Startups

Drukarka 3D i Google Glass, a w Twojej kieszeni zostanie 224 dolarów

Tomasz Krela
Drukarka 3D i Google Glass, a w Twojej kieszeni zostanie 224 dolarów
Reklama

Każda nowa zdobycz nauki i techniki tak jak, np. druk 3D, potrzebuje praktycznych przykładów sytuacji oraz rzeczy wykonanych z jej pomocą, które będą ...

Każda nowa zdobycz nauki i techniki tak jak, np. druk 3D, potrzebuje praktycznych przykładów sytuacji oraz rzeczy wykonanych z jej pomocą, które będą ją popularyzowały. Nie wystarczy górnolotnie przekonywać - wydrukujecie sobie to i to, postawicie u siebie na biurku i tyle w temacie. Ludzie oczekują konkretnych przykładów. Jeden zaraz wam zaprezentuję, w dodatku dotyczy Google Glass, czyli jednej z najbardziej pożądanych i innowacyjnych urządzeń ze świata elektroniki użytkowej.

Reklama

Jakiś czas temu pisałem, że Google wielkimi krokami przygotowuje się do sklepowej premiery Google Glass, z tej okazji w ofercie pojawiły się nowe oprawki oraz możliwość używania urządzenia wraz ze szkłami korekcyjnymi. Taki zestaw to wydatek 225 dolarów, poza ceną samego Google Glass, które w wersji dla osób testujących wynosi 1500 dolarów. Pieniądze nie leżą na ulicy, więc nic dziwnego, że już teraz pojawiły się pomysły, jak można je zaoszczędzić.

Jak donosi TechCrunch, Noe i Pedro Ruiz z Pixil 3D w USA zaprojektowali, a następnie wydrukowali w drukarce 3D swego rodzaju klips lub uchwyt, przy pomocy którego można przymocować Google Glass do dowolnej oprawki okularów. Rozwiązanie jest banalnie proste, a zarazem bardzo funkcjonalne. Koszt materiałów potrzebnych do wydrukowania tegoż uchwytu wynosi około 1 dolara! Tym samym jest naprawdę symboliczny. Sama wymiana również sprowadza się do wykręcenia jednej śruby.

Jak widać, potrzeba matką wynalazków, jak to mówią. Sądzę, że Google nie będzie zadowolone z takiej pomysłowości twórców tego uchwytu do okularów, w szczególności, że swój projekt udostępniają do pobrania w sieci. Każdy może takowy gadżet wydrukować na własne potrzeby. Im bliżej do premiery Google Glass, a tak naprawdę po tym, jak trafią one do sklepów, na rynku pojawi się prawdziwy wysyp różnych akcesoriów i mniej lub bardziej przydatnych gadżetów.

Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli ktoś oczekuje konkretnych rozwiązań, jakie stają się możliwe dzięki drukowi 3D, to w tym przypadku mamy z takim do czynienia. To właśnie tego typu przedmioty, a nie zbierające kurz figurki, czy inne pomysły, pomogą spopularyzować druk 3D. W dodatku pomysł Neo i Pedro Ruizów pozwoli zachować w kieszeni nie małą sumę pieniędzy, a to zawsze bardzo dobrze przemawia do ludzi. Oby więcej takich projektów!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama