Militaria

FCAS + F-X = GCAP. Wynikiem tego działania mają być myśliwce 6 generacji

Krzysztof Kurdyła
FCAS + F-X = GCAP. Wynikiem tego działania mają być myśliwce 6 generacji
Reklama

Militarno-lotniczy świat zelektryzowała wiadomość o podpisaniu umowy pomiędzy Wielką Brytanią, Włochami i Japonią, która ma zakończyć się stworzeniem myśliwców 6 generacji. Program nazwano Global Combat Air Program (GCAP), a obloty samolotów planowane są najpóźniej w 2035 r.

Więcej znaczy lepiej?

Nowa inicjatywa łączy dotychczasowe brytyjsko-włoskie wysiłki prowadzone w ramach programu Future Combat Air System (FCAS), którego efektem miał być myśliwiec BAE Systems Tempest, z japońskim programem F-X, w ramach którego Mitshubishi Heavy Industries pracowało nad następcą myśliwca F-2.

Reklama

W ramach nowego programu wszystkie uczestniczące w nim podmioty, BAE Systems, Leonardo i Mitshubishi mają mieć identyczny status i pozycję, a decyzje mają być podejmowane kolektywnie. Nie jest wykluczone, że w przyszłości dołączą do GCAP kolejne państwa i firmy. Brytyjczycy chcą przekonać do tego szwedzkiego Saaba, który przez jakiś czas był uczestnikiem programu FCAS.

Platforma bojowa

Wspólny program nie oznacza, że w jego wyniku powstanie jeden samolot, tylko platforma, na bazie której współpracujące kraje i firmy będą mogły tworzyć odpowiednio skonfigurowane pod własne potrzeby samoloty. Jest więc więcej niż prawdopodobne, że na niebie zobaczymy zarówno BAE Tempest, jak i Mitshubishi F-3, ale jak duże będą między nimi różnice, to się dopiero okaże.

Gdybym miał spekulować, to stawiam, że na bazie tego programu powstanie również platforma dla dronów towarzyszących typu „lojalny skrzydłowy”. Takie maszyny mają być jednym z wyróżników dla samolotów tak zwanej 6 generacji. Na razie mówi się tylko o poza programowych pracach brytyjskich, ale jeśli współpraca będzie się dobrze układać, to i ten element może zostać włączony do GCAP.

Terminy i synergia

Obecnie wszystkie uczestniczące w programie państwa mają uzgodnić poziom i sposób jego finansowania. Następnie firmy przystąpią do opracowania koncepcji platformy bazowej. Przewiduje się, że pełną parą prace projektowe ruszą za dwa lata, a w 2027 r. polecieć miałby pierwszy demonstrator. Oblot gotowych maszyn przewiduje się na okolice 2035 r. a do 2040 r. samoloty miałyby osiągnąć gotowość operacyjną.

GCAP ma pomóc uczestnikom zarówno obejść problemy techniczne, z jakimi borykają się ich obecne programy, jak i pozwolić na optymalizację kosztów R&D. W późniejszym terminie wszyscy liczą, że dzięki stworzeniu rozbudowanego i wydajnego łańcucha dostawców ze wspomnianych państw uda się utrzymać na rozsądnym poziomie koszty produkcji i zapewnić możliwość odpowiedniego poziomu produkcji.

Amerykanie chyba pomogą

Dotychczas głównym partnerem Japończyków w zakresie myśliwców byli Amerykanie, Mitshubishi F-2 to samolot bazujący konstrukcyjnie na F-16. Jednak w ostatnich latach drogi MHI i Lockheed Martina się rozeszły, ponoć na tle nieporozumień dotyczących dostępu, a raczej braku dostępu, do niektórych rozwiązań amerykańskich.

Skupione na własnych projektach Stany Zjednoczone raczej nie widzą problemu w europejsko-japońskiej współpracy. Departament Obrony już ogłosił, że w pewnym zakresie nawet ją wspomogą, mówi się, że taka współpraca może dotyczyć systemów autonomicznych dla samolotów 6 generacji.

Reklama

Jeśli wszystko poszłoby dobrze, w latach 30-tych na niebie powinniśmy zobaczyć kilka zachodnich samolotów nowej generacji. Amerykanie budują myśliwiec NGAD, z GCAP powinny pojawić się przynajmniej dwa samoloty, może dołączyć do nich również myśliwiec stworzony w ramach francusko-niemiecko-hiszpańskiego programu Future Combat Aircraft System (SCAF). Choć na tę ostatnią opcję  pieniędzy bym chyba nie postawił. Ale i tak jest na co czekać.

Zdjęcia: wikipedia, BAE

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama