Nowe produkty Google to zawsze spore wydarzenie. Teraz docierają do nas wieści, że gigant miałby pracować nad autorskim lokalizatorem.
Apple AirTag nie był pierwszym lokalizatorem na rynku. Ale chyba przywykliśmy już do tego, że Apple nie musi być w jakiejś dziedzinie pierwsze — wystarczy że będzie, doda swojego marketingowego emejzingu, a jest spora szansa, że świat rozkocha się w ich produkcie. Ani iPhone nie był pierwszym smartfonem, ani iPad nie był pierwszym tabletem. Ale to tak naprawdę bez znaczenia, bo to one okazały się zaczątkiem rewolucji. Dopiero po tym jak zdobyły popularność i użytkownicy dostrzegli ich potencjał — inne firmy ruszyły z kopyta.
Jeżeli miałbym powiedzieć z czym kojarzę lokalizatory, to… prawdopodobnie bezpieczeństwo byłoby gdzieś na szarym końcu. Bo jednak więcej w związku z nimi naczytałem się mrożących krew w żyłach historii na temat stalkingu i użycia ich w sposób, który stanowił potencjalne zagrożenie zdrowia/życia. Ale trzeba przyznać, że… znowu — choć nie był to pierwszy tego typu produkt na rynku, był pierwszym, który wywołał tyle szumu i dyskusji. Nagle okazało się, że niewielkie pastylki lokalizacyjne to rzecz, której wielu użytkowników potrzebuje — bo te sprzedają się jak świeże bułeczki. Teraz docierają do nas wieści, że Google także chciałoby dołączyć do gry i uszczknąć sobie co nieco z tego tortu. Jak wynika z najnowszych informacji od Kuby Wojciechowskiego, który regularnie informuje świat o kolejnych przeciekach związanych z produktami Google, internetowy gigant miałby pracować nad konkurencją dla Apple AirTag. I obecnie produkt znany jest pod nazwą kodową „Grogu” (tak, skojarzenia z Mandalorianem nie są przypadkowe), a także „GR10” czy „Groguaudio”.
Google ma pracować nad własnym lokalizatorem
Na tę chwilę wszystko co wiemy o potencjalnym lokalizatorze to sfera plotek — i tak warto te wiadomości traktować. Niemniej informacje od Kuby Wojciechowskiego sugerują, że za sprzęt odpowiedzialna miałaby być ekipa pracująca na co dzień nad produktami Nest — a urządzenie miałoby być dostępne w kilku wariantach kolorystycznych. Jedna z nazw kodowych - „Grogaudio” sugeruje też, że lokalizator Google miałby mieć wbudowany głośnik. Prawdopodobnie po to, by informować dźwiękowo o swojej obecności… albo też alarmować, że rozdziela się z właścicielem. Dzięki zaawansowanym sposobom łączności (m.in. Ultra-wideband, dostępnym w ostatnich smartfonach linii Pixel) lokalizator miałby zapewniać dużą dokładność w każdej sytuacji.
Na tę chwilę warto jednak traktować te wszystkie informacje z przymrużeniem oka — jak każde wczesne plotki dotyczące nowych urządzeń. Ale jeżeli faktycznie Google pracuje nad takim urządzeniem, to nie mam wątpliwości, że będzie to jeden z najlepszych lokalizatorów, po które będą mogli sięgnąć właściciele smartfonów z Androidem.
Źródło: 9to5 Google
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu