Mobile

Gdzieś to już widziałeś? Możliwe - podobny sprzęt ma w ofercie Apple

Maciej Sikorski
Gdzieś to już widziałeś? Możliwe - podobny sprzęt ma w ofercie Apple
Reklama

Lenovo skopiowało najnowszego iPhone'a. Taką informację podają branżowe serwisy na całym świecie. Klon nowego smartfonu Apple nazywa się Sisley S90. P...

Lenovo skopiowało najnowszego iPhone'a. Taką informację podają branżowe serwisy na całym świecie. Klon nowego smartfonu Apple nazywa się Sisley S90. Przyznam, że początkowo doszukiwałem się w sprawie ściemy, myślałem, że ktoś stworzył lewe grafiki i puścił je w obieg, a potem lawina ruszyła. Zajrzałem jednak na chińską stronę Lenovo i znalazłem iPhone'a 6 z logo Lenovo.

Reklama

Kilka tygodni temu pisałem już o tym produkcie na AW. Tekst poświęcony był właśnie kopiowaniu produktów Apple i sprzeczkom, jakie wynikają przy tej okazji. Wspominałem wówczas, że Lenovo może się zdecydować na wprowadzenie do sprzedaży takiego smartfonu, ale jednocześnie czekałem na potwierdzenie tych doniesień. Bo z jednej strony, taki ruch mógłby się Lenovo opłacić, lecz z drugiej strony... Przecież mowa o jawnym kopiowaniu produktu konkurencji. Lenovo należy do grona tych graczy, którzy mogą się pochwalić silną marką i nie muszą już uciekać się do takich zagrywek. Najwyraźniej jednak w tym biznesie wszystkie ruchy dozwolone i jeśli pojawia się szansa na podkręcenie wyników, to szybko się z niej korzysta. Można przyjąć stanowisko, że ostatecznie liczy się, kto sprzeda więcej sprzętu i zarobi na tym więcej kasy, a nie co komu przypomina smartfon X.


Chiński producent nie robił wielkiego szumy wokół premiery sprzętu (ten zapewniają obecnie branżowe media). Jednocześnie jednak nie chce ukrywać zapożyczeń. Gdyby tak było, to smartfon przynajmniej prezentowano by inaczej na stornie producenta. Tymczasem te grafiki przywodzą na myśl ofertę amerykańskiej korporacji. Urządzenie jest ustawiane w podobny sposób, nawet obraz na wyświetlaczu nawiązuje do słuchawki Apple. Bez wątpienia grubsza sprawa i w tym przypadku Amerykanie mogą powiedzieć, że ktoś kopiuje ich sprzęt i chyba nikt nie stwierdzi, ze jest inaczej.


Model Sisley S90 ma być sprzedawany na chińskim rynku za równowartość 330 dolarów. Smartfon współpracuje z platformą Android w wersji KitKat, producent wyposażył go w 5-calowy wyświetlacz AMOLED oraz czterordzeniowy procesor Snapdragon 410 o taktowaniu 1,2 GHz. Do tego 1 GB pamięci operacyjnej, 16 GB pamięci wbudowanej , dwa aparaty (główny 13 Mpix i przedni 8 Mpix) oraz dwa czytniki karty SIM. Użytkownik może liczyć na baterię o pojemności 2300 mAh, moduły NFC i LTE. Trudno nazwać sprzęt rakietą, ale powinien on zaspokoić wymagania większości użytkowników.


Sporo pisaliśmy ostatnio o tym, że chińscy producenci zabierają Samsungowi rynek. Najwyraźniej postanowili zastąpić Samsunga na wszystkich możliwych polach - także jako przykłady, które będzie podawało Apple mówiąc o kopiowaniu ich produktów. Nie zdziwiłbym się, gdyby robiły to jakieś manufaktury z Państwa Środka, bo to dzieje się od dawna. Nadal jednak jestem zaskoczony tym, że w tak bezpardonowy sposób pogrywa korporacja, która znajduje się na podium (po przejęciu Motoroli) w gronie największych producentów smartfonów. Skoro jednak niektórzy twierdzą, że obecny lider wdrapał się na szczyt właśnie dzięki takim zagrywkom, to może w tym szaleństwie jest metoda.

Reklama


Grafiki pochodzą ze strony lenovomobile.com

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama