Samsung

W Galaxy A53 5G dostajemy zalety flagowca. A płacimy jak za średniaka

Mirosław Mazanec
W Galaxy A53 5G dostajemy zalety flagowca. A płacimy jak za średniaka
Reklama

Samsung linią A wyznacza nowe standardy. W zgrabny sposób miksuje funkcje które są dostępne w segmencie Premium, z praktycznością średniej półki. Wszystko w bardzo dobrej cenie.

Ile trzeba wydać, żeby kupić smartfon z optyczną stabilizacją obrazu albo normą wodoszczelności na poziomie IP 67? W ostatnich miesiącach zdecydowanie ponad 4 tys. zł. Tych funkcji nie mają nawet smartfony firm aspirujących do najdroższej klasy Premium, a więc kosztujące ponad 3.5 tys zł. Tymczasem Samsung oferuje nam je w modelu Galaxy A53 5G, wycenionym bardzo korzystnie, nawet jak na średnią półkę.

Reklama

Do tego mamy w nim piękny ekran AMOLED odświeżany w 120 Hz, obsługę 5G, głośniki stereo, świetne oprogramowanie, wielką baterię, procesor zapewniający bezproblemowe działanie i wygląd który nie jest nudny. A to ostatnio jest rzadkością.

Ile trzeba zapłacić za Galaxy A53 5G? 1799 zł. Jak na dzisiejsze, szalone ceny smartfonów i jak na produkt renomowanej firmy, to bardzo dobra cena.

Przechodząc zaś od ogółu do szczegółu i skupiając się na konkretnych cechach tego telefonu.

Zaleta pierwsza – Zdjęcia i filmy

Optyczna stabilizacja obrazu w smartfonach nie jest standardem, bo jej zastosowanie podnosi koszty urządzenia. Producenci dość często starają się zastąpić ją stabilizacją elektroniczną, przekonując użytkowników, że daje takie same efekty. Ale to nieprawda. OIS poprawia jakość nie tylko filmów, ale i zdjęć. Widać to głównie na przykładzie fotografii nocnej, gdzie aparat z powodu mniejszej ilości światła jest bardziej wrażliwy na drżenie rąk. Bez OIS mamy o wiele większą szansę na zdjęcie z mniejszą ilością szczegółów czy wręcz nieostre.

OIS świetnie sprawdza się również przy filmach, choć tu większe niż przy zdjęciach pole do popisu ma stabilizacja elektroniczna. Więc najlepiej, gdy smartfon ma oba usprawnienia. I tak jest właśnie w przypadku Galaxy A53 5G. Mix stabilizacji daje doskonałe efekty. Trzeba też zauważyć, że smartfon potrafi nagrywać filmy z rozdzielczością 4K zarówno obiektywem głównym, jak i tym do selfie. Tymczasem niektóre flagowo wycenione smartfony zatrzymały się w przypadku selfie na rozdzielczości FHD…

Młodsi użytkownicy, którym dedykowany jest ten model, z pewnością docenią również tryb Rozrywka z filtrami znanym ze Snapchata albo strefę AR, gdzie można stworzyć Emoji na podstawie swojego zdjęcia, naklejki, czy rysunki 3D.

Jeśli chodzi zaś o samą jakość fotografii. Samsung to Samsung – w każdym segmencie cenowym jego zdjęcia są na topie. I nie inaczej jest w tym przypadku. Jasna przysłona, autofokus z detekcją fazy, dzięki czemu ostrość łapana jest błyskawicznie, cudne kolory, piękne rozmycie tła – to wszystko znajdziemy w głównym obiektywie. A szeroki kąt daje nam dodatkowe możliwości co sprawdza się zarówno w mieście jak i podczas wypadów na łono natury. Jeśli dodamy do tego niezłej jakości przybliżenie cyfrowe oraz 5 MP makro – wychodzi nam kompletne urządzenie w tej półce cenowej.

Reklama

Zaleta druga – Ekran

Ile razy mieliście taką sytuację? Pracujecie w pocie czoła nad opalenizną podczas „plażingu” na wakacyjnym wypadzie i chcecie sobie umilić ten wysiłek ulubionym serialem. Bierzecie smartfon, włączacie film, ale na ekranie zamiast aktorów widzicie… nic, ewentualnie odbijające się w nim swoje oblicze? Panel IPS, niska jasność maksymalna i już po zabawie. Z Galaxy A53 5G taka sytuacja się nam nie zdarzy.

Samsung zastosował tu bowiem piękny Super AMOLED o przekątnej 6.5 cala i jasności maksymalnej na poziomie 800 nitów. Telefon bez problemu poradzi więc sobie z wakacyjnym słońcem. Oczywiście mamy to co w panelach AMOLED jest najważniejsze, czyli rewelacyjne, intensywne kolory i doskonałe kąty widzenia. Wyświetlacz jest płaski a nie zakrzywiony, więc po pierwsze: telefon trzyma się ręce bardzo pewnie i nie musimy się martwić o jakieś przypadkowe dotknięcia. Po drugie: nie ma problemów z odbijającymi się refleksami światła.

Reklama

Z kolei centralnie ulokowany otwór na kamerkę do selfie jest niewielki, więc szybko zapomnimy o jego istnieniu. Dzięki odświeżaniu 120 Hz scrollowanie instagrama podczas urlopu (i nie tylko) będzie super płynne i przyjemne.

Nie można również zapomnieć o AoD – czyli informacjach wyświetlanych na wygaszonym ekranie. Można wybrać jeden z wielu wzorów bezpośrednio z urządzenia bądź ze sklepu Galaxy Store. Pojawiają się na nim powiadomienia ze wszystkich aplikacji i z tego poziomu można również sterować multimediami.

Takie parametry sprawiają, że w tej półce cenowej trudno będzie znaleźć coś lepszego pod względem ekranu.

Zaleta trzecia – Bateria

Pozostając w klimacie wakacyjnym. Czy idąc na plażę, chce się wam zabierać ze sobą powerbank? Mi niekoniecznie. I z Galaxy A53 5G nie będziecie musieli tego robić. Ogniwo jest potężne – ma pojemność 5000 mAh. To sprawia, że telefon spokojnie wytrzyma katowanie go nad morzem albo jeziorem – obejrzycie w międzyczasie kilka odcinków serialu, zrobicie mnóstwo zdjęć, dotrzecie do „końca” internetu. A telefon podładujecie wieczorem, albo następnego dnia – wszystko zależy od tego, jak bardzo na wakacjach chcecie się odciąć od świata.

Maksymalna moc ładowania wynosi 25 W co przyznajmy, nie jest wartością w dzisiejszych czasach imponującą. Ale po pierwsze – półtorej godziny na naładowanie to czas do zaakceptowania. A po drugie – w dłuższej perspektywie docenimy to, że bateria w naszym smartfonie nie traci szybko wydajności i trzyma tak samo jak zaraz po zakupie.

Reklama

Cała reszta zalet

A jest ich całkiem sporo. O normie IP 67 wspominałem już na początku, ale warto podkreślić ją jeszcze raz. Znów – w perspektywie wakacji – to bardzo duży plus. Nie musimy się bać, że telefon przestanie nam działać po kontakcie z wodą, a któż z nas nie chce mieć zdjęć z rodziną czy przyjaciółmi podczas zabawy w basenie czy jeziorze?

Kolejną jest działanie, które zapewnia nam komfort w każdej czynności, np. podczas grania. Samsung daje nam Game Launcher czyli specjalną strefę w której możemy się odciąć od otaczającego nas świata w postaci ograniczenia powiadomień czy podnieść wydajność dzięki zamknięciu aplikacji tak aby połączenie sieciowe i procesor przetwarzały wyłącznie gry.

Następnym bonusem są głośniki stereo. Jeśli chcemy zobaczyć wieczorem film w większym niż jednoosobowym gronie – sprawdzą się idealnie. Jeśli chcemy, by podczas wieczornej kolacji w tle przyjemnie sączyła się muzyka – również będziemy z nich zadowoleni. Brzmią głęboko, dźwięk rozchodzi się równomiernie – jak na smartfonowe standardy jest bardzo dobrze.

Galaxy A53 5G ma również coś, o czym coraz częściej zapominają producenci i co dawniej było standardem, a dziś jest rzadkością. To miejsce na kartę pamięci. I to nie byle jaką – bo smartfon pracuje nawet z taką o pojemności 1TB. Kolekcja filmów i seriali którą zabierzemy na wakacje może być zatem naprawdę spora.

Galaxy A53 5G jest również idealnym centrum całego ekosystemu. By połączyć się ze słuchawkami Samsunga nie musimy praktycznie nic robić. Otwieramy pudełko, a na ekranie błyskawicznie wyskakuje okienko z modelem i prośbą o sparowanie. Telefon sam aktualizuje wszystko w aplikacji Galaxy Wearable a my po prostu cieszymy się muzyką, doskonałej zresztą jakości. Podobnie jest ze smartwatchem Galaxy Watch, który również jest błyskawicznie wykrywany przez telefon a my jesteśmy prowadzeni za rączkę przez wszystkie etapy.

I jeszcze jedna rzecz. A53 5G jest po prostu… ładny. Możemy go kupić w kolorach klasycznych, czyli czarnym i białym, ale są również bardzo ładne wersje niebieskie i pomarańczowe. A ponieważ plecki są wykonane ze specjalnego tworzywa, nie musimy telefonu ładować w żadne etui – nie zbiera odcisków palców, a jeśli nam upadnie – też nic nie powinno się stać.

Na koniec kwestie bezpieczeństwa. Jak we wszystkich Samsungach, czuwa nad nim Samsung Knox. To wielopoziomowy system, składający się m.in. ze specjalnego klucza bezpieczeństwa montowanego w każdym smartfonie, czy ochrony jądra systemu operacyjnego, by nie zostało ono zmodyfikowane przez złośliwe oprogramowanie. W uproszczeniu – niczego nie musimy się obawiać.

 

Materiał powstał we współpracy z Samsungiem

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama