Google

Gdzie się podział nowy, piękny Gmail w Material Design?

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

Reklama

Gmail w wersji na iOS-a debiutował na początku listopada 2011 roku. Kilkanaście miesięcy później doczekaliśmy się lekkiego redesignu interfejsu. Na kolejną zmianę czekaliśmy blisko 4 lata, ale na przeglądarkowa wersja Gmaila nadal pozostaje niezmieniona.

iOS czekał 4 lata

W zeszłym tygodniu udostępniona została zupełnie nowa, śliczna wręcz wersja Gmaila na iOS-a. Nareszcie jej wygląd pokrywa się z tym, co najświeższy Gmail oferuje użytkownikom Androida, a trzeba przyznać, że prezentuje się wyśmienicie. Nie wiemy, dlaczego Google tak długo zwlekało z przygotowaniem (lub tylko udostępnieniem) odświeżonego interfejsu, ale na całe szczęście wreszcie to nastąpiło. Czy następna w kolejce jest wersja desktopowa?

Reklama

Nie byłbym tego taki pewien. Wciąż wygląda na to, że oczkiem w głowie Google jest Inbox. To tam, od czasu do czasu, pojawiają się nowości, pozwalające pchnąć naprzód rozwój nowoczesnej skrzynki odbiorczej. Ta sprawdza się znakomicie na urządzeniach mobilnych - grupowanie i zarządzanie wiadomości jest fenomenalne - ale na komputerze nie bywa to tak pomocne. Na dużym ekranie i przy pomocy myszki zdecydowanie lepiej pracuje się z typowym Gmailem, gdzie nie przeszkadza chronologiczna, zwykła lista odebranych e-maili.

Ale nie każdemu nowy Gmail się spodobał

To, co zaskoczyło mnie najbardziej, to brak przychylności dla nowej wersji Gmaila dla iPhone’a i iPada. Po przejrzeniu ostatnio dodanych ocen w App Store po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że (zwykli) użytkownicy naprawdę nie lubią zmian. Poprzedni Gmail może i nie wygląda zbyt nowocześnie, ale spełniał swoje zadanie wystarczająco dobrze. Wśród wielu nowych ocen aplikacji nie brakuje pojedynczych gwiazdek - nie każdemu spodobał się nowy układ interfejsu aplikacji. Czy takie zachowanie użytkowników może mieć wpływ na ewentualne odkładanie w czasie wdrożenia nowego Gmaila w postaci webaplikacji? Całkiem możliwe.

Kolejnym przykładem tego, jak zachowawczo działa Google, jest usługa Kontakty. Jakiś czas temu doczekała się nowego interfejsu, ale od tamtej pory, czyli od kilkunastu ładnych miesięcy, nie zmieniło się nic. Nie dodano żadnych nowych funkcji - część z podstawowych zadań musi być wykonana w starej wersji, między innymi eksportowanie kontaktów do pliku.

Jeszcze poczekamy(?)

Wciąż wyczekuję nowej odsłony gmail.com, ale na każdym kroku napotykam sytuacje i zdarzenia, które przeczą jakimkolwiek rychłym zmianom. Odświeżona aplikacja na iOS-a to bardzo miły gest, ale nie spodziewam się, by miało to jakikolwiek związek z nadejściem zmian w przeglądarkowej wersji Gmaila. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by sięgnąć po różne narzędzia pozwalające “zaktualizować” interfejs poczty od Google - mało kto jest jednak takimi półśrodkami zainteresowany.

Grafika główna (Behance).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama