Wicepremier i Minister Cyfryzacji — Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy stał się ofiarą oszustwa po kupnie auta z drugiej ręki. Okazało się, że we Francji jeździ inny pojazd z takim samym numerem VIN — zakupione auto zostało zajęte przez Policję. Chodzi o Peugeota 5008 z Francji o wartości 100 tysięcy złotych — tego typu incydenty wcale nie są rzadkością na polskim rynku samochodów używanych.
W październiku 2023 roku wicepremier Gawkowski wraz z żoną nabyli wspomniany pojazd od prywatnej osoby. Przed zakupem sprawdzili auto za pomocą numeru VIN oraz skonsultowali się z autoryzowanym serwisem marki. Otrzymali potwierdzenie z serwisu, które dawało im pewność co do legalności pojazdu. Niestety, po ponad pół roku użytkowania okazało się, że samochód jest "nielegalny", ponieważ posiadał podrobiony numer VIN. Polityk podzielił się swoją historią w mediach społecznościowych i zapowiedział zmiany w prawie, które pomogą wyeliminować takie patologie.
Gawkowski podkreślił, że jest to problem, który może dotknąć każdego obywatela. Nauczony własnym doświadczeniem, jako wicepremier będzie dążył do tego, by każdy przed zakupem auta miał możliwość zweryfikowania, czy pojazd nie figuruje jako skradziony lub podrobiony gdzieś w Unii Europejskiej. To byłby dobry ruch — jak na razie choćby państwowy serwis pozwalający na sprawdzenie historii pojazdu niewiele daje. Między innymi dlatego, że nie jest on sprzężony z wszystkimi rejestrami w Unii Europejskiej (pokazuje historię aut z Niemiec, ale nie z Francji), a to przecież głównie z krajów UE pochodzą auta używane sprzedawane w Polsce.
Mogło to trafić na każdego, trafiło na mnie. Nagłaśniam sprawę i jej nie odpuszczę. Będą pozwy i roszczenia. Bez względu na to, ile będzie trwała sprawa, a zapewne lata, nie może być tak, że obywatel dokonuje zakupu czegokolwiek, sprawdza w dobrej wierze u producenta i na koniec wszyscy mówią to nie moja wina.
Postaram się również o zmiany legislacyjne w prawie. Każdy obywatel przed zakupem auta, powinien mieć możliwość potwierdzić czy gdzieś w UE nie jeździ numerowy klon samochodu, które chce nabyć.
- Wicepremier i Minister Cyfryzacji — Krzysztof Gawkowski na swoim profilu na Facebooku
Numer VIN jest niezmiernie istotnym elementem w identyfikacji pojazdu. Każde auto ma zupełnie unikalny numer VIN — w ciągu cyfr i liter znajdują się informacje o producencie, modelu, wersji pojazdu oraz jego numer seryjny. Zaleca się, by przed kupnem sprawdzić ów numer w autoryzowanym serwisie marki przed dokonaniem transakcji. Powtarzający się numer VIN lub informacje niezgodne z oświadczeniami sprzedającego mogą wskazywać, że pojazd może pochodzić np. z kradzieży — a to oznacza ogromne kłopoty dla nabywcy.
Przypadek wicepremiera Gawkowskiego to zdecydowanie bolesna dla niego — być może będzie ona stanowić impuls do zmian legislacyjnych mających na celu ochronę konsumentów na rynku samochodowym. Na tego typu oszustwa "łapie się" sporo osób — w przypadku ujawnienia takiego przypadku, policja taki pojazd zajmuje, a pieniądze z takiej transakcji może być trudno skutecznie odzyskać. Nawet jeżeli nam się to uda — będzie to oznaczać mnóstwo nerwów, włącznie z inwestycją w porady prawne, które przecież wcale nie są w Polsce rzeczą tanią.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu