Chrome

Google Chrome w nowej wersji. Na to czekają użytkownicy

Błażej Wojciechowski
Google Chrome w nowej wersji. Na to czekają użytkownicy
2

Czy to wreszcie będzie rok platformy ARM dla Windows? Do tej pory procesory ARM nie zdobyły dużej popularności w komputerach z systemem Windows bo na przeszkodzie stała wydajność. Teraz może się to diametralnie zmienić.

Powstaje Chrome dla ARM na Windows

Przeglądarka Chrome to obecnie najpopularniejsza aplikacja do przeglądania stron internetowych na świecie. Dostępna jest zarówno dla systemów Windows, jak i macOS, Android czy iOS i współpracuje z procesorami x86 oraz ARM. Do tej pory nie było jednak dedykowanej wersji dla platformy ARM na systemach Windows. To się jednak właśnie zmieniło, na stronie z deweloperskim buildem Canary można już pobrać Chrome dla systemów Windows 11 bazujących na platformie ARM. Oznacza to, że Chrome wreszcie zacznie działać z pełną wydajnością i powinien zapewnić znacznie lepsze odczucia użytkownikom, niż dotychczasowa wersja, która opierała się na warstwie emulacyjnej.

Wydajność komputerów z Windows opartych na platformie ARM to ich największa bolączka. Pod względem czasu pracy na baterii wygląda to całkiem dobrze, ale próba uruchomienia bardziej wymagających aplikacji albo kończy się porażką, albo działają one tak, że szybko przechodzi nam ochota z nich korzystać. W tym roku jest jednak szansa, że komputery z ARM oparte na Windows 11 wreszcie zaczną lepiej funkcjonować. Jednym z elementów ma być nowa platforma Qualcomma - Snapdragon X Elite, która powinna pojawić się w pierwszych urządzeniach w połowie roku. Wraz z nią zadebiutuje zapewne stabilna wersja aplikacji Chrome, a może śladem Google zaczną podążać również inni deweloperzy.

Konkurencja ze strony ARM na Windowsie z pewnością byłaby bardzo mile widziana przez użytkowników. Skoro procesory tego typu sprawdzają się w smartfonach/tabletach, a nawet komputerach (co udowodniło Apple), to nic nie stoi na przeszkodzie aby napędzały nasze maszyny z systemem Windows. Jedyne czego brakuje to nieco większe zaangażowanie deweloperów, zarówno tych z Microsoftu jak i twórców aplikacji. Jeśli dobrze liczę będzie to trzecie poważne podejście do tematu ARM na Windows i miejmy na dzieje, że w myśl powiedzenia do trzech razy sztuka, tym razem się uda.

źródło grafiki: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu