Mozilla nie zapomina o swojej flagowej przeglądarce. Firefox może i nie jest już najpopularniejszą aplikacją do przeglądania internetu, ale wkrótce otrzyma funkcje, dzięki którym będzie miała szansę przyciągnąć nowych użytkowników.
Według najnowszych informacji Statcounter, Google Chrome ma 65,34% udziału w rynku przeglądarek internetowych. Dotyczy to wszystkich urządzeń – od komputerów, po smartfony. Na drugim miejscu jest Safari z 18,12-procentowym udziałem. Stawkę zamyka Microsoft Edge, który ma 5,21% udziału w rynku. Poza podium jest Firefox, który jeszcze kilka lat temu był jedną z najbardziej popularnych przeglądarek na świecie. Mozilla od dawna stara się przekonać nas, że to właśnie jej produkt jest najciekawszą ofertą na rynku, jednak przyzwyczajenia i aplikacje konkurencji przyciągają więcej uwagi.
Nie da się też ukryć, że liderzy mają przewagę w postaci faktu, że zarówno Chrome jak i Safari są domyślnymi przeglądarkami na urządzeniach mobilnych i tabletach. I choć w Unii Europejskiej obowiązuje prawo, w którym Apple zmuszone jet do prezentowania alternatywnych przeglądarkach przy pierwszym uruchomieniu Safari, tak większość użytkowników zostaje przy podstawowej. Tak też jest w przypadku urządzeń z Androidem, gdzie Chrome cieszy się największym powodzeniem.
Nie przeszkadza to jednak konkurencji w stałym rozwijaniu swoich aplikacji i wprowadzania do nich funkcji, które mają szansę zainteresować potencjalnych użytkowników. I jeśli nie uda się przyciągnąć nowych, to ci obecni otrzymają rozwiązania, dzięki którym przeglądanie sieci będzie wygodniejsze. Tak też będzie w przypadku Firefox. Mozilla zaprezentowała właśnie nowości, które do aplikacji trafią w ciągu najbliższego roku. Firma przekonuje, że dzięki wprowadzonym zmianom, przeglądarka stanie się narzędziem uniwersalnym, bardzo szybkim i – przede wszystkim – spersonalizowanym.
Firefox z masą nowości. Co ciekawego pojawi się w przeglądarce?
Mozilla potwierdziła właśnie, że w ciągu najbliższego roku do Firefox trafią nowe funkcje i narzędzie, o które od dawna zabiegali sami użytkownicy. Firma przekazała, że w pierwszej kolejności w przeglądarce pojawi się m.in. grupowanie kart, pionowe karty i odświeżony pasek boczny. Rozwiązania te mają pozwolić zachować porządek bez względu na liczbę otwartych kart. W aplikacji pojawi się też nowy system zarządzania profilami. Umożliwi on oddzielanie przeglądania prywatnego od służbowego.
Pojawią się też nowe, konfigurowalne tapety dla nowych kart, które pozwolą ci wybierać spośród szerokiej gamy fotografii, kolorów i abstrakcyjnych obrazów, które najbardziej ci odpowiadają. Nie zabraknie też przeprojektowanego panelu ustawień prywatności, który ma zwierać intuicyjne narzędzia i przełączniki zapewniające całą moc światowej klasy technologii anty-śledzenia w uproszczony i łatwy do zrozumienia sposób. Firefox ma również doczekać się uproszczonego interfejsu i menu. Efektem tych zmian ma być zmniejszony bałagan. Priorytet mają mieć najważniejsze działania użytkownika, dzięki czemu można szybciej przejść do ważnych rzeczy.
Mozilla nieustannie pracuje nad poprawą szybkości, wydajności i kompatybilności przeglądarki. Firma skupia się na przyspieszeniu ładowania stron i uruchamianiu, co ma też przełożyć się na oszczędność energii. Ma w tym pomóc współpraca z czołowymi firmami technologicznymi, aby zwiększyć responsywność i ułatwić tworzenie stron działających dobrze we wszystkich przeglądarkach. Firefox stawia na ochronę prywatności użytkowników, umożliwiając korzystanie z przeglądarki bez konieczności podawania danych osobowych. Funkcje takie jak tłumaczenie i edycja PDF odbywają się lokalnie na urządzeniu, chroniąc dane przed zewnętrznymi serwerami. Użytkownicy nie muszą wybierać między użytecznością a prywatnością.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu