W ramach testów Huawei od Playa bawiłem się usługami lokalizacyjnymi. Endomondo umożliwia śledzenie pokonywanych dystansów podczas treningów typu bieg...
Google poinformował mnie mailowo, że udostępniam dane lokalizacyjne - tak się dba o prywatność użytkownika
Facebook żeruje na niewiedzy użytkowników. Temu gigantowi jest na rękę, że internauci nie zdają sobie sprawy z zagrożeń prywatności w sieci, dlatego nigdy nie edukował ich w tym zakresie. Wszelkie zmiany dotyczące ustawień prywatności (jak na przykład ostatnia) wprowadzane są jedynie ze względu na negatywne opinie i nacisk ze strony wybranej grupy użytkowników lub organizacji walczących o prywatność użytkowników. W istocie Facebook z roku na rok wprowadza zmiany domyślnych ustawień prywatności i dzięki niewiedzy użytkowników ich dane są publicznie dostępne, a dalej sprzedawane partnerom. Taki niecny sposób na biznes.
Google idzie inną drogą. Pamiętam jak podczas publikowania kilku pierwszych publicznych postów na Google+, wyświetlał mi się komunikat ostrzegający, że do postu publicznego dostęp będą mieli wszyscy internauci. Można zatem edukować i dbać o prywatność swoich użytkowników, a jednocześnie robić biznes.
Dziś po raz kolejny doświadczyłem lojalności giganta w stosunku do mnie - użytkownika. Dostałem e-mail informujący mnie o tym, że korzystam z udostępniania lokalizacji. Nie wpadłbym na to sam, gdyż była to usługa, którą uruchomiłem do testów szmat czasu temu, gdy nie miałem jeszcze smartfona, a następnie zapomniałem wyłączyć. Dzięki e-mailowi od Google nie dzielę się więcej swoją lokalizacją.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu