No i stało się – mityczny gadżet giganta z Mountain View trafia wreszcie oficjalnie do Polski! Niestety, jeszcze nie w wolnej dystrybucji, w której do...
No i stało się – mityczny gadżet giganta z Mountain View trafia wreszcie oficjalnie do Polski! Niestety, jeszcze nie w wolnej dystrybucji, w której dopiero od niedawna dostępny jest w USA, a jako nagroda rzeczowa w loterii promocyjnej „Chmura Nagród”, organizowanej przez największą w kraju sieć punktów sprzedaży papierosów elektronicznych eSmokingWorld (marka Grupy Chic).
Dobre i to – chciałoby się rzec – tym bardziej, że Google Glass staną się własnością nie jednego, lecz aż pięciu szczęśliwych uczestników wspomnianej loterii. A będą oni naprawdę mieli się z czego cieszyć. Pomijając bowiem fantastyczne możliwości i świetny design, jakimi cechuje się to futurystyczne urządzenie, jego aktualna cena: 1500 dolarów mocno zniechęca rodzimych nowinkarzy technologicznych, którzy przy korzystniejszych warunkach finansowych zakupu być może chętniej decydowaliby się na import prywatny. W każdym razie pomysł eSmokingWorld z okularami Google’a wydaje się trafiony, szczególnie ze względu na korzyści marketingowe wynikające z udostępnienia Polakom tak „gorącego” produktu, a mianowicie wizerunkowe powiązanie z nim postrzeganych również jako innowacyjne e-papierosów.
A skoro już mowa o najnowocześniejszych rozwiązaniach, jakie nieodwołalnie wkraczają w nasze życie codzienne, to warto dowiedzieć się, co faktycznie oferują użytkownikowi Google Glass, uznawane przez niektórych komentatorów świata nowych technologii za nadchodzącego „zabójcę smartfonów”. Otóż zacznijmy może od idei przewodniej, przyświecającej konstruktorom tego urządzenia – umożliwienia przeciętnemu Kowalskiemu korzystania z tzw. rzeczywistości rozszerzonej (ang. augmented reality). Polega ona na tym, że do naszej świadomości napływają informacje o świecie zewnętrznym wzbogacone różnego typu danymi generowanymi przez systemy komputerowe. Przykład? Strażak uczestniczący w akcji gaszenia pożaru budynku, przebywając w jego wnętrzu, może na bieżąco określać swoją pozycję, ponieważ na ekranie, który stale kontroluje wzrokiem, dynamicznie wyświetlany jest plan pomieszczeń.
Tego rodzaju utylitarne zastosowania rzeczywistości rozszerzonej to już nie tylko twórczość SF albo projekty badawcze. Z każdym dniem bowiem zastosowań tych przybywa w różnych dziedzinach życia, wśród których, co nie powinno dziwić, jest również rozrywka. Do czego zaś głównie przydatne są e-okulary dzisiaj, kiedy – podkreślmy – ich potencjał nie jest jeszcze w pełni wykorzystywany? Do robienia zdjęć i kręcenia filmów, wyszukiwania informacji w sieci, odnajdywania drogi do celu (usługi nawigacyjne), prowadzenia rozmów telefonicznych i wideorozmów przez Google Hangouts, odczytywania i tworzenia e-maili oraz SMS-ów, obsługiwania kont w popularnych portalach społecznościowych, jak Facebook, Google+, Twitter czy Tumblr.
Automatycznie nasuwa się w tym miejscu pytanie: co od strony sprzętowej kryje się za tak ogromnymi możliwościami? Google Glass wyposażone są w umieszczony przed okiem użytkownika (a właściwie nad tym organem) przezroczysty wyświetlacz o rozdzielczości 640 x 360 pikseli (dający wrażenie patrzenia z odległości 2,4 m na 25-calowy ekran HD), 5-megapikselowy przetwornik obrazu umożliwiający nadrywanie wideo w rozdzielczości 720p, procesor Texas Instruments OMAP 4430 SoC 1.2Ghz Dual, 1 GB RAM, 16 GB pamięci masowej (12 GB dla użytkownika), moduły łączności Wi-Fi oraz Bluetooth, mikrofon, akcelerometr, żyroskop, kompas, czujnik światła i czujnik zbliżeniowy. Co ciekawe, dźwięk produkowany przez urządzenie odbierany jest przez człowieka dzięki zjawisku przewodnictwa kostnego fal akustycznych. Komunikacja z inteligentnymi okularami odbywa się drogą głosową oraz za pomocą małego panelu dotykowego umieszczonego z boku oprawki, natomiast by okulary owe mogły normalnie funkcjonować, muszą być – przynajmniej na razie – połączone (przez Bluetooth) ze smartfonem, w którym zainstalowano specjalną aplikacją MyGlass (dostępną dla systemów Android oraz iOS). Ostatnio technologię Google Glass przystosowano także do użytkowania wraz ze szkłami korekcyjnymi.
Wracając jeszcze do loterii eSmokingWorld, zauważyć można, że wokół zakładanego na głowę komputera Google’a narosło wiele różnych kontrowersji – podobnie jak wokół e-papierosów. Chodzi tu np. o kwestię naruszania prawa do prywatności osób, które bez swojej wiedzy i zgody mogą być e-okularami fotografowane bądź filmowane (a ich twarze poddawane następnie automatycznej identyfikacji), kwestię zachowania bezpieczeństwa na drodze przez kierowców korzystających z gadżetu czy kwestię jego ewentualnej szkodliwości dla wzroku. Cóż, wydaje się, iż mamy tu do czynienia z typową reakcją obronną sceptyków, a kto wie, czy również nie z działaniami pewnych grup interesów, którym nie w smak jest pojawienie się tego przełomowego produktu. Google Glass jednak, za sprawą swych niewątpliwych zalet, mają wielką szansę zdobyć sobie rzesze zwolenników, właśnie tak, jak stało się to w wypadku papierosów elektronicznych. Może więc warto skorzystać z okazji, jaką do 22 czerwca br. stwarza akcja promocyjna „Chmura Nagród”, i rzucając wyzwanie ślepemu losowi, spróbować zdobyć dla siebie przedmiot, który wyznacza nie tylko technologiczne, ale też modowe trendy?
Tekst komercyjny przy współpracy z eSmokingWorld.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu