Myśleliście że spory sądowe Google i Sonos to już przeszłość? Nic z tych rzeczy — tym razem jednak role się odwróciły i to producenci sprzętu audio zostali pozwani przez Google za naruszenie patentów.
Przez ostatnie lata toczyły się procesy, w których to firma Sonos pozywała Google za... wykorzystanie przez branżę technologiczną. W 2020 Jakub pisał:
Sonos tak bardzo cieszył się na współpracę z Google, że aż przekazał gigantowi plany dotyczące własnych urządzeń. Co może pójść nie tak? Przecież taki podmiot jak Google nie zdecyduje się ukraść żadnego rozwiązania, będzie grał czysto i potraktuje Sonosa jak równorzędnego partnera. Sonos podobnie zachował się w stosunku do innych partnerów - jednak obecnie nie jest tak bardzo pewien tego, że w dalszym ciągu firmy technologiczne, z którymi współpracował występują w roli jego partnerów. W pewnym momencie dyrektorzy firmy uznali, że na współpracy jedynie stracili i w tym momencie Google (oraz jak się sugeruje, inne podmioty) naruszają przynajmniej 5 patentów, w tym technologię łączenia kilku głośników we współpracujące ze sobą grupy. Taką funkcję mają inteligentne głośniki od Google - może rzeczywiście jest coś na rzeczy?
W tym roku doczekaliśmy się finału tej sprawy. Sonos wygrał — i głośniki Google Home straciły grupowe sterowanie głośnością, jako że opcja ta naruszała jeden z patentów firmy Sonos. Nie trzeba chyba dodawać, że właściciele sprzętów internetowego giganta byli tą decyzją dość rozdrażnieni — straciły one jedną z funkcji, która dla części okazała się kluczową przy zakupie nowego sprzętu grającego do domu. Teraz kwestia sporów sądowych obu firm powraca w dość niecodziennej formie, bowiem kilka lat później to nie Sonos pozywa Google, a... Google Sonosa. O co? O naruszenie patentów właśnie — jak to ma miejsce w większości przepychanej firm technologicznych na tym świecie.
Google kontratakuje. Twierdzi, że Sonos narusza patenty związane z kontrolą głosową w ich sprzętach
Kilka miesięcy po wygranej Sonosa, Google postanowiło nie pozostawać dłużne i nie dawać firmie spokoju. Internetowy gigant oskarżył popularnego producenta sprzętów audio o naruszenie szeregu patentów związanego z ich inteligentnymi głośnikami, tamtejszą kontrolą głosem oraz bezprzewodowym ładowaniem. Przedstawiciele Google twierdzą, że produkty firmy Sonos naruszają ich patenty — dlatego postanowili wyjaśnić tę sprawę w sądzie, chcąc bronić swojej własności intelektualnej. José Castañeda dodaje też, że Sonos:
rozpoczął agresywną i wprowadzającą w błąd kampanię przeciwko naszym produktom, kosztem naszych wspólnych klientów.
Do amerykańskich sądów trafiły dwa pozwy, a w najbliższych dniach Google planuje złożyć analogiczne dokumenty również w federalnej komisji handlu (United States International Trade Commission), by wstrzymać import wszelkich produktów Sonosa oskarżanych o naruszenie patentów. Zapowiada się ciekawe widowisko i sporo problemów dla Sonosa. Widać, że Google nie planuje pozostać dłużne za ostatnie dwa lata sporów sądowych i jeżeli wierzyć zarzutom kierowanym przeciwko Sonosowi, mają ku temu trochę argumentów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu