Google zawraca z wcześniej obranej drogi. Material Theme stawia na biel i odcienie szarości, a już wkrótce nasze urządzenia mobilne będą lepiej działać z włączonym ciemnym interfejsem.
Ciemny tryb, tryb prawdziwej czerni i tryb jasny. Do wyboru do koloru, choć i tak najczęściej spotykamy się z tym ostatnim. Ostatnie lata to jednak ukłon w stronę osób, które cenią sobie ciemniejsze zabarwienie interfejsu aplikacji, czasami także samego systemu operacyjnego. Apple w macOS Mojave zaprezentowało Dark Mode, które cieszy wielu. Teraz samo Google namawia do porzucenia jasnych trybów graficznych — i ma bardzo mocny argument. Według najnowszych badań i testów przeprowadzonych przez firmę z Mountain View, przestawienie się na ciemny interfejs skutecznie wydłuży pracę baterii urządzeń przenośnych.
Na zakończonej właśnie konferencji Android Dev Summit, na której Google między innymi potwierdziło współpracę z Samsungiem nad rozwojem elastycznych ekranów do urządzeń mobilnych i pełne wsparcie systemu Android do tego typu rozwiązań, pokazało bardzo ciekawe dane dotyczące zużycia baterii w naszych obecnych smartfonach i tabletach — przynajmniej tych wyposażonych w ekrany OLED lub AMOLED.
Zobacz też: Android już wkrótce może nie być taki sam. Podziękujmy UE
Google przedstawiło wyniki swoich testów na jednym z paneli, a konkretniej Cost of a Pixel Color. Dowiadujemy się z niej, że ciemne tryby graficzne wpływają pozytywnie na zużycie zamontowanych we współczesnych smartfonach i tabletach akumulatorów. Znaczące różnice możecie zobaczyć na załączonym wyżej obrazku. Wyświetlanie bieli w najwyższej jasności ekranu wymaga ponad 300 mA. Przy tej samej jasności kolor czarny zużywa mniej niż 100 mA. Poniższe zestawienie przedstawia pobór mocy w czasie korzystania z Map Google na telefonie Pixel i iPhonie 7. Przy zastosowanym trybie ciemnym na smartfonie Google zaobserwować można spadek poboru aż o 63% i wynosiło zaledwie 92 mA — ekranu LCD iPhone'a, przy tych samych ustawieniach pobór wynosił 230 mA.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu