Składany telefon od Google nie ma już przed nami tajemnic. Wiemy, jak będzie wyglądał z zewnątrz i wewnątrz.
W świecie smartfonów już tak jest, że ciężko jest tak naprawdę zachować jakikolwiek sekret odnośnie nowego produktu. W przypadku najważniejszych premier, jak u Apple, Samsunga czy Xiaomi, wszystko jest tak naprawdę wiadome na długo przed premierą. Przyczyniają się do tego różne kwestie. W przypadku nowych funkcji bardzo często wcześniej wyciekają dane certyfikacyjne, jeżeli chodzi o podzespoły to dane benchmarkowe również znane są na długo przed premierą, a wygląd telefonu najczęściej wycieka dzięki producentom etui, którzy muszą wcześniej dostać do dyspozycji rzeczywisty model by na premierę móc przygotować swój produkt. Po drodze jest też dużo podwykonawców i osób w łańcuchu dostaw, którzy przekazują informacje o tym, co akurat dzieje się u producenta.
W przypadku smartfonów składanych oczywiście kluczowym elementem jest ich wygląd, wymiary i to, jak się składają. I tak się, nomen omen, składa, że te informacje odnośnie składanego Pixela są już jawne.
Pixel Fold - wiemy już prawie wszystko
Bardzo znany YouTuber technologiczny, Dave2D, opublikował niedawno wideo poświęcone właśnie nowemu smartfonowi od Google. Jednak zamiast domysłów, sugestii i niesprawdzonych informacji zaprezentował on swoim widzom mockup, który rzekomo ma być identyczny z finalnym produktem. Takie tzw. "dummy units" są używane właśnie przez producentów obudów i akcesoriów by przetestować czy ich produkt będzie pasował bez ryzyka zniszczenia wielu egzemplarzy realnego sprzętu. Model, znajduje się w rękach Dave'a przyszedł wraz z kilkoma zapewnieniami.
Przede wszystkim, możemy tu widzieć konstrukcje zawiasu, którego chce użyć Google. Jest on bardziej podobny do tego, który stosuje Oppo, a wcześniej - Motorola. Oznacza to, że dziś już każdy producent (oprócz Samsunga) wie, jak zrobić składaka który w zamkniętej formie nie ma szpary pomiędzy dwiema częściami smartfona. To z kolei wpływa na to, jak widoczne jest zagięcie w centralnej części ekranu, co, jak się domyślam, z czasem będzie odgrywało coraz większą rolę przy wyborze składaka. Ciekawszym zjawiskiem jest jednak fakt, że po rozłożeniu telefon będzie miał całkiem spore ramki dookoła ekranu.
Dave spekuluje tu, że może być to element obniżający koszty i... chyba nikt nie miałby pretensji do Google, żeby ich składak był tańszy niż produkty konkurencji. Obecnie na rynku możemy kupić praktycznie wyłącznie Samsunga, który w ostatniej generacji mocno podniósł ceny, a marzenia o tanim składaku trwają nieprzerwanie od 4 lat. To, co moim zdaniem jest interesujące to przede wszystkim fizyczny dowód na to, że składak Google jest już na ukończeniu oraz, że dzięki niemu Google weźmie się za przygotowanie systemu Android pod składane urządzenia. Do tej pory wdrażanie funkcji takich jak udogodnienia UI dla składanych urządzeń były po stronie producentów i każdy rozwiązuje to nieco inaczej. Może się okazać, że jeżeli producentom odejdzie problem tworzenia dedykowanego oprogramowania tylko pod jeden model, więcej firm dołączy do wyścigu o najlepszego składaka.
Chcielibyście zobaczyć taki telefon od Google?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu