Samsung

Samsung Galaxy Note 20 sprzedaje się źle. Będzie Note 20 Fan Edition?

Krzysztof Rojek
Samsung Galaxy Note 20 sprzedaje się źle. Będzie Note 20 Fan Edition?
Reklama

Galaxy Note 20 okazał się sprzedażowym fiaskiem, biorąc pod uwagę dotychczasowy poziom Samsunga. Miejmy nadzieję, że wersja FE zatrze negatywne wrażenie.

Każdy popełnia błędy. Nawet, jeżeli mówimy o jednej z największych światowych korporacji, także tam decyzje podejmowane są w oparciu o przewidywania i badania nastrojów konsumenckich. Nie wszystkie decyzje są więc trafione i jeżeli mówimy o firmie produkującej smartfony, to właśnie przez takie decyzje mamy w historii modele, które zapiszą się raczej_nie_złotymi zgłoskami w annałach historii jako najbardziej nietrafione pomysły. Takie pomysły mogą mieć formę nietypowego wykonania smartfona (np. modułowa konstrukcja), ale dużo częściej objawiają się one jako po prostu bardzo słaby stosunek ceny do oferowanej wartości. I to właśnie ta druga kwestia może mieć wpływ na to, że Samsung produkuje dużo mniej modeli Note 20 niż początkowo zakładał.

Reklama

Samsung Galaxy Note 20 - co poszło nie tak?

W tym momencie możemy już chyba założyć, że premiera najnowszych Galaxy Note była "umiarkowanym sukcesem". Galaxy Note 20 Ultra okazał się całkiem skuteczną grzałką, natomiast podstawowy Note 20... cóż. Jak to określił go Dawid - jest to średniak w cenie 5000 zł. Ten model miał wszystko tak dużo słabsze od wersji Ultra, że nie za bardzo wiadomo, gdzie zacząć wymieniać. Słabszy ekran bez częstszego odświeżania, słabsze aparaty, słabszego S Pena, mniej RAMu i słabszą konstrukcję z plastikowymi pleckami. Jedynym elementem wspólnym był Exynos 990, ale nie jestem przekonany, czy jest się tu czym chwalić. I to, że takie rzeczy w tej cenie nie powinny się zdarzać nie jest tylko moim zdaniem - podziela to wielu ludzi zaangażowanych w świat technologii, którzy w ten sposób reagują na słabą sprzedaż podstawowego Note'a.

Samsung Galaxy Note 20 FE nadchodzi?

Pomimo moich początkowych obaw, Samsung Galaxy S20 FE okazał się bardzo dobrym telefonem. Lepsze zarządzanie temperaturą pozwoliło uzyskać flagową wydajność, co w połączeniu ze świetnym ekranem i dobrymi kamerami oraz niską ceną dało wysokie miejsce na mojej liście najtańszych flagowców, przebijając propozycję takich marek jak chociażby realme. Dlatego też bardzo pozytywnie odbieram pomysł Samsunga na stworzenie Note 20 Fan Edition. Skąd wiemy, że taki telefon powstaje - otóż na brazylijskiej stronie firmy pojawiła się dosyć znacząca pomyłka, nawiązująca właśnie do tego modelu.

Mam nadzieję, że Samsung potrafi dodawać dwa do dwóch i wyciągnie lekcje z 2020 roku. Drogie telefony z niedomagającymi podzespołami - źle. Rozsądnie wycenione smartfony z atrakcyjnymi funkcjami - dobrze. Note 20 FE może być tym większym sukcesem, że dużo osób pożąda telefonu z rysikiem w niższej niż 5 tys. zł cenie.

Chcielibyście zobaczyć Galaxy Note 20 Fan Edition?

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama