Google Now to nowe oczko w głowie Google. Prawdopodobnie ta niepozorna aplikacja, która zadebiutowała na Androidzie, zapoczątkowała nowy trend w pozys...
Google Now dostał własny widżet - najważniejsze informacje jeszcze łatwiej dostępne
Google Now to nowe oczko w głowie Google. Prawdopodobnie ta niepozorna aplikacja, która zadebiutowała na Androidzie, zapoczątkowała nowy trend w pozyskiwaniu informacji przez użytkownika, jakim jest dostarczanie tej informacji zanim użytkownik zacznie jej szukać. To wciąż bardzo wczesne stadium rozwoju tego serwisu, który jest dostępny tylko na Androidzie w wersji 4.1 lub nowszym, ale docelowo trafi również do przeglądarki Chrome i zostanie znacznie rozbudowany. Jednym z pierwszych kroków na tej drodze jest dodanie przez Google widżetu, który wyświetla aktualne informacje.
Do tej pory, jeżeli użytkownik chciał skorzystać z Google Now, musiał samodzielnie wywołać funkcję, np. na tablecie Nexus 7 dotykając przycisku Home i nie dorywając palca przesunąć go w górę. To trochę psuło koncepcję błyskawicznego dostarczania użytkownikowi informacji zanim zacznie ich szukać. Czasem niektóre karty z Google Now trafiały do powiadomień systemowych, ale nie wszystkie. Od dziś możliwe jest dodanie widżetu, który wyświetli najistotniejsze informacje bezpośrednio na pulpicie oraz na ekranie blokady. Tym sposobem użytkownik nie przegapi żadnej informacji.
Możliwa jest regulacja wielkości widżetu, dzięki czemu można określić ile maksymalnie przestrzeni ma zajmować, gdy pojawi się więcej niż jedna karta z informacjami. Tak to przynajmniej wygląda na tablecie, bowiem Florence Ion z serwisu Ars Technica poinformował, że na telefonie Samsung Galaxy S3 widżet domyślnie zajmuje cały ekran, co utrudnia umieszczenie go na głównym pulpicie bez przesuwania ikon czy zmiany jego rozmiaru.
Dodanie widżetu powinno zachęcić użytkowników do częstszego korzystania z Google Now. Ponieważ obserwuję rozwój tej usługi z uwagą, widżety wylądowały natychmiast zarówno na ekranie blokady, jak i na pulpicie. Pojawianie się czasu dojazdu do ostatniego miejsca, jakie wyszukiwałem na mapach Google jest naprawdę poręczne w wielu sytuacjach, teraz zacznę jeszcze intensywniej korzystać z funkcji serwisu.
Jeżeli nie macie jeszcze nowego widżetu u siebie, musicie zaktualizować Google Search w sklepie Google Play, pod warunkiem oczywiście, że korzystacie z Androida 4.1 lub nowszego. Na koniec ciekawostka dla kinomaniaków. Google Serch zintegrował opinie z Rotten Tomatoes, jednego z najlepszych serwisów z recenzjami filmów. Sprawdzenie na co pójść do kina powinno być teraz jeszcze łatwiejsze.
Więcej informacji na temat aplikacji na Androida i nie tylko znajdziecie na AntyApps.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu