Polska

Dyrektorka szkoły jest ok, a dyrektorka fabryki mebli już nie?

Grzegorz Ułan
Dyrektorka szkoły jest ok, a dyrektorka fabryki mebli już nie?
Reklama

Do tej pory miałem dość ambiwalentny stosunek do feminatywów w nazwach stanowisk pracy, ale po zapoznaniu się z wynikami badania serwisu Pracuj.pl naszła mnie refleksja - dlaczego w sumie nie? Może to już czas zmienić przyzwyczajenia i utarte schematy, które do tej pory przeszkadzały, by nadawać stanowiskom pracy obok męskich i żeńskie odpowiedniki.

W badaniu tym nie pojawiło się stanowisko dyrektorki szkoły, ale zacznę ten wpis od tego stanowiska, bo to doskonały przykład tego, że w ocenie feminatywów kierujemy się utartymi schematami. Opór przed żeńskimi odpowiednikami w nazwach stanowisk pracy wynika przede wszystkim z przeświadczenia, że nie do każdego stanowiska pasują, a wręcz umniejszają jego powagę.

Reklama

Zgadzam się z tym w 100%. Prezes Zarządu brzmi dumniej niż Prezeska Zarządu - nie mamy tu wątpliwości, ale z czego to wynika? Tylko z przyzwyczajenia. Od najmłodszych lat stykaliśmy się ze stanowiskiem dyrektorka szkoły - „pójdziesz do dyrektorki”, „zgłoszę to dyrektorce”, dyrektorka zwołała apel„, ”dyrektorka wręczyła dyplomy„.

Tak więc wszyscy mamy zakorzenione w głowie od lat, iż ta feminatywa jest właściwa, nie urąga powagi stanowisku, a nawet budzi respekt. Dlatego myślę, że w przypadku niemal każdego stanowiska pracy, żeńskie odpowiedniki z czasem by się przyjęły i zaczęłyby być odbierane właściwie i z powagą.

A co myślą o feminatywach same kobiety? Tu już przechodzimy do samego badania serwisu Pracuj.pl, według którego 83% badanych kobiet chciałoby, aby powszechnie zaczęto wykorzystywać żeńskie nazwy stanowisk, a 78% oczekuje, iż będą się one pojawiać w publikowanych ofertach o pracę (zwróćcie uwagę na dużą próbę badawczą).

Olga Kozierowska, dziennikarka biznesowa i Prezeska Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką:

Wyniki badania nie zaskakują. Z takimi opiniami w środowisku biznesowym spotykam się od dawna. Brak żeńskich końcówek podtrzymuje stereotypy co do ról pełnionych przez kobiety i mężczyzn oraz nieświadome przekonania, które w sobie nosimy. Widzę natomiast spore wyzwanie w tworzeniu niektórych określeń z żeńskimi końcówkami, polegające na uniknięciu trywializacji danego stanowiska czy zawodu.

Jednocześnie już ponad połowa kobiet używa żeńskich odpowiedników w codziennej komunikacji często, a co czwarta zawsze.

Z kolei jeśli kobietom dano by możliwość wpływania na nazwę swojego stanowiska pracy, aż 3/4 z nich skorzystałoby z takiej opcji.

Reklama

Podobny odsetek kobiet uważa, że żeńskie odpowiedniki stanowisk pracy powinny znaleźć się w ogłoszeniach o pracę, na równi z męskimi.

Co ciekawe jest jednak grupa kobiet, niewielka, ale jest, które przy wyższych stanowiskach skłaniają się ku stosowaniu męskiej formy, na przykład Prezesa Zarządu, Członka Zarządu czy Dyrektora.

Reklama

Anna Hołdyńska, Ekspertka ds. Projektowania Treści w Grupie Pracuj:

Asymetrię języka w nazwach stanowisk najłatwiej zauważyć, gdy poziom czy prestiż danego stanowiska rośnie. Powszechnie używamy słów Praktykantka, Asystentka czy Sekretarka. Gdy jednak padają terminy Prezeska, Członkini Zarządu czy Dyrektorka, raczej część z nas skłonna będzie przychylić się ku męskiej formie. Mimo, że żeński odpowiednik nie jest przecież obraźliwy.

Przy ocenie w skali od 1 (zdecydowanie forma żeńska) do 5 (zdecydowanie forma męska) przy nazwach 15 popularnych stanowisk, za zdecydowanie ich żeńskimi formami opowiadała się większość kobiet, przy czym najmniej żeńska okazała się tu pilotka i sędzina. Wnioskować to można tym, że określenia te mają więcej znaczeń, czyli na przykład rodzaj czapki w przypadku pilotki i żony sędziego w przypadku sędziny.

Niemniej, mimo szerokiego poparcia wśród kobiet dla feminatywów nadal jest spory wśród nich odsetek osób, które uważają, iż nie do wszystkich stanowisk pasują żeńskie odpowiedniki stanowisk oraz, że żeńskie odpowiedniki często niepotrzebnie określają aspekt płci.

Według danych serwisu Pracuj.pl, w I kwartale tego roku liczba ofert z udziałem feminatywów stanowiła zaledwie 3,5% z wszystkich ofert, jednocześnie pocieszające jest to, iż jest to wynik o 19% lepszy niż jeszcze w tym samym okresie 2016 roku.

Reklama

Źródło: Pracuj.pl
Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama