląd do bazy patentów, które Google odkupił od firm trzecich, co może się okazać przydatne w sytuacji, gdy zostaną one wystawione na sprzedaż.

Projekt nie jest realizowany z dobrego serca, ale i tak należy się mu kilka ciepłych słów. Prawo patentowe ma swoje jasne i ciemne strony. Te ostatnie szczególnie dobrze było widać podczas okresu intensywnych walk między Apple i Samsungiem. W USA istnieje całkiem dużo firm, które w jakiś sposób weszły w posiadanie ważnych patentów, a następnie wykorzystują je, pozywając inne firmy o naruszenie autorskich technologii i wyciągając od nich spore sumy pieniędzy. LOT Network to jeden ze sposobów na obronę przeciwko takim praktykom. Inicjatywa może jednak funkcjonować tylko i wyłącznie wtedy, gdy dołączają do niej nowi członkowie i liczba licencjonowanych patentów wzrasta. Google liczy, że startupy, które skorzystają z okazji na otrzymanie praw do pewnych technologii po 2 latach będą dalej działały w ramach tego programu.

Nie jest to zresztą pierwszy taki ruch wymierzony w trolli patentowych. Wcześniej w tym roku Google już uruchomił program pozwalający na szybkie i proste odsprzedawanie mu patentów. W ten sposób kalifornijski gigant chce zaoferować atrakcyjniejsze warunki niż firmy, które potem wykorzystają nabyte w ten sposób prawa do niewłaściwych celów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu