Samsung Galaxy Note 20 ma być ostatnim z serii. Kolejne urządzenie ma być już jakąś formą "składaka". Czy tak będzie wyglądać?
Galaxy Note to jedyne miejsce, w którym taki wyświetlacz ma sens. Tak będzie wyglądał Note 30?
Ostatnio internet obiegła bardzo elektryzująca fanów technologii wieść. Otóż wyścig na nietypowe formy smartfona został wprowadzony na jeszcze wyższy poziom. Po latach przecieków i opierania się na renderach, w końcu zobaczyliśmy pierwszy smartfon z rozsuwanym ekranem. Co ciekawe - nie wyszedł on ze stajni Samsunga, Xiaomi, Huawei'a czy Apple, ale od należącej do BBK Electronics marki Oppo. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być gotowe - smartfon działa, oprogramowanie płynnie reaguje na zsuwanie i rozsuwanie telefonu, aplikacje całkiem ładnie się skalują. Można więc powiedzieć - Oppo wygrał, a Chiny po raz kolejny pokazały, że w kwestii innowacji nie tylko doganiają, ale już wyprzedzają zachód. No cóż - o ile nie można Oppo odmówić, że ich telefon jest pierwszym tego typu na świecie, to pamiętajmy, że pierwszy wcale nie oznacza - najlepszy. Pierwszym składanym telefonem z elastycznym ekranem był Royole FlexPai, którego koniec był... cóż... nieciekawy. Dziś pałeczkę na rynku składaków dzierży Samsung i jestem zdania, że jeżeli rozsuwane urządzenia wejdą do użytku, sytuacja się powtórzy.
Rozsuwany Galaxy Note to byłoby coś
O ile oczywiście nie odmawiam Oppo technologicznej dojrzałości i tego, że potrafią zrobić świetnie wykonany telefon, Samsung ma coś, czego innym firmom nieco brakuje - doświadczenie. Rozwijany w taki sposób ekran sprzyja bowiem jednemu zastosowaniu, czyli produktywności. A tak się składa, że urządzenia Samsunga z serii Note od 10 lat są oczywistym wyborem dla tych, którzy chcą więcej rzeczy zrobić będąc w biegu. Składa się na to kilka rzeczy, ale przede wszystkim oprogramowanie i wbudowany w telefon rysik. I tych dwóch rzeczy Oppo zdecydowanie brakuje. Pomimo tego, że Note 20 Ultra nie wypadł pozytywnie w moim teście, do tych dwóch aspektów nigdy nie miałem żadnych zarzutów. Dlatego też uważam, że jeżeli jakaś firma miałaby wykorzystać potencjał technologii rozsuwanego smartfona, to będzie właśnie Samsung. W sieci pojawił się nawet ostatnio koncept, jak taki telefon mógłby wyglądać.
Pomysł do stworzenia takiego renderu wziął się z pogłosek, że Note 20 ma być ostatnim telefonem z serii Galaxy Note, a w kolejnych wydaniach ma ona zostać zastąpiona właśnie przez jakąś formę składanego urządzenia. Uważam to za ruch w dobrą stronę. Podobnie jak w temacie składanych urządzeń, Samsung nie będzie pierwszą firmą, która stworzy dany typ telefonu, ale będzie tą, która zrobi to najlepiej. Jestem ciekawy czy tak jak w przypadku składanych urządzeń konkurencja w postaci Xiaomi i spółki również postanowi odpuścić, zostawiając cały tort Koreańczom.
Co sądzicie o takim Galaxy Note?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu